Best. Człowiek, który napluł śmierci w twarz

Dziś, w Święto Zmarłych, wspominamy wspaniałych ludzi, których nie ma już wśród nas. My, dziennikarze, wspominamy gwiazdy piłki nożnej, które zbyt wcześnie odeszły. Powinnością każdego kibica jest pamiętać o piłkarzach sprzed lat. Czas na historię George Besta – ignoranta, cynika. Obraz klasycznego geniusza.

***

W  historii brytyjskiej piłki próżno szukać człowieka, który na stałe wbiłby się w świadomość kibiców na całym świecie. Jedną z takich osób mógłby być George Best, gdyby nie jego sposób bycia. Mógł być najcudowniejszym piłkarzem, jakiego nosiła matka ziemia. Teraz spoczywa na cmentarzu nieopodal Russel Street. Przepił dwie wątroby, lekarze rozkładali ręce. Zmarł w 2005 roku, będąc wrakiem człowieka. Na jego pogrzebie zjawiło się 100 tysięcy ludzi, którzy zaśpiewali spontanicznie „You ‚ll never walk alone”.

Ból jest chwilowy, sława trwa wiecznie

George Best

Szybki jak błyskawica, zwinny jak zwierzę. Best to taki Messi lat 70., z tym, że genialniejszy. Już jako niemowlę turlał szmacianą piłkę, 20 lat później zadziwił świat swoją wirtuozerią. W Manchesterze United zameldował się jako 15 letni młodzian. W 1961 roku jeden ze skautów Czerwonych Diabłów wysłał wiadomość do Matta Busby’ego:

Matt, znalazłem geniusza, musisz go zobaczyć

Bob Bishop

Best podpisał kontrakt z United, trafiając do zespołu, gdzie byli już Bobby Charlton i Dennis Law. Zdobył pierwszy Puchar Europy w historii klubu (1968). Przywdziewał koszulkę Manchesteru United 466 razy. Jego popularność w Wielkiej Brytanii rosła z dnia na dzień. Wino, kobiety i śpiew – nieustanne zabawy. Wszystko ku uciesze wyspiarskich brukowców. Geaorge Best z racji swojego rozrywkowego trybu życia uzyskał przydomek „Piąty Beatles”. Zaczął opuszczać treningi, mecze, czasem przychodził na treningi kompletnie nawalony, jak mu się chciało.

To prawda, mam HIV. Heavily into Vodka.

George Best w odpowiedzi na pytanie: czy ma HIV

W United stracili cierpliwość. Best zakończył poważną karierę po wywaleniu z zespołu Busby’ego. Kontrakty podpisywał dla kasy, aby nie ciążyła na nim wielka presja. Grał w słabszych angielskich drużynach: Stockport, Bournemouth, Fulham. Po latach spędzonych na peryferiach wielkiej piłki powiedział, że czas spędzony w Fulham to najlepszy okres w jego karierze, oczywiście wszystko na złość Manchesterowi United. Zwiedzał świat – grał w USA, Australii. Podczas gry w Los Angeles Aztecs lubił sobie wjechać na boisku Harleyem.

Gdy był mały, wracał do domu przez dzielnice katolickie, a wtedy dzieci rzucały w niego kamieniami

Siostra George’a Besta w swojej książce – „Nasz George”

W Irlandii Północnej George Best po dziś dzień uważany jest za wielkiego bohatera narodowego. Do obowiązków piłkarza reprezentacji nie przywiązywał dużej wagi, a i tak robił różnicę na boisku. Lotnisko w Belfaście zostało nazwane jego imieniem. Irlandczycy z Północy są przekonani, że Best jest najlepszym piłkarzem w historii futbolu. Nie zważają tam na Pele, Maradonę czy Messiego. Oni ich nie obchodzą. Best ośmieszył samego Johana Cruyffa, kiedy założył mu klasyczną „siate”.

Tak się dzieje ze wszystkimi kultowymi postaciami. W Londynie wszyscy chodzili z Lennonem na wagary, najwidoczniej nauczyciele wtedy przemawiali do pustych ławek (…) Gdyby wszyscy ludzie, którzy podają się za moich kumpli z podwórka, mieszkali w Belfaście, Londyn byłby przy nim zwykłą dziurą.

George Best w swojej autobiografii

Pierwszy piłkarski celebryta zaliczał po kolei najpiękniejsze kobiety świata. Był związany z Miss Wielkiej Brytanii, Kanady, a nawet Miss świata. Pozazdrościć. Dunka – Eva Haraldstet była blisko poślubienia Besta, ale ten wycofał się z zaręczyn w ostatniej chwili. Miał w sobie tyle magnetyzmu, jakby dzisiaj połączyć Messiego, Neymara i Beckhama. Dziennikarze uwielbiali robić z nim wywiady, gdyż wiedzieli, że Best powie coś błyskotliwego i zarazem kontrowersyjnego.

W 1969 roku porzuciłem kobiety i alkohol. Na 20 minut. To był najgorszy czas w moim życiu.

George Best

Kosztem Besta wiele osób robiło kariery w mediach. Ludzie podający się za jego przyjaciół opowiadali w brukowcach, jaki to z niego furiat i damski bokser. Taki wizerunek stworzyła również niejaka Angie, która do tej pory kręci  kasę z opowiadania takich bzdur. Końcówka życia byłego piłkarskiego geniusza była smutna, tragiczna i przejmująca zarazem. W XXI wieku wziął udział w kilku show, kompromitując się ku uciesze publiczności, która śmiała się szyderczo, przerywając bełkot człowieka zatraconego w alkoholu. Pobudki Besta były prymitywne – chodziło o kasę na Jacka Danielsa.

Zmarł w samotności, po serii przeszczepów wątroby. Geniusz futbolu, George Best – człowiek, który napluł śmierci w twarz.

Tekst powstał ku pamięci legendy

KAMIL ROGÓLSKI

Pin It