Pjanić wypunktował Napoli

Rzymska maszynka do robienia punktów odprawiła z kwitkiem kolejnego rywala. AS Roma zanotowała ósme zwycięstwo z rzędu, radząc sobie z Napoli nawet bez swojego wodza, Francesco Tottiego.

„Il Capitano” był zmuszony opuścić boisko już w 33′ minucie, z powodu kontuzji. Jego koledzy na czele z bardzo aktywnym Gervinho dobrze radzili sobie w szachowym pojedynku z Napoli. Pierwszą połowę zdominowała gra asekuracyjna, przez co brakowało emocji. Lepiej prezentowali się gospodarze, ale jako pierwsi stuprocentową sytuację stworzyli sobie goście. Goran Pandev w tylko sobie wiadomy sposób nie zdołał pokonać Morgana De Sanctisa.

Częściej niż sytuacje bramkowe oglądaliśmy jednak zmiany. Jeszcze przed przerwą zmuszony do sięgnięcia po rezerwowego był również Rafael Benitez. Kontuzjowanego Miguela Britosa zmienił Paolo Cannavaro – ex-kapitan „Azzurrich”, niedoceniany przez swojego nowego trenera. W zaledwie 90 sekund od momentu wejścia na murawę wychowanek Napoli zarobił żółtą kartkę, sprowokował rzut wolny (faulując Gervinho), który na bramkę pięknym, bezpośrednim strzałem zamienił Miralem Pjanić.

Na drugie 45 minut bardzo ambitnie ruszyli goście, zdeterminowani do odrobienia strat. Okazję do zaprezentowania defensywnego kunsztu miała Roma, która bardzo umiejętnie broniła dostępu do własnej bramki. Napoli oddało w tym spotkaniu zaledwie trzy celne strzały – nie licząc pojedynczego obijania słupków czy poprzeczki. Skuteczności w ofensywie nie poprawiło wejście Gonzalo Higuaina. „Wilki” ruszały z pojedynczymi atakami. Dużo ochoty do gry wykazywał Maicon, aktywny do ostatnich minut meczu.

Wynik ukształtował się w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach. W 71′ minucie do dośrodkowania Alessandro Florenziego ruszał Marco Borriello, zdaniem sędziego faulowany jednak przez Paolo Cannavaro. Arbiter bez żadnych wątpliwości wskazał na wapno, a obrońcy Napoli dał drugą żółtą kartkę. Wydaje się, że w tej sytuacji bardziej faulował napastnik Romy niż 32-letni defensor. Z pewnością jednak Cannavaro będzie chciał jak najszybciej zapomnieć o tym spotkaniu. Rzut karny pewnie na gola zamienił Miralem Pjanić. Bezdyskusyjnie obok Daniele De Rossiego najlepszy piłkarz meczu. Dwie bramki, a do tego wiele świetnych podań. Bardzo aktywny. De Rossi z kolei brylował w defensywie. To głównie dzięki niemu goście nie mogli nawet zapukać w pole karne.

dp

***

fot. media.melty.it

Pin It