A jednak nie budują reprezentacji nawet pod kolejnego selekcjonera

smuda

W ostatnim czasie reprezentacja Polski kompromituje się na boisku, a jej selekcjonerzy przy okazji publicznych wypowiedzi – nie wiadomo kto bardziej. Franciszek Smuda, selekcjoner z czasów Euro 2012, właśnie zaprzeczył sam sobie.

Po mistrzostwach Europy „Franz” w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” mówił: „Nie zostawiam spalonej ziemi, jaką zastałem przychodząc. To jest drużyna profesjonalistów. Wybrałem najlepszych. Zostawiam gotową drużynę”.

screenFS1

16 czerwca 2012 roku, na ostatni mecz mistrzostw Europy z Czechami, biało-czerwoni wyszli w następującym składzie:

Tytoń – Piszczek, Wasilewski, Perquis, Boenisch – Błaszczykowski, Dudka, Murawski, Polanski, Obraniak – Lewandowski.

Tymczasem we wtorek, 15 października 2013 roku, drużyna Waldemara Fornalika na mecz z Anglią zameldowała się taką jedenastką:

Szczęsny – Celeban, Jędrzejczyk, Glik, Wojtkowiak – Błaszczykowski, Krychowiak, Mariusz Lewandowski, Mierzejewski, Sobota – Robert Lewandowski.

Łatwo policzyć, że z czasów Smudy ostało się w pierwszym składzie dwóch piłkarzy – Kuba Błaszczykowski i Robert Lewandowski. Pewnie gdyby był zdrowy Łukasz Piszczek to i on grałby, jako zawodnik z abonamentem na pierwszy skład. Fornalik zmienił więc wiele zaprzeczając nieco faktowi, jakoby objął gotową drużynę. Jednak  zarówno ta Smudy jak i ta Fornalika prezentowały się fatalnie.

Teraz Franciszek Smuda mówi: „Każdy przejmuje po poprzedniku spaloną ziemię i musi budować drużynę od nowa. Co rok, dwa jest zmiana. I tak w kółko”.

screenFS2

Zaraz, zaraz… Czy 16 miesięcy temu Franciszek Smuda nie mówił – NIE ZOSTAWIAM SPALONEJ ZIEMI, A GOTOWĄ DRUŻYNĘ? To jak w końcu z tym jest? W czerwcu 2012 roku twierdził, że zostawia gotową drużynę dla przyszłego selekcjonera, teraz uważa, że każdy selekcjoner obejmuje spaloną ziemię i musi budować drużynę od nowa. Każdy. Nawet Fornalik, nawet Mister X, który za kilka/kilkanaście dni obejmie posadę selekcjonera. Choć zdaniem Fornalika przejmie on drużynę z przyszłością…

„Ta drużyna ma potencjał i przyszłość przed sobą. Idziemy w dobrym kierunku” – mówił WF po meczu z Ukrainą. Spalona czy nie, wciąż, regularnie z porażkami.

dp

Pin It