Schalke to bardzo dobry wybór – transfer blisko finalizacji

Bohater ostatnich tygodni w polskiej piłce – Waldemar Sobota, jest blisko przejścia do Schalke Gelsenkirchen, co potwierdza menedżer piłkarza – Marek Citko, który w przeciągu kilku dni ma lecieć do Niemiec, aby ustalić szczegóły kontraktu. Schalke to wielka niemiecka firma, klub z tradycjami, również tymi polskimi. Sobota może stać się kolejnym Polakiem, który w tym okienku trafi do dużego europejskiego zespołu.

***

Sobocie za rok kończy się kontrakt, Śląskowi wcale nie zależy na zatrzymaniu go, aby za rok mógł sobie odejść za darmo. Tym bardziej, że wrocławski klub na transferach nie zarabia ani grosza, nie licząc ekwiwalentu za wyszkolenie. Kwota odstępnego zapisana w kontrakcie wynosi tylko milion euro, a dla zachodnich klubów to żaden wydatek. Waldemar Sobota ma już 26 lat, więc to chyba ostatni moment, aby zaistnieć na zachodzie. Piłkarz dobrze porozumiewa się językiem niemieckim, a co za tym idzie, proces aklimatyzacji powinien minąć bardzo szybko. W kontekście transferu wymieniano m.in. PAOK Saloniki, Toulouse, Anderlecht a także Lokomotiw Moskwa i Karpaty Lwów. U Soboty zwyciężyły względy sportowe, bo nie sądzę, aby Niemcy zapłacili mu więcej niż oferował np. Lokomotiw.

Schalke to optymalny wybór. Masa kibiców, piękny stadion, który co kolejkę zapełnia się do ostatniego miejsca, jak w pierwszej kolejce Bundesligi, kiedy Schalke podejmowało HSV Hamburg na Veltins Arena. Drużyna na dzień dzisiejszy nie prezentuje pełni formy, co stanowi szansę dla Soboty, który na pewno dostanie szansę od trenera Jensa Kellera. Na prawym skrzydle gra Jefferson Farfan, który jest nie do ruszenia, a po drugiej stronie boiska o miejsce w składzie rywalizują Tranquillo Barnetta i Christian Clemens – obaj prezentują się poniżej oczekiwań. Clemens został zmieniony w 63. minucie przegranego aż 0:4 meczu z Vfl Wolfsburg, a Barnetta całe spotkanie przesiedział na ławce rezerwowych. Dodatkowym argumentem jest fakt, że Schalke ma duże szanse na awans do Ligi Mistrzów. PAOK nie powinien Niemcom narobić problemów.

W magazynie Kicker znajdziemy krótką notkę o piłkarzu Śląska Wrocław:

Schalke jest zainteresowane transferem polskiego piłkarza – Waldemara Soboty, który jest piłkarzem Śląska Wrocław. W ostatnim czasie imponuje formą, jest bardzo szybki i świetny technicznie. Sobota został powołany do reprezentacji Polski na mecz z Danią. Wcześniej w Schalke grali inni Polacy – Hajto i Wałdoch.

Kicker

W Niemczech trudno szukać jakiegoś entuzjazmu, co nie zmienia faktu, że Sobota to znakomity zawodnik i jeden z niewielu polskich piłkarzy, którzy potrafią grać dobrze technicznie i wygrywać pojedynki 1 na 1. Wszyscy w Polsce zastanawiali się, dlaczego Sobota z Kluczborka prezentuje się lepiej od Manu z Maritimo. Przypomnijmy, że Sobota przyszedł do Śląska w lipcu 2010 roku z MKS-u Kluczbork. W tym samym czasie do Legii trafił słynny „zaciąg truskawkowy”, czyli Mezenga, Knezević, Kelhar, Manu…

Przed Waldemarem Sobotą wielka szansa na transfer życia, Oby radził sobie tam jak najlepiej. Sobota, a wcześniej Pawłowski pokazują, że stawianie na Polaków się opłaca. Szkoda tylko, że te kwoty transferu takie marne.

KAMIL ROGÓLSKI

Pin It