Nowy cykl na FootBarze. Nie znajdziesz tutaj tekstów śmiertelnie poważnych. Na próżno szukać analitycznych badań, czy obszernych artykułów. W nowym cyklu, co tydzień w poniedziałek, rozmawiać będzie ze sobą dwóch fanów polskiego – i nie tylko – futbolu. Prawy i Lewy. Czasami będzie absurdalnie, czasami finezyjnie, innym razem efektownie. Jednego możecie być jednak pewni – zawsze pojawi się podczas czytania lekki uśmiech na Waszych twarzach. Miłej lektury!
***
- Niełatwo jest odejść z Widzewa. Trzeba się porządnie nagimnastykować, jak Clint Eastwood w „Ucieczce z Alcatraz”.
- Dziwisz się? Łodzianie są niczym biedne królestwo. Oddają swoje książęta za bezcen. Za choćby garść monet.
- Spójrz chociażby na takiego Pawłowskiego. Już miał zaklepany mariaż z Andaluzją, już maladzkie dziewoje podwijały sukienki, już defensorów z Katalonii ogarniała trwoga. Na przeszkodzie stanął jednak posag.
- Lord Cezary Kulesza Jagielloński rości sobie prawa. A na trzeciego chcą się wbić ponoć Legioniści z Księstwa Warszawskiego.
- Czyżby Lech wcześniej zgłaszał akces?
***
- Jak już jesteśmy przy Widzewie, to tam gra (?) niezły prawdziwek.
- Phibel. Thomas Phibel. Fenomen.
- Dokładnie. Dezerter, leń, ostatnio łowca samobójów. A także podstawowy zawodnik RTS.
- Dobry wujek Mroczkowski wystawia niesfornego Thomasa, by jego transfer spłacił zawodnikom świąteczne premie.
- Niestety, gwadelupski prawdziwek nie jest tak atrakcyjnym towarem jak Pawłowski.
- Nie zamieszka ani w londyńskim kryształowym pałacu, ani w metalowym Charkowie.
- Może iść na testy do Wisły.
- Na P(o)hibel takim zawodnikom.
***
- Reprezentacja San Marino to chyba nie jest profesjonalna drużyna, co?
- No chyba nie.
- Więc Lewandowski przeciwko zawodowym piłkarzom strzelił w tym roku więcej goli Borussii, niż zdobył ich dla naszej kadry.
***
- Widziałeś mecz z Danią?
- O dziwo tak.
- Choć było zwycięstwo, to w pewnym sensie pyrrusowe. Triumf znów podzielił fanów. Na Januszów i kibiców.
- Ci drudzy, chamy, mieli czelność gwizdać na Lewego.
- Słuchaj, bo podobno jak się komuś nie podoba film w kinie, to nie krzyczy i nie gwiżdże w środku.
- To już do aktora nie można mieć pretensji o to, że słabo zagrał?
***
- No i Pacheta ostatecznie uKoronowany.
- Sądząc po wstępnej reakcji Kuzery – raczej ukrzyżowany
- Swoją drogą, współczuję sympatycznemu Jose. Z ciepłej posadki w Kartagenie do naelektryzowanej ekipy z Kielc. Gdzie zamiast celnie podawać, dryblować, przejmować, wali się po autach, kopie po kostkach i jeździ dupą po trawie.
- Będzie drugi Bakero?
- Raczej Don Kichot. Mały rycerz walczący z wiatrakami. Drewnianymi lagami.
***
- Sobieski zza światów może być dumny. Profrancuski król niegdyś zatrzymał Osmanów pod Wiedeniem. Teraz polsko-francuski Julien Tadrowski powstrzymał na swoich terenie Turka. Od uduszenia.
- Myślisz, że nasz obrońca hołduje zasadzie: „Kupując kebaba, osiedlasz Araba”?
- Po ostatnich wydarzenia na czasie to raczej: kupujesz desperadosa, osiedlasz Meksykanosa.
Tomasz Gadaj