Nudy w Szczecinie i bezbramkowy remis

Jeśli ktoś wybiera w ostatni wakacyjny wieczór mecze polskiej ligi zamiast… tysiąca lepszych rzeczy, jest albo wielkim fanem piłki, albo… wielkim fanem piłki. Mecz w Szczecinie rozczarował przeciętnego widza, bo zamiast efektownych akcji, mieliśmy faule, jedną wielką walkę fizyczną w środku boiska. Niemniej wynik może satysfakcjonować oba zespoły.

***

Wisłą Kraków 0:0 Pogoń Szczecin

***

Piłkarz meczu: Trudny wybór, ale postawię na Marko Jovanovicia, który w meczu z Pogonią uratował niejednokrotnie swój zespół, przecinając kluczowe podania rywali. Od pewnego czasu Serb jest w dobrej formie, można powiedzieć nawet, że z całej „jedenastki” były obrońca Partizana Belgrad jest najsolidniejszym graczem Wisły.

Ciamajda meczu: Nikt z obu drużyn nie zagrał jakoś wybitnie, ale też nikt nie zszedł poniżej pewnego poziomu. Wybierałbym jednak pomiędzy Burligą i Bunozą, bo w pierwszej połowie Akahoshi i spółka wchodzili w w boczne rejony boiska jak w masło.

Delicja meczu: Parada Miśkiewicza w 18. minucie meczu, kiedy na bramkę Wisły uderzał Murayama.

Zakalec meczu: Trudny wybór, ale zaskoczę was…albo i nie. Zakalec od razu przychodzi na myśl, gdy słucha się komentarza Wojciecha Jagody. Wiem, że komentatorka to ciężka robota, ale ciężko się tego słucha.

Nasza wróżba: Wisła gra w tym sezonie solidnie, dobre mecze przeplata ze słabszymi i nie inaczej powinno być w następnych kolejkach. Smuda wyciska z piłkarzy Wisły wszystko, co tylko można. Na ile to wystarczy? Zobaczymy. Sezon jest bardzo długi.

Cytat meczu:

Czarną robotę w Wiśle Kraków odwala Stjepanović (…) Stjepanović powinien pojawić się na boisku (…) Stjepanović wykonuje świetną pracę w środku boiska.

Wojciech Jagoda – komentator nc+

6. kolejka

Ruch Chorzów 0:2 Zagłębie Lubin

Lechia Gdańsk 1:1 Górnik Zabrze

Widzew Łódź 1:1 Jagiellonia Białystok

KR

Pin It