Cesarz Francesco Totti

FBL-ITA-SERIEA-PARMA-ROMA „Ave Caesar, morituri te salutant” mawiali w Starożytnym Rzymie Gladiatorzy przed bitwą w Koloseum. Teraz rzymska społeczność emocjonuje się zmaganiami na Stadio Olimpico, a hierarchia nieco się zmieniła. Bohaterowie wprawdzie wciąż walczą, ale ten, który zdecydował się oddać życie Romie – stał się jej Cesarzem.

HDP-RGOL-640x120

Gladiator

Wygrywam mało, ale to był wybór życia. Od dzieciństwa o tym marzyłem. Jestem Romanistą na tysiąc procent i nigdy nie zmieniłbym barw mojej koszulki. Albo Roma, albo nic. Pakt krwi zawarłem już w momencie urodzenia.

Francesco Totti

Rzymianin, z ojca i matki kibic Romy. Od dziecka chodził na Stadio Olimpico obserwować grę swojego ukochanego klubu. Choć na początku chciał pracować… na stacji benzynowej i nalewać paliwo, zaraz potem zapragnął być piłkarzem. Przygodę z futbolówką zaczynał na plaży, a później zapisał się do małych klubów – kolejno Fortitudo i Lodigiani. W wieku 13 lat wykazywał wielki talent, przez Milan wyceniony na 30 tysięcy dolarów. Rodzice Francesco nie zgodzili się jednak na to, by ich syn dołączył do innej drużyny niż Roma. Smakiem obeszli się też przedstawiciele Lazio, których nawet nie chciano słuchać.

leg totti

W taki sposób Totti trafił do rzymskiego towarzystwa sportowego. Nastolatek trenował w juniorach „Wilków” wyróżniając się świetną techniką. Na meczach pierwszej drużyny biegał z piłką przy linii bocznej, marząc, by znaleźć się po jej drugiej stronie.

Udało się to już 28 marca 1993 roku. Francesco Totti miał wtedy zaledwie 16 lat, 6 miesięcy i 1 dzień. W sezonie 94/95 „Pupo” był już etatowym graczem Romy. Głównie występuje jako trequartista, choć przez dłuższą chwilę był wystawiany jako środkowy napastnik, gdzie z powodzeniem sobie radził. W lutym 1997 roku chciano go sprzedać do Sampdorii Genua, ale właściciele klubu, rodzina Sensich absolutnie zabronili. Kilka miesięcy później trenerem stołecznego klubu został Zdeněk Zeman, u którego Totti odnajdywał się najlepiej. Rok później u czeskiego trenera został najmłodszym kapitanem Romy, w wieku zaledwie 22 lat. Panowie przypadli sobie do gustu, to u Zemana Totti stał się prawdziwym dowódcą rzymskiej falangi kroczącej po laury włoskich zawodów. Kilka lat później charakterystyczny trener zza naszej południowej granicy pytany o 5 najlepszych piłkarzy świata bez zastanowienia odpowiedział – „Totti, Totti, Totti, Totti i Totti”.

Legat rzymskiego legionu znaczył coraz więcej i w 2001 roku doprowadził klub, który od 1988 roku nie zaznał nawet smaku ligowego podium – do trzeciego w historii Scudetto. Historyczna ekipa Fabio Capello, w której grali Gabriel Batistuta, Vincenzo Montella, Walter Samuel czy Cafu do dziś jest odwołaniem dla każdego kolejnego projektu w Rzymie. „Wilki” z Tottim w składzie jak na razie nie powtórzyły tego sukcesu, aż sześciokrotnie jednak kończąc rozgrywki na 2. miejscu.

„Il Capitano” po zdobyciu mistrzostwa oświadczył, że karierę chce zakończyć w Wiecznym Mieście. Nie skusił go nawet Galaktyczny projekt w Madrycie, oferta Realu, któremu zwykło się nie odmawiać. Odrzucał również propozycje Chelsea czy Barcelony.

Idol Romanistów został w stołecznym mieście. Nadal imponował techniką, świetnymi podaniami, a od sezonu 2002/2003 przyzwyczaił do strzelania przynajmniej 10 goli w sezonie. Tak było aż do 2011 roku. Sezon 2006/2007 kończył zresztą z koroną króla strzelców Serie A i Europejskim Złotym Butem. Jednym, lewym, którego jak przyznaje nigdy nie zakładał, bo jest za ciężki.

Totti 2007

Powrót mistrza?

Przygodę z kadrą Francesco Totti rozpoczął w drużynach młodzieżowych. Z drużyną do lat 21 sięgnął w 1996 roku po złoto na mistrzostwach Europy. Pomimo iż Rzymianin wyróżniał się na boiskach Serie A, nie był brany pod uwagę przy powołaniach na Mundial 1998, który odbywał się we Francji. Dopiero w październiku 1998 roku Totti zadebiutował w kadrze narodowej Italii. Piłkarz Romy bardzo szybko wyrobił sobie silną pozycję w drużynie Włoch, na EURO 2000 liderował „Squadra Azzurra” kroczącym po złoto. W końcowym rozrachunku Włosi sięgnęli po srebro, ale indywidualnie był to turniej Tottiego. W przegranym finale z Francją został on wybrany zawodnikiem meczu, za postawę w całym turnieju wybrano go do jedenastki turnieju. No i w rywalizacji z Holandią rozsławił swoją „łyżeczkę”. W podobnym stylu strzelał jeszcze wiele razy, niekoniecznie z karnych.

Mundial w Korei i Japonii Włosi zakończyli w 1/8 finału przegrywając z gospodarzem turnieju – Koreą Południową. Turniej gwizdany pod gospodarzy. W meczu Italii z Koreą arbiter główny między innymi nie uznał prawidłowej bramki „Squadra Azzurra” i niesłusznie wyrzucił z boiska Francesco Tottiego. Na EURO 2004 wychowanek Romy zagrał tylko w meczu otwarcia, a jego drużyna odpadła już po fazie grupowej.

Pomimo kontuzji kostki Totti pojechał z kadrą na mistrzostwa świata do Niemiec w 2006 roku. Włosi pewnie przebrnęli przez fazę grupową, tracąc jedynie punkty na remisie z USA. Wraz z rozpoczęciem fazy pucharowej zaczął grać Totti, od początku odciskając swoje piętno na wynikach reprezentacji. Wykorzystując karnego w doliczonym czasie meczu z Australią zapewnił drużynie Marcello Lippiego awans do ćwierćfinału. Zawodnik Romy grał już do końca turnieju, w finale schodząc jednak na pół godziny przed końcem regulaminowego czasu. W mniejszym stopniu niż by tego oczekiwał był jednak częścią mistrzowskiej ekipy.

Totti Włochy Zaraz po turnieju zawodnik zawiesił grę w kadrze, a po roku ogłosił zakończenie kariery reprezentacyjnej. Do dziś jego ostatnim występem jest ten na stadionie olimpijskim w Berlinie. Coraz więcej mówi się jednak o powrocie Tottiego do kadry, na mistrzostwa świata w Brazylii. „Il Capitano” jest w świetnej formie, a rewelacyjna gra Romy to w dużym stopniu jego rola. Wprawdzie 37-latek trudy meczów znosi coraz ciężej, nadal ma jednak wielki wkład w grę drużyny. Siły to zresztą jedyne co martwi Tottiego.

Jeśli selekcjoner Prandelli zdecyduje się mnie powołać, będę bardzo dumny. Powołanie przyjmę, choć musiałbym się zastanowić czy fizycznie sprostam trudom Mundialu.

Francesco Totti

Wilk

Na włoskich boiskach strzela od 4 września 1994 roku i nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie miał przestać. Wprawdzie 37-latek nie gra już kolejka w kolejkę 90 minut, wciąż jest jednak ważną postacią Romy – również na boisku. Ssanie kciuka, którym celebruje zdobycie bramki odkąd na świat przyszedł jego syn fani calcio zobaczą jeszcze nie raz. Wciąż przypomina się mu możliwość pobicia rekordu goli strzelonych w ramach Serie A, który nota bene należy do legendy Lazio, Silvio Pioli. W tej chwili licznik Tottiego wskazuje liczbę „233″. Do lidera brakuje mu 41 bramek. Sam Totti podchodzi do tej prawy ze spokojem mówiąc, że dopadnięcie Pioli jest nierealne.

Piękne gole – bezpośrednio z rzutów wolnych, wspaniałe strzały z woleja, efektowne „łyżeczki”, a także mnóstwo genialnych asyst. Zawodnik trudny do zatrzymania, ale łatwy do sprowokowania. Zasłynął opluciem Christiana Poulsena czy skopaniem Mario Balotellego. Tylko w rozgrywkach Serie A zebrał niemal 100 żółtych kartek i 9 czerwonych. Znany jest również z symulacji, krążą żarty, że faul gwizdany jest nawet, gdy Totti klęknie związać buty. Z pewnością nie „grzeczny chłopak”, choć w sezonie 2007/2008 dostał nagrodę fair play. Kontrowersyjny, waleczny, a zarazem romantyczny. Jego romans z Romą trwa całe życie, w pierwszym składzie gra już 23 lata. Z „Wilkami” raz zdobył Scudetto, dwukrotnie Coppa Italia i dwukrotnie Supercoppa Italia.

Zdobywał wiele piłkarskich Oscarów – aż pięciokrotnie dla najlepszego włoskiego piłkarza. W 2010 roku został nagrodzony „Golden Foot”. Znajduje się na liście FIFA 100.

Na zawsze zostanę w Romie. Nie widzę siebie w żadnej innej koszulce.

Francesco Totti

Cesarz Rzymu

Do tej pory wydał dwie autobiografie oraz książkę w rzymskim dialekcie mającą służyć za przewodnik po Wiecznym Mieście. Od 2003 roku jest ambasadorem dobrej woli UNICEF, gdzie aktywnie pomaga. Specjalnie dla tej organizacji zawodnik Romy wydał również dwie książki z zebranymi żartami o sobie, w stylu:

„Francesco wypełnia ankietę…
- Imię?
- Francesco.
- Nazwisko?
- Totti.
- Urodzony?
- Tak.”

Albo:

„Ilary mówi do Francesco:
- Dziś w nocy chcesz być na górze czy na dole?
- A co, dali nam piętrowe łóżko?”

Romanista prowadzi również szkółkę piłkarską „Numer 10″ oraz zespół „Totti Top Sport” biorący udział w wyścigach motocyklowych. Jest idolem połowy Rzymu, dla których stał się symbolem miasta równie ważnym, co Koloseum. Na 37. urodziny piłkarza przed historycznym amfiteatrem został rozstawiony transparent „Rzym, 27 września 1976 roku, 13:20. Narodziny legendy. Wszystkiego najlepszego kapitanie!” Słynne na meczach stało się już hasło „No Totti, no party”.

totti kciuki Rekordzista rzymskiego klasyku. W derbach Rzymu brał udział aż 39 razy, strzelił w nich 9 bramek. W obu statystykach jest liderem. W kwietniu 2010 roku poniesiony zwycięstwem 2:0 nad Lazio w geście triumfu pokazał rywalom kciuki skierowane w dół. Wprawdzie nie był to gest skazujący przeciwnika na śmierć, acz został odebrany jako prowokacje kibiców „Biancocelestich” i życzenie ich klubowi spadku do Serie B. Za co Totti pomimo skruchy musiał zapłacić 20 tys. euro.

Kontrowersyjny nie tylko na boisku, gdzie potrafi przebiec się za swoją ofiarą kilkanaście metrów i wedle własnej sprawiedliwości wydać wyrok. Kilka lat temu podobnie jak wielu innych piłkarzy zamieszany był w skandal seksualny „Valettopoli”. Ostatecznie Rzymianin zapłacił 50 tys. euro, żeby nie ukazał się wywiad, w którym jedna z dziewczyn miała powiedzieć wiele niewygodnego na temat kapitana Romy. Innym razem Tottiego wplątywano w aferę korupcyjną. O tym, że w meczu Fiorentina – Roma padnie sporo bramek (ostatecznie 2:2) już przed meczem miał wiedzieć i powiedzieć napastnikowi US Lecce, Daniele Corva „Il Capitano”. Sam również często wygłasza opinie skrajnie odbierane przez osoby, o których mówi.

Francesco Totti został również uhonorowany najwyższym włoskim odznaczeniem. W 2000 roku jako Kawaler, a w 2006 roku jako Oficer Orderu Zasługi Republiki Włoskiej.

Niedawno odnowił kontrakt z Romą. Związał się z nią na kolejne dwa lata, do 2016 roku.

Chciałbym podziękować Prezydentowi klubu za możliwość reprezentowania Romy w kolejnych latach. [...] Del Piero nie był tak dobrze traktowany przez Juventus jak ja przez Romę, dlatego teraz gra w Australii.

Francesco Totti

Dla „Wilków” zagrał już 701 razy. W ramach Serie A 554 spotkania, w których strzelił 233 bramki. W piątek minęło dokładnie 21 lat od jego debiutu w Serie A. Wciąż najważniejsza jest dla niego AS Roma. 27 września jest niemal świętem w Rzymie, a on sam żywą legendą przyrównywaną przez tifosich do Cesarza, a nawet Papieża. To, co sobie wymarzył – stało się rzeczywistością i sensem życia. Lata walki w żółto-czerwonej zbroi zaowocowały wzniesieniem na rzymski tron, przywdzianiem korony. Pobłogosławionej przez klub-matkę, Wilczycę, która odwdzięcza się zaufaniem za lojalność piłkarza. I już teraz obiecuje miesięczną imprezę i zastrzeżenie „dychy”, gdy „Il Capitano” zdecyduje się zakończyć karierę.

DOMINIK POPEK

Fot. static.sportskeeda.com, forza27.com, gazzettagiallorossa.it, sky.it, ultimouomo.com

HDP-RGOL-640x120

Pin It