Mundialowa kawa. Mundial ponownie w USA?!

kawa mundialowa

Przed nami kolejny ciężki, bo bez meczu, dzień brazylijskiego mundialu. Nie oznacza to jednak, że w Kraju Kawy nie dzieje się nic ciekawego. Zapraszamy na tradycyjną już mundialową kawę – dzisiaj bardziej muzyczną, radosną i… amerykańską niż w ostatnich dniach.

Zacznijmy więc od akcentu amerykańskiego. Dotychczas piłkarskie mistrzostwa świata tylko raz zagościły w kraju Jankesów, ale niebawem licznik może drgnąć – znakomite wyniki, które wywołały falę soccerowego futbolowego entuzjazmu nie uszły uwadze FIFA. „To, co widzimy w USA jest oszałamiające” – powiedział Jerome Vlacke brazylijskiej gazecie „O Globo” i dodał : „FIFA jest zobowiązana do współpracy z amerykańskim związkiem, który moim zdaniem ma interes w organizacji mistrzostw w 2026 roku”. Jedyny mundial w USA odbył się w 1994 roku; w grudniu 2010 Amerykanie przegrali walkę o organizację turnieju w 2022 roku z Katarem.

***

Wiemy już, kto będzie sędziował w jutrzejszych ćwierćfinałach. Mecz Francja – Niemcy poprowadzi Nestor Pitania z Argentyny, natomiast rozjemcą w meczu Brazylii z Koumbią będzie Carlos Velasco z Hiszpanii. Dla obu arbitrów będzie to czwarte spotkanie na tym mundialu.

***

„Styl? Jest nieważny, liczy się zwycięstwo” – uważa Neymar przed jutrzejszym meczem z rewelacyjnie spisującą się na brazylijskim mundialu Kolumbią. „Nie chcę przedstawienia. To ostatnia rzecz, na której nam zależy. Nie mamy stworzyć spektaklu, mamy biegać do utraty sił i wyjść z tego starcia zwycięsko” – powiedział zawodnik Barcelony.

***

Upał i czas świętego dla muzułmanów postu nie zdołały powstrzymać tłumu Algierczyków przed hucznym powitaniem swojej reprezentacji, która wróciła do kraju po porażce z Niemcami w 1/8 mundialu w Brazylii. Zawodników na lotnisku powitał osobiście premier Abdelmalek Sellal, państwowa telewizja nadała specjalny program dedykowany drużynie, a sami piłkarze wsiedli do zielono-białego autobusu, którym objechali stolicę.

***

Na koniec nadszedł czas na akcent muzyczny, ponieważ znamy szczegóły koncertu poprzedzającego finał mistrzostw świata.

13 lipca na Maracanie wystąpią Carlos Santana, Wyclef Jean i Alexandre Pires z „Dar Um Jeito”, oficjalnym hymnem mundialu, brazylijska supergwiazda, Ivete Sangalo, która zaprezentuje miks największych przebojów Kraju Kawy oraz Shakira i Carlinhos Brown ze swoim „La la la”. „Z oczywistych powodów jestem w skomplikowanym związku z futbolem i prawdziwie rozumiem, co finał mistrzostw świata znaczy dla ludzi, łącznie ze mną. Jestem wdzięczna za możliwość występu na ceremonii zamknięcia mundialu” – powiedziała kolumbijska piosenkarka, dla której jest to już trzeci z rzędu turniej, na którym śpiewa.

Pin It