Bracia Paixao dołują. Partactwo w strugach deszczu

Po znakomitym meczu w rundzie zasadniczej wydawało się, że ten mecz będzie niejako powtórką i potwierdzeniem piłkarskich umiejętności. Marne 6 508 osób obecnych na stadionie miało prawo czuć zawód, bo w strugach deszczu nie widzieliśmy bramek. Były słupki, poprzeczki, piłka dwa razy wpadała do siatki. Błażej Telichowski powiedział, że bardzo ceni ten jeden punkt. Trudno mu zaprzeczyć, patrząc na przebieg meczu.

Śląsk Wrocław – Podbeskidzie Bielsko Biała 0:0

Śląsk: Kelemen – Calahorro (74′ Kaźmierczak), Pawelec, Paraiba, Zieliński - Hateley (64′ Droppa), Stevanović, Mila, Patejuk, F. Paixao, M. Paixao (86′ Pich). Trener: Tadeusz PAWŁOWSKI.
Podbeskidzie: Zajac – Górkiewicz, Telichowski, Pietrasiak, Kwame – Stąporski (65′ Bartlewski), Chmiel, Iwański. Łatka (87′ Pietruszka), Kołodziej (54′ Malinowski)j – Pawela. Trener: Leszek OJRZYŃSKI.
Żółte kartki: Pawelec, Kwame.
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).
Widzów: 6 508.

***

DELICJA. Trudno określić, co to dokładnie takiego, ale imponował dzisiaj „futbol na tak”. Sylwester Patejuk próbuje z daleka przelobować bramkarza, Sebastian Mila próbuje uderzyć piłkę z przewrotki, będąc przed polem karnym. Było w tym coś komicznego. Śląsk miał pomysł na akcje ofensywne, ale w ogóle nie było wykończenia. Nie była to typowa „rąbanka” dwóch zespołów walczących o przetrwanie.

ZAKALEC. 32. minuta meczu, piłka po dograniu w pole karne spada na głowę Flavio Paixao. Zajac instynktownie odbija piłkę przed siebie. Nabiega Marco Piaxao i przenosi piłkę nad poprzeczką z odległości około trzech metrów. Okazuje się, że napastnik z największym ego w Europie po Ibrahimoviciu i Balotellim, też się myli.

dolaczdonas_baner

SMACZEK. W jednym z ostatnich wywiadów Marco Paixao otwarcie krytykował sędziego Szymona Marciniaka, a chwilę później ocenił, że Podbeskidzie Bielsko-Biała nie zasługuje na grę w Ekstraklasie. Mecz we Wrocławiu skonfrontował poglądy portugalskiego snajpera z rzeczywistością.

NASZA WRÓŻBA. Obie drużyny grają zbyt dobrze w piłkę, żeby czegoś się w tym sezonie obawiać. Śląsk Wrocław ma za mocny skład, a Podbeskidzie ma za dobrego trenera – dlatego walka o utrzymanie nie będzie udziałem tych dwóch klubów. Na chwilę skupmy się na Marco Paixao, bo ostatnio, delikatnie mówiąc, gość nie zachwyca. Chyba nici z tytułu króla strzelców… A może załamał się brakiem powołania? Mógł ktoś go uprzedzić, że nie ma szans.

***

Pozostałe spotkania 34. kolejki:
Widzew Łódź – Jagiellonia Białystok 1:1
Lechia Gdańsk – Lech Poznań 2:1
Korona Kielce – Piast Gliwice
Pogoń Szczecin – Zawisza Bydgoszcz
Zagłębie Lubin – Cracovia
Górnik Zabrze – Legia Warszawa
Ruch Chorzów – Wisła Kraków

KAMIL ROGÓLSKI

Fot. Pressfocus/Norbert Barczyk

Pin It