Stare, dobre wino #11. Harry Kewell i Mark Viduka

Tak jak ostatnio wspomnieliśmy, w naszym cyklu zostajemy w Premier League. Dziś zajmiemy się australijską dwójką z nieco zapomnianego Leeds United, która na początku XXI wieku występowała ze sobą na angielskich boiskach przez trzy lata. Zapraszamy na historie duetu Kewell-Viduka.

Mark Viduka urodził się 9 października 1975 roku w Melbourne. Jego pierwszym klubem w karierze był Melbourne Knights, którego piłkarzem był od 1992 roku. W swoim pierwszym sezonie na boisku pojawiał się sporadycznie, mimo tego potrafił strzelić wówczas dwie bramki w lidze. W kolejnych dwóch latach Viduka stał się prawdziwą gwiazdą NSL – dwukrotnie zdobył tytuł króla strzelców tej ligi, dwukrotnie też dostał nagrodę Johnny’ego Warrena dla najlepszego piłkarza grającego w Australii. Po zdobyciu mistrzostwa z Melbourne Knights w sezonie 1994/95, Mark odszedł do Chorwacji, kraju, z którego pochodzili jego przodkowie. W barwach Dinamo Zagrzeb grał przez trzy lata, w czasie których zdobył 40 goli w lidze. W tym czasie zdobył z tym klubem potrójny dublet – mistrzostwo Chorwacji oraz puchar kraju. W grudniu 1998 roku Viduka za 3,5 miliona funtów trafił do Celtiku Glasgow, w którym zagościł tylko na półtora sezonu. Również w Szkocji strzelał jak na zawołanie, bo wynik 35 goli w takim okresie może, a nawet powinien robić wrażenie. W 2000 roku Mark zdobył puchar kraju z Celtikiem, z wynikiem 25 goli został królem strzelców SPL, został także wybrany piłkarzem roku Oceanii oraz Szkocji. Po sezonie 1999/2000 trafił do Leeds, które zapłaciło za niego 6 milionów funtów.

Urodzony w 1978 roku Harry Kewell jako nastolatek grał w młodzieżowej drużynie Marconi, z którą jeżdżąc po świecie zdobył wiele tytułów. Mając 15 lat dostał propozycję czterotygodniowych występów w angielskim Leeds. Podróżował razem ze swoim przyjacielem Brettem Emertonem, i mimo że obaj na testach prezentowali się dobrze, to tylko Harry’emu udało się zostać w Leeds na dłużej. A to ze względu na jego ojca, angielskiego dziedzica, który spełniał wymagania wizowe. Kewell w sezonach 1995/96 i 1996/97 na boiskach Premier League nie pojawiał się prawie w ogóle, bo trzech występów w przeciągu dwóch lat nie należy traktować poważnie. Jednak od 1997 roku jego pozycja w drużynie się zmieniła, i to diametralnie. Harry zaczął grać regularnie i zanotował 29 meczów w sezonie, strzelając przy tym 5 goli. W ciągu kolejnych dwóch lat kariera Kewella ewoluowała. Australijczyk strzelił w tym czasie aż 30 goli, został prawdziwą gwiazdą swojego klubu, a w sezonie 1999/2000 został nawet wybrany najlepszym młodym piłkarzem w Premier League. Po tak udanych rozgrywkach Kewella na San Siro chciał ściągnąć Inter, ale oferta 25 milionów funtów okazała się być dla działaczy Leeds niewystarczająca.

W sezonie 2000/01 na Elland Road poza Viduką dołączyli też Rio Ferdinand, Olivier Dacourt Dominic Matteo, a także znany z występów w Wiśle Jacob Burns, a zimą z Interu wypożyczono Robbiego Keane’a. Drużyna Davida O’Leary’ego była w tamtym czasie bardzo silna, a poza naszymi Australijczykami kluczowymi postaciami byli w niej Alan Smith i Lee Bowyer. Leeds rewelacyjnie spisało się zwłaszcza w Lidze Mistrzów, w której po wyjściu z grupy I (Milan, Barcelona, Besiktas) oraz II (Real, Anderlecht, Lazio), w ćwierćfinale rozprawiło się z Deportivo i odpadło dopiero w 1/2 finału z Valencią. W Premier League również wyglądało dobrze, zajęło bowiem czwarte miejsce z zaledwie dwupunktową stratą do drugiego Arsenalu. W tamtym sezonie Harry Kewell był dość długo kontuzjowany, łącznie z tego powodu opuścił bowiem aż 21 kolejek ligowych. Jego licznik zatrzymał się więc na 17 występach, w których zdobył 2 gole i zanotował 5 asyst. Świetnie wyglądał za to Mark Viduka, który władował 17 bramek w PL i 4 w Champions League.

W kolejnym sezonie do Leeds przyszedł Robbie Fowler, wcześniej grający w Liverpoolu i to on był tym razem najlepszym strzelcem w drużynie, choć dorobek zarówno jego, jak i Viduki – kolejno 12 i 11 goli - nie mógł rzucać na kolana. Rozgrywki 2001/02 w ogóle były dla Leeds nieco mniej udane niż poprzednie, powoli we znaki dawał się bowiem kryzys finansowy panujący w klubie - „Pawie” zajęły 5 miejsce w lidze i w IV rundzie Pucharu UEFA odpadły w dwumeczu z PSV Eindhoven. Bardzo dobrze wówczas wyglądał Harry Kewell, strzelec jedenastu goli i autor sześciu asyst w sezo nie. Viduka poza wspomnianymi trafieniami w lidze, kolejne pięć dołożył w pozostałych rozgrywkach, ale od piłkarza tej klasy mimo wszystko można było wymagać lepszej skuteczności. Sporym rozczarowaniem dla Leeds była też gra Alana Smitha, który po świetnym sezonie 2000/01 zdecydowanie spuścił z tonu i nie dawał drużynie tyle, ile od niego oczekiwano.

Sezon 2002/03 to już potężny upadek Leeds. Będący w potężnych problemach finansowych klub – co było efektem braku awansu do LM dwa lata wcześniej – zmuszony był do sprzedaży swoich kluczowych zawodników – Rio Ferdinanda, Robbiego Keane’a, Robbiego Fowlera czy Jonathana Woodgate’a. Sprzedaż tego ostatniego była zresztą obiektem kłótni między prezesem Petera Ridsdale’a z ówczesnym trenerem Terrym Venablesem, czego następstwem było zwolnienie Venablese’a i zastąpienie go Peterem Reidem. Mając tak osłabiony zespół Reid zdołał rzutem na taśmę utrzymać zespół w ekstraklasie, zapewniając sobie bezpieczną pozycję zaledwie kolejkę przed końcem sezonu. Ogromną rolę w tym osiągnięciu miał duet Viduka-Kewell. Ten pierwszy strzelił 20 bramek w lidze i był czwartym snajperem w klasyfikacji strzelców, zaś ten drugi w swoim piłkarskim CV za sezon 2002/03 mógł sobie wpisać 14 trafień i 7 asyst w Premier League. Słówko napiszmy jeszcze o osiągnięciach „The Wites” w Pucharze UEFA – Leeds odpadło w nim już w III rundzie ustępując Maladze. Drużynę w lidze udało się utrzymać, ale długi klubu sięgały ponad stu milionów euro, więc konieczna była dalsza wyprzedaż…

I od sezonu 2003/04 Harry Kewell był już piłkarzem Liverpoolu – mimo że zabiegało o niego jeszcze kilka innych, uznanych europejskich firm - do którego odszedł za kwotę pięciu milionów funtów. Na Anfield radził sobie nieźle, zagrał w 36 meczach „The Reds” w lidze, strzelił parę bramek i ze swoim nowym klubem finiszował na czwartym miejscu Premier League. Mark Viduka pozostał na Elland Road, ale jego jedenaście bramek na nic się zdało. Leeds zajęło dziewiętnaste miejsce w tabeli ligi angielskiej i musiało pogodzić się ze spadkiem. A Viduka ze zmianą klubu.

Jego wybór padł na Middlesborough, w którego ataku grał z Jimmym Floydem Hasselbainkiem i Yakubu Aiyegbenim. Przez trzy lata dla tego klubu strzelił łącznie 42 gole, co jak na trzydziestoletniego napastnika w ligowym średniaku było wynikiem całkiem dobrym. Od sezonu 2007/08 Viduka był piłkarzem Newcastle, dla którego wartość stanowił jednak tylko w pierwszym roku swojej gry na St. James Park. W swoim ostatnim sezonie w karierze był rezerwowym i nie zdołał strzelić dla „Srok” żadnej bramki.

Kewell przez cztery kolejne sezony grał jeszcze w Liverpoolu, z którym wygrał Ligę Mistrzów, FA Cup, Superpuchar Europy oraz Tarczę Wspólnoty. Australijczyk jednak w tym czasie miewał różne momenty na Anfield, w dwóch ostatnich latach będąc już głębokim rezerwowym „The Reds”. W 2008 Kewell trafił do Galatasarayu, co wywołało oburzenie sympatyków Leeds, pamiętających wciąż o zabiciu przez Turków dwóch kibiców „Pawi” w 2000 roku. Harry w otwartym liście wyjaśnił jednak tę sprawę i przyznał, że wciąż darzy Leeds ogromnym szacunkiem, z tego też względu nad Bosforem występował z 19 na plecach - numerem, w którym debiutował w „The Wites”. W Galacie przez trzy lata występów strzelił 31 goli i zaliczył 20 asyst. W sezonie 2011/12 Kewell występował w australijskim Melbourne Victory, rok później w katarskim Al-Gharafa, a od obecnego sezonu znów gra w ojczyźnie, tym razem w barwach Melbourne Heart FC.

W reprezentacji Australii obaj zaczęli grać w połowie lat 90 i obaj przez pewien czas byli jej kapitanami. Kewell zadebiutował w niej mając zaledwie 17 lat i siedem miesięcy, przez co stał się najmłodszym zawodnikiem reprezentującym narodowe barwy w historii. Obaj byli też elementarnymi postaciami kadry w eliminacjach do kolejnych turniejów, a także na MŚ w Niemczech w 2006 roku, gdzie Viduka był kapitanem drużyny. Australijczycy wyszli wówczas z grupy z Japonią, Brazylią i Chorwacją i odpadli w 1/8 finału z późniejszymi mistrzami globu, Włochami. Na turnieju jedną z bramek zdobył Harry Kewell. W 2007 roku Viduka zagrał ostatni mecz w reprezentacji, a drugi z naszych bohaterów z reprezentacją był jeszcze na mundialu w RPA w 2010 roku, gdzie jednak był tylko rezerwowym, a jego zespół nie zdołał wyjść z grupy. Swój ostatni mecz w kadrze Kewell rozegrał w 2012 roku. Bilans obu panów w reprezentacji Australii wygląda następująco: Viduka – 43 mecze, 11 goli, Kewell – 58 meczów, 17 goli.

WIKTOR DYNDA

fot. foxsports.com

Pin It