Poranna kawa. Polacy zdołali pokonać amatorów, Anglicy zatrzymani w Podgoricy

coffeandnews

Media zajmują się dziś głównie wczorajszym zwycięstwem nad najgorszą drużyną rankingu FIFA. Oprócz tego meczu pomiędzy amatorami, poświęcimy również trochę miejsca dla  poważniejszych spotkań.

POLSKA

Pierwsze strony gazet zajmuje oczywiście wczorajsze zwycięstwo nad San Marino. „Przegląd Sportowy” znów wylicza, co reprezentacja Polski musi zrobić, żeby awansować na przyszłoroczny mundial. Po raz kolejny odkrywamy, że wystarczy po prostu wygrać wszystkie pozostałe mecze. Niby proste, choć naszym zdaniem jest jeden szkopuł. Sądzimy, że aby taki plan zrealizować, trzeba jednak nauczyć się grać w piłkę. Grać, nie kopać. Kopie to nawet Luksemburg.

***

Jakub Błaszczykowski kontuzjowany. Zeszłego wieczoru, tuż przed rozpoczęciem meczu, jego miejsce zajął Kamil Grosicki. Przez swój uraz skrzydłowy Borussii Dortmund może mieć kłopoty w klubie, co zresztą sam przyznał. Kapitan reprezentacji Polski dodał również, że kadra Waldemara Fornalika nie składa broni: „Dopóki jest szansa na awans, dopóty będziemy walczyć”. Walczcie chłopaki, walczcie.

* **

Giampaolo Mazzini dziękuje polskim kibicom. Selekcjoner reprezentacji San Marino był pod wrażeniem oznak sympatii, z jakimi spotykali się jego podopieczni podczas meczu. Nieraz bowiem z trybun szedł doping dla rywali „Biało-Czerwonych”. Sanmaryńczyk żałuje tylko, że Danielo Rinaldi nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Arturem Borucem w 90. minucie. Takie okazje dla kadry tego maleńkiego kraju są bowiem rzadsze niż gol Roberta Lewandowskiego w kadrze.

EUROPA

W meczu na szczycie „polskiej” grupy H, Czarnogóra zremisowała u siebie z Anglią. Prowadzenie gościom dał Rooney, a na 14 minut przed końcem wyrównał Dejan Damjanović. Znów krytykowany jest Roy Hodgson, który, według brytyjskich mediów, źle reagował na boiskowe wydarzenia, zdecydowanie zbyt późno dokonując zmian w składzie.

***

Najciekawsze wtorkowe spotkanie, Francji z Hiszpanią, zakończyło się minimalnym zwycięstwem mistrzów Europy. Gola na wagę triumfu zdobył w 58. minucie Pedro. Dwiema żółtymi kartkami ukarano Paula Pogbę. Mecz był bardzo wyrównany i, zdaniem Karima Benzemy, „Koguty” nie zasłużyły na porażkę.

***

Joachim Loew broni Manuela Neuera. Niemiecki golkiper, w wygranym 4-1 meczu z Kazachstanem, popełnił wstydliwą gafę. Zbyt daleko wypuścił sobie piłkę, co skrzętnie wykorzystali rywale. Selekcjoner naszych zachodnich sąsiadów ogłosił, że błąd nie miał wpływu w ostatecznym rozrachunku i skrytykował kibiców, którzy po tym błędzie gwizdali na zawodnika Bayernu Monachium.

http://www.youtube.com/watch?v=RSBMCDVR88U

Pin It