Miesiąc do startu! Co się działo w Bundeslidze gdy świat nie patrzył? (1)

bundesliga-logo-2013-103

Już tylko miesiąc pozostał do pierwszego kopnięcia rozpoczynającego 52. sezon rozgrywek Bundesligi. Większość zespołów swoje kadry już zamknęła, jednak część wciąż penetruje rynek w poszukiwaniu potencjalnych wzmocnień. Ciekawych ruchów transferowych nie zabrakło, a że w trakcie mundialu niektóre z nich mogły wam umknąć, prezentujemy pierwszą część podsumowania dotychczasowego okienka transferowego w Bundeslidze, czyli kto, gdzie, za ile i po co.

rgol98765432

BAYERN MONACHIUM

PRZYSZLI: Robert Lewandowski (Borussia Dortmund), Juan Bernat (10 mln euro, Valencia), Sebastian Rode (Eintracht Frankfurt)

ODESZLI: Toni Kroos (30 mln euro, Real Madryt), Mario Mandżukić (22 mln euro, Atletico Madryt), Daniel van Buyten (koniec kontraktu), Lukas Raeder (Vitoria Setubal)

Co siedzi w głowie Pepa Guardioli i jak będzie grał Bayern w przyszłym sezonie, chyba nikt naprawdę nie wie. Sporo mówi się o tym, że Hiszpan będzie próbował gry trzema obrońcami i wydaje się, że ściągnięcie Juana Bernata stwarza mu szerokie pole manewru by iść właśnie w tym kierunku. Możliwe też, że powótrzy swoją ubiegłoroczną zagrywkę i przesunie do środka pola bocznego obrońcę – tym razem Davida Alabę, który wreszcie zacząłby występować na pozycji, na której gra w reprezentacji Austrii. Na razie, po sprzedaży Kroosa i Mandżukicia, Bayern jest na sporym finansowym plusie, a media spekulują na kogo przeznaczy te pieniądze. Na celowniku znalazł się ponoć Kolumbijczyk Juan Cuadrado, za którego monachijczycy mieliby zapłacić Fiorentinie ponad 30 mln euro. Guardiola rozgląda się też za zmiennikiem dla Manuela Neuera i sporo w tym kontekście mówiło się o możliwym przyjściu jednej z gwiazd mundialu, Keylora Navasa.


FC SCHA LKE 04

PRZYSZLI: Sidney Sam (2,5 mln euro, Bayer Leverkusen), Fabian Giefer (Fortuna Dusseldorf), Maxim Choupo-Moting (1. FSV Mainz 05)

ODESZLI: Adam Szalai (6 mln euro, 1899 Hoffenheim), Tim Hoogland (Fulham), Timo Hildebrand, Anthony Annan (koniec kontraktu)

Jak dotąd Schalke skupiło się głównie na uzupełnieniu składu, choć nie jest wykluczone, że podobnie jak w zeszłym roku, kiedy w ostatnim dniu okienka transferowego do Gelsenkirchen trafił Kevin Prince Boateng, tak i w tym zaskoczą jakimś wielomilionowym transferem. W miejsce Timo Hildebranda podpisano kontrakt z Fabianem Gieferem, a sprzedanego do Hoffenheim Adama Szalaia zastąpił Maxim Choupo-Moting, któremu wygasł kontrakt w Mainz. Schalke zdecydowało się też wykupić za 2 mln euro kartę wypożyczonego z HSV Denisa Aogo. Teraz bardziej niż transferów do klubu, należy raczej spodziewać się pozbywania kolejnych graczy. Sporo mówiło się o możliwym odejściu Felipe Santany, długo miejsca w klubie nie zagrzeje też raczej wracający z wypożyczenia do Frankfurtu Tranquillo Barnetta. Do kadry zespołu mają być za to włączeni kolejni młodzieżowcy – Marvin Friedrich, Donis Avdijaj i Pascal Itter.


VfL WOLFSBURG

PRZYSZLI: Sebastian Jung (2,5 mln euro, Eintracht Frankfurt), Aaron Hunt (Werder Brema), Mateusz Klich (PEC Zwolle)

ODESZLI: Stefan Kutschke (SC Paderborn), Vaclav Pilar (Victoria Pilzno), Jan Polak (1. FC Nurnberg)

Najgłośniejsze transfery wciąż przed drużyną „Wilków”, którzy rozglądają się po rynku za klasowym napastnikiem, na którego mają odłożone co najmniej kilkanaście milionów euro. Długo walczyli o Alvaro Moratę z Realu Madryt, ten jednak wybrał ofertę Juventusu, mimo że Wolfsburg proponował mu pensję o 1,5 mln euro rocznie wyższą. Mówiło się także, że być może Klaus Allofs z Dieterem Heckingiem spróbują ściągnąć do Niemiec Romelu Lukaku, jednak wydaje się, że temu zdecydowanie bliżej do pozostania w Anglii. Sprowadzenie Sebastiana Junga rozwiązuje problem obsadzenia prawej obrony, a Aaron Hunt to ciekawe uzupełnienie i tak przecież mocnej linii pomocy. Tym bardziej dziwi, że w Wolfsburgu zdecydowano się dać kolejną szansę Mateuszowi Klichowi. Teoretycznie, patrząc na to jak w zespole Heckinga obsadzona jest druga linia, sukcesem będzie każda minuta spędzona przez niego na boisku. Znaczących ubytków kadrowych nie zanotowano.

1. FSV Mainz 05

PRZYSZLI: Stefanos Kapino (1,5 mln euro, Panathinaikos Ateny), Gonzalo Jara (Nottingham Forrest), Daniel Brosinski (Greuther Furth)

ODESZLI: Maxim Choupo-Moting (FC Schalke 04), Shawn Parker (FC Augsburg), Dario Kresic (Bayer 04 Leverkusen), Christian Wetklo (SV Darmstadt 98), Zdenek Pospech (SFC Opava)

Pucharowicz z Moguncji największą stratę zanotował na ławce trenerskiej – wraz z końcem poprzedniego sezonu z prowadzenia drużyny zrezygnował twórca jej sukcesów, Tomas Tuchel. Jego miejsce zajął Duńczyk Kasper Hjulmand i jest sporą zagadką jak sobie poradzi. Działacze Mainz twierdzili, że już po chwili rozmowy wiedzieli, że Hjulmand jest odpowiednim kandydatem. Biorąc jednak pod uwagę, że jego dotychczasowa kariera trenerska obejmuje jedynie trzy sezony prowadzenia FC Nordsjaelland, może okazać się, że Bundesliga to dla niego za wysokie progi. Tym bardziej, że w spadku dostaje drużynę wyciśniętą przez Tuchela jak cytryna, która zrobiła wynik znacznie ponad kadrowy stan. A mocniejszą kadrą raczej dysponował nie będzie – ofertę z Gelsenkirchen wybrał strzelec dziesięciu bramek w poprzednim sezonie, Maxim Choupo-Moting. Godnego następcy na razie nie znaleziono. Do Mainz trafił za to Chilijczyk Gonzalo Jara, który zapadł w pamięć kibiców głównie niestrzelonym decydującym karnym w spotkaniu 1/8 finału mistrzostw świata przeciwko Brazylii.

TSG 1899 HOFFENHEIM

PRZYSZLI: Oliver Baumann (7 mln euro, SC Freiburg), Adam Szalai (6 mln euro, FC Schalke 04), Pirmin Schwegler (1,9 mln euro, Eintracht Frankfurt), Janik Herber (0,5 mln euro, Unterhaching), Ermin Bicakcic (0,4 mln euro, Eintracht Braunschweig), Jin-Su Kim (1 mln euro, Albirex)

ODESZLI: Joselu (5 mln euro, Hannover 96), Eren Derdiyok (2,5 mln euro, Kasimpasa), Fabian Johnson (Borussia Moenchengladbach), Stefan Thesker (Hannover 96)

To na kogo polowanie w letnim okienku urządzą Markus Gisdol i działacze Hoffenheim, wiadomo było już od dawna. Mowa w końcu o drużynie z trzecim najlepszym atakiem w lidze i z drugą obroną. Tyle, że najgorszą. Podopieczni Gisdola stracili w ubiegłym sezonie 70 bramek w 38 spotkaniach, a mimo to zajęli 9. miejsce w tabeli. Jeżeli w Hoffenheim nie zrezygnują ze swojej filozofii gry w ofensywie, a sprowadzeni zawodnicy zapewnią więcej stabilności w tyłach, to walka o miejsce w pucharach może być dla „Wieśniaków” realna. Przede wszystkim na Rhein-Neckar Arenę trafił Oliver Baumann, jeden z najlepszych bramkarzy w Bundeslidze. Ze spadającego Eintrachtu Brunszwik wyciągnęli solidnego stopera Ermina Bicakcicia, dorzucając do kompletu w defensywie lewego obrońcę Jin-Su Kima. Ofensywę też poprawili, bo gdy nadarzyła się okazja, to nie zastanawiali się długo i przelali na konto Schalke 6 mln euro, w zamian zabierając Adama Szalaia. A mieli za co kupować – wcześniej za łącznie 7,5 mln euro opchnęli Joselu i Erena Derdiyoka, którzy i tak w zeszłym sezonie byli wypożyczeni, a w nadchodzącym nie mieli raczej widoków na przebicie się do wyjściowej jedenastki. Jedynym znaczącym ubytkiem może być natomiast Fabian Johnson, który z dobrej strony pokazał się na mundialu. Amerykanin skorzystal z tego, że wygasał mu kontrakt i Hoffenheim zamienił na Moenchengladbach.

HERTHA BSC

PRZYSZLI: Julian Schieber (2,5 mln, Borussia Dortmund), Valentin Stocker (3,5 mln, FC Basel), John Heitinga (Fulham), Roy Beerens (1,5 mln, AZ Alkmaar), Jens Hegeler (0,9 mln, Bayer Leverkusen), Genki Haraguchi (0,5 mln, Urawa Reds), Marvin Plattenhardt (0,5 mln, 1. FC Nurnberg)

ODESZLI: Adrian Ramos (9,7 mln, Borussia Dortmund), Pierre-Michel Lasogga (8,5 mln, Hamburger SV), Levan Kobiashvili (koniec kariery)

Berlińczycy kupowali dużo, ale czy dobrze? Można mieć spore wątpliwości, czy Julianowi Schieberowi uda się zastąpić Adriana Ramosa. To właśnie atak może być w przyszłym sezonie najsłabszą formacją drużyny Josa Luhukaya. Resztę formacji działacze Herthy uzupełnili całkiem sensownie. Sporym wzmocnieniem powinien okazać się zwłaszcza skrzydłowy reprezentacji Szwajcarii, Valentin Stocker. Duży znak zapytania to postawa Johna Heitingi, który ostatnio przeżywał ciężkie chwile na angielskich boiskach, a w Berlinie chce odbudować swoją pozycję, choć wyzwanie łatwiejsze niż w Premier League wcale go przecież tu nie czeka. Znacznie większym wzmocnieniem niż doświadczony Holender może być wyróżniający się gracz spadkowicza z Norymbergi, lewy obrońca Marvin Plattenhardt.

EINTRACHT FRANKFURT

PRZYSZLI: Timothy Chandler (1 mln, 1. FC Nurnberg), Makoto Hasebe (1. FC Nurnberg), Aleksandar Ignajovski (Werder Brema), David Kinsombi (1. FSV Mainz 05 U19)

ODESZLI: Sebastian Jung (2,5 mln, VfL Wolfsburg), Pirmin Schwegler (1,9 mln TSG 1899 Hoffenheim), Marc-Oliver Kempf (0,8 mln, SC Freiburg), Stephan Schrock (0,2 mln, Greuther Furth), Stefano Celozzi (VfL Bochum), Sebastian Rode (Bayern Monachium)

O działaniach Eintrachtu na rynku transferowym mógłby powstać całkiem niezły skecz kabaretowy, bo to co wyczyniają jego działacze ociera się momentami o komedię. Jeżeli uda im się znaleźć sensownego napastnika, to po tym jak prowadzili poszukiwania do tej pory, parę osób może być w sporym szoku. Brak snajpera to jednak nie jedyne zmartwienie wracającego do pracy w Bundeslidze Thomasa Schaafa. Frankfurt opuściły przecież dwie podpory tej drużyny, Sebastianowie – Jung i Rode, a sporo mówi się też o możliwym odejściu Stefana Aignera. Transfery do klubu? Lepiej przemilczeć. Dwóch spadkowiczów z Norymbergi i słaby Ignajovski z Bremy. To może być trudny sezon dla Eintrachtu.

VfB STUTTGART

PRZYSZLI: Daniel Ginczek (2,5 mln, 1. FC Nurnberg), Adam Hlousek (1,2 mln, 1. FC Nurnberg), Florian Klein (Red Bull Salzburg)

ODESZLI: Ibrahima Traore (Borussia Moenchengladbach), Rani Khedira (1 mln, RB Lipsk), Arthur Boka (FC Malaga), Cacau (koniec kontraktu)

Po katastrofalnym poprzednim sezonie, w którym niemal do końca VfB broniło się przed spadkiem, w klubie obyło się bez kadrowej rewolucji. Stuttgart opuścili ci, o których było wiadomo, że klub albo nie ma szans, albo nie chce ich zatrzymać. Uzupełniając kadrę działacze VfB przyczynili się do rozbiórki Norymbergi, odkupując Ginczka i Hlouska. Ciekawe, jak da sobie radę zwłaszcza ten pierwszy, oczywiście o ile wreszcie będą omijały go kontuzje. Podebrany Salzburgowi Florian Klein też powinien okazać się całkiem konkretnym wzmocnieniem, z pewnością solidniejszym i stabilniejszym niż Arthur Boka. W tym zestawieniu personalnym drużyna Armina Veh spokojnie może powalczyć o okolice 10. miejsca w tabeli.

1. FC KOELN

PRZYSZLI: Simon Zoller (3 mln, 1. FC Kaiserslautern), Yuya Osako (1,6 mln, TSV 1860 Monachium), Kevin Vogt (1,5 mln, FC Augsburg), Mervim Mavraj (SpVgg Greuther Furth), Dusan Svento (0,6 mln, Red Bull Salzburg), Paweł Olkowski (Górnik Zabrze), Tomas Kalas (Chelsea Londyn)

ODESZLI: Kacper Przybyłko (0,2 mln, SpVgg Greuther Furth), Adil Chichi, Mato Jajalo (koniec kontraktów)

Drużyna z Kolonii chce uniknąć historii ostatnich lat, kiedy tuż po awansie spadała z ligi już w pierwszym sezonie albo niedługo później. Jej działacze skupili się wzmacnianiu i uzupełnieniu kadry, jednocześnie zatrzymując w klubie wszystkich istotnych zawodników. Z Parmy wykupiony został Sławomir Peszko, jednak raczej to nie na byłego gracza Wisły Płock najbardziej liczą kibice w Kolonii. Spore nadzieje wiązane są zwłaszcza z Simonem Zollerem, ściągniętym z Kaiserslautern 23- letnim strzelcu 13 bramek w ubiegłym sezonie 2. Bundesligi. Solidnymi uzupełnieniami powinni okazać się też ograni już w Bundeslidze Mevrim Mavraj i Kevin Vogt, a największą poztywną niespodzianką może zostać wypożyczony z Chelsea Tomas Kalas, który zupełnie poprawnie prezentował się w ubiegłym sezonie podczas nielicznych otrzymywanych od Jose Mourinho szans.

MATEUSZ KOWALSKI

rgol98765432

Pin It