Lokomotywa Rumaka nabiera rozpędu!

WISLA KRAKOW - LECH POZNAN Wiślacy przyjechali do Poznania zdziesiątkowani przez kontuzje i – patrząc na podstawowy skład drużyny Franciszka Smudy – mało kto wierzył, iż „Biała Gwiazda” będzie w stanie nawiązać walkę z rozpędzoną lokomotywą Mariusza Rumaka. Lech odniósł odniósł kolejne zwycięstwo, natomiast wiślacy idą na rekord – odnieśli piątą porażkę z rzędu, co w erze Bogusława Cupiała jeszcze nigdy się nie zdarzyło.

Lech Poznań – Wisła Kraków 3:0 (2:0)

1:0 - Teodorczyk 7′
2:0 - Uryga (sam.) 10′
3:0 - Hamalainen 79′

Lech: Kotorowski – Możdżeń, Wołąkiewicz, Kamiński, Kędziora – Trałka (89′ Injac), Linetty, Pawłowski (81′ Formella), Hamalainen, Claasen – Teodorczyk (75′ Lovrencsics). Trener Mariusz RUMAK.
Wisła: Miśkiewicz – Burliga, Czekaj, Uryga, Piotr Brożek (46′ Szewczyk, 66′ Klarić) – Stjepanović, Burdenski (59′ Boguski) – Sarki, Stilić, Guerrier – Paweł Brożek. Trener Franciszek SMUDA.

Żółte kartki: Trałka, Linetty – Burdenski, Guerrier, Burliga.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 105.

* * *

DELICJA. Bramka Kaspera Hamalainena na 3:0 to techniczny majstersztyk. Abstrahując od tego, czy faktycznie zamierzeniem Fina było skierowanie piłki w ten właśnie sposób, warto zwrócić uwagę na postawę ofensywnego pomocnika. Był dzisiaj motorem napędowym „Kolejorza” i w takiej formie Kasper może prowadzić swój zespół do kolejnych zwycięstw w lidze.

SMACZEK. Powrót Semira Stilicia na Bułgarską, ojca sukcesów Lecha Poznań w latach 2009 i 2010. W Poznaniu Bośniak zdobywał Puchar Polski i mistrzostwo Polski, czarował dryblingami i penetrującymi podaniami. Dzisiaj niestety poziomem dostosował się do swoich partnerów z zespołu i do Krakowa będzie wracać z nosem wywieszonym na kwintę.

ZAKALEC . Gra w defensywie całego zespołu Wisły Kraków. Najłatwiej za słabą grę w obronie obwinić dwóch stoperów, czyli Czekaja i Urygę, ale zarówno boczni obrońcy, jak i defensywni pomocnicy grali mało agresywnie i zostawiali dużo pola do popisu ofensywnym zawodnikom z Poznania.

NASZA WRÓŻBA . Zapewne wszyscy kibice w Polsce zadają sobie pytanie czy Lech Poznań jest w stanie nawiązać walkę o mistrzostwo Polski z liderującą Legią Warszawa. Po dzisiejszym zwycięstwie „Kolejorz” traci już tylko dwa punkty do „Wojskowych” (Legia w sobotę zmierzy się z Zawiszą), więc warto ostrożniej ferować wyroki w sprawie zdobycia mistrzostwa. Wiślacy natomiast osiągnęli cel minimum, czyli awans do ósemki i z obecną kadrą trudno wymagać, aby Franciszek Smuda czynił cuda.

* * *

Pozostałe spotkania 31. kolejki
Cracovia – Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:1
Śląsk Wrocław – Zagłębie Lubin
Jagiellonia Białystok – Piast Gliwice
Legia Warszawa – Zawisza Bydgoszcz
Korona Kielce – Widzew Łódź
Ruch Chorzów – Lechia Gdańsk
Pogoń Szczecin – Górnik Zabrze

DAWID SZWARGA

Fot. Łukasz Laskowski\Pressfocus

Pin It