Jak najlepiej leczyć kompleksy? Odpowiedź jest prosta – w internecie

Kilka dni temu na stronie  o ordynarnej nazwie „Jebać Legie” pojawiło się zdjęcie ośmieszające jednego z niepełnosprawnych kibiców. Ale na tym fanpage’u możemy znaleźć też inne „rarytasy”, takie jak np. zdjęcie dwóch kopulujących świń, podpisane: „Właśnie powstaje nowy kibic Legii”. Nie tylko warszawski klub znalazł sobie rzeszę anty-fanów. W internecie smrodu jest znacznie więcej…

Znajdujemy strony obrażające nie tylko pojedyncze kluby, ale i całe zgody, jak np. „Jebać Arkę, Cracovię i Lech”, gdzie możemy np. zobaczyć zdjęcie posła Ruchu Poparcia Palikota – Roberta Biedronia w szaliku Arki Gdynia, podpis: „Jaki klub, tacy kibice pedały to pedały.” Można tam też spotkać ordynarne rymowanki i zdjęcia insynuujące jakoby wszyscy kibice z wymienionych klubów byli orientacji homoseksualnej,  bynajmniej nie tak jest to ujęte.

Sam fakt, że dla niektórych jedyną formą wyartykułowania jakiejkolwiek krytyki ze swoich ust jest wydanie z siebie dwusylabowego, obraźliwego określenia na osobę  homoseksualną już mnie nie dziwi, zdążyłem się przyzwyczaić, że niektórych merytoryczna dyskusja zwyczajnie przerasta. Ale nie to jest najgorsze. Wydanie z siebie owego dwusylabowego przekleństwa np. na ulicy, czasem mogłoby przysporzyć kłopotów – więc lepiej anonimowo napisać o tym w internecie, tu mnie przecież nie znajdą, niczego nie wyegzekwują, więc jadę po całości. Właśnie to boli najbardziej. A tak na marginesie – setki polubień pod wspomnianym zdjęciem Biedronia i takim podpisem? Bawi Was to, serio?

Swojego „fanpage’a” doczekały się prawie wszystkie kluby piłkarskie. Na przykład taki łódzki Widzew – na stronie „Anty Widzew” znajdujemy treści nie tylko odwołujące się do poczucia humoru osób o chyba nieco ograniczonym postrzeganiu świata, ale i zwyczajnie rasistowskie. Nie zamierzamy ich oczywiście przytaczać. Są poniżej wszelkiej krytyki, a poza tym łamią prawo.

Takich stron, jak te wyżej wymienione, jest co najmniej kilkadziesiąt.

Ja podpiszę się pod słowami, które na swoim profilu, po całym zajściu dotyczącym niepełnosprawnego kibica Legii, zamieścił jeden z warszawskich raperów – Cywil.

Abstrahując od tego, że na tej stronie odważni internauci wyśmiewają ludzi niepełnosprawnych w szalikach Legii, zastanawia mnie jak bardzo żałosnym człowiekiem trzeba być żeby lubić tego typu strony? Ile kompleksów trzeba mieć, jak bardzo chujowym trzeba się czuć, żeby leczyć to w taki sposób? Jestem kibicem Legii ale w życiu mi nawet nie przeszło przez myśl, żeby lubić strony typu „Jebać Lecha” „Jebać Wisłę” itp. Bo po co? Nie widzę w tym najmniejszego sensu. Kończąc ten wywód, bardzo mi żal tych 7 tysięcy ludzi i mam nadzieję, że kiedyś znajdą w swoim życiu szczęście i uwolnią się od swoich kompleksów i nienawiści. Miłej soboty dla wszystkich ludzi dobrej woli! ELO!

Takich stron są dziesiątki, jeśli nie setki. Nie zamierzam Wam ułatwiać zadania wypisując je wszystkie, bo jeszcze znajdzie się kilku, którzy je udostępnią, lub podadzą dalej, a to zadziałałoby przeciw całej idei tego artykułu. My część z nich zgłosiliśmy jako naruszenia, Wy zróbcie z tym co chcecie…

Oczywiście zawsze będąc kibicem Legii bardziej można cieszyć się ze zdegradowania Polonii niż z własnego mistrzostwa, a będąc kibicem Lecha cieszyć się, że właśnie Legia dostała od Apollonu, zamiast martwić remisem z Podbeskidziem.

I lubić, udostępniać, przesyłać…

kf

fot. rebelya.pl

Pin It