Szybki, dynamiczny mecz, który obfitował w piękne bramki, czerwone kartki i zmianę biegu wydarzeń zaserwowali nam piłkarze obu drużyn. Oglądając kapitalne bramki strzelone przez Zawiszę Bydgoszcz mieliśmy wrażenie, iż nie padają one na polskich boiskach, a co najmniej nie są one strzelane przez polskich zawodników. Okazuje się, że Polak potrafi. Świetne zawody rozegrał doświadczony Dudek, który oprócz dwóch trafień, dyrygował poczynaniami swoich kolegów ze środkowej strefy boiska.
Zawisza Bydgoszcz – Górnik Zabrze 3:1 (0:1)
1:0
–
Iwan 21′
1:1
–
Geworgian 51′
2:1
–
Dudek 62′
3:1
–
Dudek 68′
Zawisza:
Kaczmarek – Lewczuk, Nawotczyński, Micael, Ziajka – Gevorgyan, Dudek, Drygas, Carlos, Masłowski (Wójcicki 83′) – Vasconcelos (Wojciechowski 90′). Trener Ryszard TARASIEWICZ.
Górnik:
Kasprzik – Wełnicki, Łukasiewicz, Szeweluchin, Kosznik – Madej (Gwaze 78′), Sobolewski, Jeż, Oziębała (Łuczak 70′), Iwan (Drewniak 70′) – Nakoulma. Trener Ryszard WIECZOREK.
Żółte kartki:
Iwan , Kosznik.
Czerwona kartka:
Wełnicki.
Sędzia:
Tomasz Musiał (Kraków).
***
DELICJA. Kapitalny gol Vahana Geworgiana. Łukasiewicz niefrasobliwie opanowywał piłkę w bocznej strefie boiska, skorzystał na tym Vasco, który wykazał się dużym sprytem i z łatwością odebrał piłkę stoperowi Górnika. Później niczym profesor podniósł głowę i dośrodkował do naturalizowanego Polaka. Vahan wykonał najtrudniejsze rzemiosło, kapitalnie złożył się do woleja i prostym podbiciem, soczyście skierował piłkę w krótki róg bramki Górnika.
ZAKALEC. Nie od dzisiaj trwa konflikt na linii kibice-Osuch, który doprowadził do bojkotowania meczów ekstraklasowych przez najbardziej zagorzałych fanów. W geście solidarności z kibicami Zawiszy, sympatycy Górnika Zabrze, którzy mieli pojawić się w Bydgoszcy w liczbie 1600 widzów zrezygnowali z wyjazdu. Lojalność i jednomyślność godna podziwu. Dziwi, że cudzy konflikt jest wystarczającym powodem, aby zrezygnować z dopingowania swojej drużyny na wyjeździe. Piknik na trybunach wpłynął na odbiór tego spotkania, gdyby trybuny w Bydgoszczy były zapełnione zapewne cały mecz oglądałoby się znacznie lepiej, a i sami zawodnicy wznieśliby się na wyżyny swoich możliwości.
SMACZEK. Sebastian Dudek w przerwie meczu na pytanie dziennikarza „Co musicie zrobić, aby wygrać to spotkanie” odpowiedział, że muszą strzelić najpierw bramkę wyrównującą, a następnie zwycięską. Jakie to proste, prawda? Jak rzekł, tak uczynił.
NASZA WRÓŻBA. Trenerowi Ryszardowi Wieczorkowi zaczyna się palić grunt pod nogami. W obecnej rundzie jego zespół strzelił jedną bramkę, tracąc aż dziewięć. Zabrzanie zaczynają niebezpiecznie zbliżać się do miejsca numer dziewięć, a już w następnej kolejce zmierzą się z Pogonią Szczecin, z którą również będzie ciężko o komplet punktów. Natomiast Zawisza się przełamał, wskoczył na 7. miejsce i wydaje się, że piłkarze Ryszarda Tarasiewicza w końcu złapali odpowiedni rytm, który pozwoli im na grę w grupie mistrzowskiej.
***
Pozostałe mecze 25 kolejki
Korona – Lechia 1:0
Jagiellonia – Zagłębie
Wisła – Ruch
Piast – Podbeskidzie
Pogoń – Cracovia
Śląsk – Legia
Widzew – Lech
ds
Fot. Gornikzabrze.pl