Patrząc na wynik ktoś mógłby pomyśleć, że w Białymstoku mieliśmy zacięte spotkanie i walkę o punkty do ostatnich sekund. Nic bardziej mylnego. Jagiellonia poza jednym rzutem wolnym i wykorzystaniem błędu obrony Legii nie pokazała nic. Mistrz Polski za to pokazał duża kulturę gry i jakość w grze ofensywnej. Wiele do życzenia pozostawia natomiast postawa w defensywie i skoncentrowanie zawodników. Błędów indywidualnych jest zwyczajnie za dużo. Lazio i Steaua były dla takich występków bezlitosne. Natomiast podopieczni Stokowca dali radę tylko uratować honor. Jagiellonia – Legia 2:3.
***
Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa 2:3 (1:2)
Bramki: Dawid Plizga (45’), Jan Pawłowski (88’) – Radović (22’, 77’), Saganowski (29’)
***
PIŁKARZ MECZU: Michał Żyro. Przed tym spotkaniem Jan Urban, zresztą bardzo słusznie, zauważył, że młody pomocnik nie wykorzystuje w pełni swojego potencjału. Ten odpowiedział na to najlepiej jak mógł – dwie piękne asysty, do tego udział przy trzecim golu i kilka świetnych podań. W końcu pokazał, że gdzieś ten ukryty w nim talent rzeczywiście jest.
CIAMAJDY MECZU: Jagiellonia Białystok. Rozumiemy, że Legia, że lider tabeli. Ale jakiś opór wypadałoby postawić, chociaż powalczyć… Niby gospodarze zdobyli dwie bramki, ale wszystko wzięło się najpierw z niepotrzebnego faulu Rzeźniczaka, a później z błędu całej obrony. Samo zwycięstwo Legii nie było zagrożone nawet przez chwilę.
DELICJA MECZU: Asysty Michała Żyry. Palce lizać.
ZAKALEC MECZU: Faul Tosika na Saganowskim. Zawodnik Jagiellonii nie dostał za to nawet żółtej kartki, a powinien wylecieć z boiska. Ostre wejście w nogę postawną napastnika Legii spowodowało, że ten być może nie zagra przez najbliższe kilka tygodni, lub miesięcy.
NASZA WRÓŻBA: Legia w tej chwili w naszej lidze jest w stanie poradzić sobie z każdym. Podobnie będzie w sobotę ze Śląskiem. Jeżeli podopiecznie Urbana utrzymajuą taką formę, a na to się zanosi – powinni rundę zasadniczą skończyć z tak dużą przewagą, że nawet podział punktów może im nie zagrozić. Natomiast Jagiellonia zmierzy się w najbliższy weekend z chyba najsłabiej grającym w całej lidze Zagłębiem – tam powinna sobie poradzić, a jej celem na ten sezon będzie pewnie uplasowanie się w grupie mistrzowskiej. Na więcej nie ma co liczyć.
CYTAT MECZU:
Dotychczas chwaliliśmy Jagiellonię za styl gry , dzisiaj w ogóle nie ma tu żadnego stylu
komentator Canal Plus Sport