Człowiek, którego kariera zamiast strzelonymi golami, okraszona jest kolejnymi incydentami. Człowiek, który z końcem kontraktu raz na zawsze wyprowadzi się z Londynu. Przed Wami Nicklas Bendtner i nasz ranking jego najbardziej spektakularnych dokonań – oczywiście tych pozaboiskowych.
1. Duński Sherlock Holmes
Duńczyk lubi się pokazać. Nietypowa fryzura, dziwny ubiór mają na celu podkreślić jego ekstrawagancki styl bycia. Ostatnio napastnik Arsenalu przeszedł jednak samego siebie i szybko stał się raz kolejny gwiazdą Internetu, zyskując tytuł duńskiego Sherlocka. Tylko po co był mu ten pas?
2. Kryptoreklama
To, że umieszczanie reklam w czasie meczu piłkarskiego jest dopuszczalne jedynie na banerach okalających boisko i na strojach klubowych, wszyscy wiemy. Duńczyk podczas Euro 2012 chciał być jednak sprytniejszy i ominąć ten zakaz. Podczas celebracji bramki w meczu z Portugalią, napastnik zdecydował się na pokazaniu wszystkim elementu swej bielizny. Kryptoreklama nie umknęła uwadze UEFA, która ukarała Bendtnera grzywną w wysokości 100 tysięcy euro
3. Niedzielny kierowca
Podczas pobytu w stolicy Anglii w życiu Bendtnera nie mogło zabraknąć wypadku samochodowego. Duńczyk rozbił się swoim Aston Martinem niedaleko ośrodka treningowego Arsenalu. Mimo że z całej przygody wyszedł bez większych obrażeń (zyskał ledwie kilka siniaków i stłuczeń) to nie wziął potem udziału ani w treningu, ani w starciu z Olympiakosem Pireus. Nie tak dawno Bendtner został zatrzymany, gdy pod wpływem alkoholu prowadził samochód niewłaściwą stroną jezdni.
4. Człowiek demolka
Bendtner nie pozwala, by było o nim cicho. Wypadki samochodowe, bójki, pijaństwo to mało. Pewnego razu Duńczyk zdemolował własny apartament wybijając okno i niszcząc drzwi. Skończyło się na krótkiej wizycie w areszcie. Sam zawodnik tłumaczył się tym, że drzwi się zacięły i musiał w jakiś sposób je otworzyć. Trudno w to uwierzyć. Grając na wypożyczeniu w Sunderlandzie był natomiast oskarżony o zdemolowanie hotelu, w którym mieszkał.
CZYTAJ TAKŻE: TOP10 dziwnych przygód SuperMario
5. Kompan do bitki
W Premier League trzeba być walczakiem. Słowa te do serca wziął sobie Bendtner, który podczas wypożyczenia do Sunderlandu znalazł kompana do przygód w osobie Lee Cattermole’a, z którym ramię w ramię stanęli do hotelowej bójki. Ale ze znanym z twardej gry angielskim pomocnikiem Duńczyk zrobił jeszcze jedno – zniszczył zaparkowane w centrum Newcastle auta.
6. Jedna taka szansa na sto
Ale nie skupiajmy się tylko na wydarzeniach pozaboiskowych. W marcu 2011 roku Bendtner mógł zostać gwiazdą Arsenalu, piłkarzem który powstrzymałby wielką Barceloną. Po zwycięstwie 2:1 na Emirates, Kanonierzy jechali na rewanż z wielkimi nadziejami. Nadziejami, które finalnie pogrzebał Nicklas Bendtner. W drugiej połowie zawodnik miał sytuację, której wykorzystanie sprawiłoby, że Duma Katalonii pożegnałaby się z rozgrywkami. Pech jednych, okazał się szczęściem drugich. Duńczyk pokazał, że technika i skuteczność nie są jego mocną stroną. Barcelona wygrała w dwumeczu 4:3.
7. Bohater Internetu
Piłkarskie umiejętności Duńczyka pozwoliły mu mimowolnie stać się gwiazdą. Liczne memy, które podkreślają jego niebywałe statystyki, osiągnięcia w ciągu całej kariery, strzelone bramki, technikę, szybko stają się hitami Internetu. O dziwo Bendtner sam nakręca tę karuzelę swoimi wypowiedziami, w których stwierdza, że zostanie najlepszym piłkarzem na świecie czy wrzucanymi fotkami, które sprawiają, że dla coraz większej grupy staje się obiektem żartów.
8.Problemy z alkoholem
Większość przygód rosłego napastnika wiąże się z nadużywaniem alkoholu. Dziw bierze, że lubującego się w mocno zakrapianych imprezach Duńczyka, nie próbowano resocjalizować w sposób bardziej efektywny. Na piłkarzach kary finansowe wrażenia nie robię, a i zawieszenie przez federację nie odniosło zamierzonego skutku. A przecież Arsenal mógł w każdym momencie rozwiązać kontrakt ze względów dyscyplinarnych. Odwołanie na niewiele by się zdało.
9. Gonitwa
Zdarzyło się Wam spóźnić na autobus, pociąg? Co wtedy zrobiliście? Zapewne szukaliście najszybszego sposobu, by nadrobić stracony czas. Tak samo zrobił Bendtner, tylko nie byłby on sobą, gdyby nie zrobił tego w sposób warty zapamiętania. Duńczyk wynajął taksówkę, aby dogonić autokar z zespołem, a gdy sztuka ta się udała, okazało się, że nasz bohater nie miał przy sobie gotówki, aby uregulować rachunek.
10. Koniec przez wielkie „K”
Ostatnio angielską prasę obiegła informacja o kolejnym wyczynie Duńczyka, który imprezował w Kopenhadze, w czasie gdy jego koledzy walczyli z Bayernem w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Bendtner zamówił taksówkę i w momencie, gdy kierowca ładował do bagażnika rower jednego z jego znajomych, to pozostali, z piłkarze Arsenalu na czele, zdążyli zniszczyć radio i zabrać kilka prywatnych rzeczy taksówkarza. Ale to nie był koniec wyczynów napastnika. Duńczyk groził kierowcy, zaatakował jego pojazd paskiem od spodni, a na koniec zdjął spodnie i zaczął ocierać się o szybę. Skąd on bierze te pomysły?!