W Madrycie temperatury biją kolejne rekordy, a nie mniej gorąco jest w całej Hiszpanii. Podobnie na rynku transferowym. Plotka goni plotkę, a tu kilka dni temu Barceloną na Madryt, Atletico gwoli ścisłości, zamienił jeden z najbardziej rozpoznawalnych napastników świata. Zapraszamy na szybki, niczym serwowanie tapasu, przegląd wydarzeń z ligi hiszpańskiej.
***
Najgorętszym hitem, tego i tak już wystarczająco upalnego tygodnia, jest transfer Davida Villi. Hiszpan, w obliczu transferu do Dumy Katalonii, wielkiego wygranego Pucharu Konfederacji – Neymara, klub zmienić musiał. Trafił niedaleko, bo do Madrytu. Oczywiście do prowadzonego przez Diego Simeone, Atletico. Villa, za którego 3 lata temu zapłaciła 40 milionów euro, kosztował prawie ośmiokrotnie mniej. Zaledwie 5,1 mln euro zapłaciło za niego Atletico. W drużynie Los Rojiblancos, to właśnie Villa, a nie jak sugerował Roman Kosecki – jego syn Kuba, zastąpi kolumbijskiego super-strzelca, Radamela Falcao.
***
Barcę opuszcza Villa, to, teraz wypada zacytować klasyka: „Robert Lewandowski? A czemu nie Barcelona?”…
***
Odliczanie czas zacząć. Poznaliśmy terminarz Primera Division. Pierwsze w nadchodzącym sezonie El Clasico, odbędzie się 27 październiku, na Camp Nou. No to zostało nam jakieś sto parę dni… Warto dodać, że już w pierwszej kolejce, rozgrywanej 18-19 sierpnia, bardzo ciekawie będzie w Valencii. Tam miejscowi (Valencia, nie Levante, żeby nie było!) zagrają z Malagą.
***
Jak donosi hiszpańska Marca, Chelsea właśnie odrzuciła opiewająca na 35 milionów euro ofertę za Davida Luiza. Ponoć jeśli nie uda się go ostatecznie wykupić, to Tito Vilanova spróbuje sprowadzić Daniela Aggera. Jasny przekaz, środek defensywy – do załatania, pilnie.
***
Trwa saga pt. „Gareth Bale w Realu”, zupełnie jak niegdyś u Majewskiego, końca nie widać.
***
Jeszcze na koniec, obfita porcja humoru, z hiszpańskiego internetu. Jak widać, cena zapłacona przez Atletico za Davida Vilę, spowodowało, że Hiszpanie masowo ruszyli na wyprzedaże…
Można na raty:
Villa do wygrania w jogurcie:
40 za Villę? Wystarczy „piątka”
Niewiarygodna promocja w sklepach:
JAKUB FILA