SUPERMECZ. Ale nie Realu Madryt z Fiorentiną, tylko ten dzisiejszy, Wisły Kraków z Lechią Gdańsk. Obie drużyny zafundowały nam naprawdę piękne widowisko. Ostatecznie górą okazała się ekipa gospodarzy.
***
Wisła Kraków – Lechia Gdańsk 3:1 (0:1)
0:1
– Vranjes 27′ z karnego
1:1
– Sadlok 51′
2:1
– Stilić 56′
3:1
– Stilić 91′
Wisła : Buchalik – Burliga, Głowacki, Dudka, Sadlok – Uryga – Boguski (Sarki 79′), Stilić, Jankowski, Garguła (Zając 72′) – Brożek. Trener Franciszek SMUDA.
Lechia : Trela – Leković, Valente, Janicki, Możdżeń (Buksa 80′) – Łukasik, Borysiuk (Pietrowski 66′) – Grzelczak, Vranjes, Makuszewski (Aleksić 75′) – Pawłowski. Trener Quim MACHADO.
Żółte kartki:
Głowacki – Borysiuk, Valente
Sędzia:
Paweł Gil
Widzów:
6016
***
DELICJA. Zdecydowanie Semir Stilić, który robił obrońcom Lechii „bałkanicę”. Najefektywniejszy spośród „Wiślaków”, główny motor napędowy gospodarzy, chociaż trzeba przyznać, że w ofensywie przez większość spotkania rządziła Wisła. Nawet jak wśród obrońców Lechii szwankowała komunikacja i defensorzy gdańskiej drużyny wybijali piłkę na oślep (oj, i to wiele razy…), ona zawsze wędrowała do Stilicia. Widać efektowność w jego zagraniach i zaangażowanie. Efektywność? Dzisiaj dwie bramki, ale stać go na jeszcze dużo, dużo więcej.
No i po cholerę, Semir, po cholerę? Jeszcze ktoś Cie kupi z tej Ekstraklasy, zabierze nam ze stadionów… — Michał Zachodny (@mzachodny)
sierpień 17, 2014
ZAKALEC. Są dwa. Kibica Lechii może powoli irytować zachowanie Dariusza Treli. Wybronił dziś co prawda „setkę” Łukasza Garguły, jednak kilkanaście minut wcześniej nie potrafił złapać prostego dośrodkowania Stilicia, którego nikt nie przeciął. Zamiast tego odbił klatką piersiową. Piłka dzięki temu powędrowała do Macieja Jankowskiego, ale ten z metra nie potrafił pokonać byłego golkipera Piasta Gliwice. Kiedy Mateusz Bąk definitywnie wyleczy się z kontuzji, to właśnie on powinien powrócić do bramki Lechii. Nie wyobrażamy sobie innego scenariusza.
A, i jeszcze zachowanie Arkadiusza Głowackiego, który łokciem powalił na murawę Macieja Makuszewskiego. Nieładnie, panie Arkadiuszu, nieładnie…
SMACZEK. „Brożek, asysta fenomenalna, on nie chciał tak zagrać [...] on strzelał, wybrał zły timing, ja nie wierze w to, że chciał podawać” – tak asystę Pawła Brożka, po której bramkę zdobył Stilić zrecenzował Kazimierz Węgrzyn. Tutaj nie ma co komentować, tutaj trzeba słuchać mistrza.
NASZA WRÓŻBA. W następnej kolejce Wisła Kraków zmierzy się na wyjeździe z Pogonią Szczecin, natomiast Lechia Gdańsk wyjedzie do Bydgoszczy, aby zmierzyć się z tamtejszym Zawiszą. Może dość ryzykowanie, ale typujemy, że obie obie ekipy, które dzisiejszego wieczoru zafundowały nam kapitalne widowisko, wygrają swoje spotkania.
***
Pozostałe mecze 5 kolejki:
Korona Kielce – Górnik Zabrze 0:3
Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa 0:3
Górnik Łęczna – Zawisza Bydgoszcz 5:2
Piast Gliwice – Ruch Chorzów 0:1
Lech Poznań – Pogoń Szczecin 1:1
Śląsk Wrocław – Cracovia 0:0
Podbeskidzie Bielsko-Biała – GKS Bełchatów
ŁUKASZ KLINKOSZ
Fot. Łukasz Laskowski/Pressfocus