W drugim środowym spotkaniu 9. kolejki T-Mobile Ekstraklasy, chorzowski Ruch pokonał w meczu wyjazdowym Widzew Łódź 1:0. Antybohaterem spotkania został Kevin Lafrance, który sfaulował w polu karnym Kwiatkowskiego i przez niego sędzia wskazał na jedenasty metr. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył z rzutu karnego Filip Starzyński. Była to pierwsza wyjazdowa wygrana Ruchu od 13 kwietnia b.r.
***
Widzew Łódź – Ruch Chorzów 0:1 (0:0)
Bramka: Filip Starzyński (81 – karny)
Czerwona kartka: Kevin Lafrance (80)
***
PIŁKARZ MECZU: Filip Starzyński. Pewnie wykorzystał rzut karny, nie dając bramkarzowi rywali najmniejszych szans. Tym samym zapewnił „Niebieskim” trzy punkty w meczu wyjazdowym.
CIAMAJDA MECZU: To zaszczytne miano wędruje do dwóch osób: Kevina Lafrance’a, który sprokurował rzut karny oraz Marcina Malinowskiego, który podał we własnym polu karnym do Michała Buchalika, a ten złapał piłkę w ręce. Arbiter odgwizdał, zatem rzut wolny pośredni siedem metrów od bramki Ruchu. Mogło to się źle skończyć.
DELICJA MECZU: Indywidualne akcje Veljko Batrovicia – świetny balans ciałem, dryblingi, niezła szybkość i groźne wykończenie.
ZAKALEC MECZU: Kwiatkowski, który w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem za mocno wypuścił sobie piłkę. Takich sytuacji nie przyjmujemy do wiadomości. To trzeba wykorzystywać!
NASZA WRÓŻBA: Za tydzień „Niebiescy” podejmują u siebie Wisłę, więc o jakiekolwiek punkty będzie bardzo ciężko. Z kolei Widzew jedzie do Poznania, by zmierzyć się z Lechem. Typujemy: wygraną Wisły i remis w stolicy Wielkopolski.
CYTAT MECZU:
Może sędzia główny oszczędzi ciężkiej pracy arbitrowi technicznemu
komentator NC+
MARCIN SZYMAŃSKI