Na najnowocześniejszym stadionie w Polsce wykryto kolejne usterki, ”surowa” kara dla Atletico po zamachu na Ronaldo. Lewandowski nadchodzi więc Mandżukić się ewakuuje? A w Manchesterze wielkie wierzenie szatni. Zapraszamy na przegląd futbolowych wydarzeń!
POLSKA
Mecz reprezentacji Polski przeciwko Szkocji może nie odbyć się na Stadionie Narodowym w Warszawie. Jak miała dowiedzieć się ”Rzeczpospolita” policja i straż pożarna mają poważne zastrzeżenia co do bezpieczeństwa obiektu. Szwankować ma przygotowanie przeciwpożarowe i identyfikacja kibiców w czasie meczu. Na szczęście w kraju mamy jeszcze dużo nowoczesnych stadionów np. ten w Białymstoku, chodź jeszcze w budowie grozi katastrofą budowlaną, a konkretniej w każdej chwili może zawalić się dach. A jak nie daj Boże uda się zbudować stadion bez większych wad, zawsze może go wojewoda zamknąć, bo ”bezpieczeństwo” jest przecież najważniejsze.
***
Ci, którzy widzieli jeszcze zabawowy duet Lecha: Ślusarski-Murawski na murawie Ekstraklasy w barwach klubu w Wielkopolski na pewno będą niepocieszeni po słowach prezesa, który stwierdził ze piłkarze już nie zagrają w pierwszej drużynie Lecha Poznań. Trwają rozmowy na temat rozwiązania kontraktów obu piłkarzy.
***
Ruch Chorzów ma nowego sponsora, została nim firma Fuchs Oil produkująca smary. Interesujące jest natomiast to, że sponsor płacić będzie za każdego gola strzelonego w rundzie wiosennej przez chorzowian. Pieniądze w ten sposób uzyskane mają zostać zainwestowane w akademię Ruchu.
***
Kolejny piłkarz ”Kolejorza” został powołany do reprezentacji swojego kraju. Po Kasperze Hämäläinenie zaszczytu reprezentowania swojej ojczyzny dostąpił inny pomocnik Lecha, Daylon Claasen. Będzie to wyjątkowy mecz gdyż naprzeciw kadry RPA stanie przygotowującą się do mundialu reprezentacja Brazylii.
UWAGA, KONKURS! Ostatni dzwonek, żeby wziąć udział!
EUROPA
Nie milkną echa wydarzeń w trakcie meczu derbowego pomiędzy Realem a Atletico w półfinale Pucharu Króla. Przypomnijmy, że ”Królewscy” spokojnie pokonali swoich rywali zza między, lecz to wybryk jednego z kibiców ”Los Colchoneros” zapadł w pamięć większości kibiców, gdy ten rzucił zapalniczką w głowę Cristiano Ronaldo. Wszyscy co spodziewali się olbrzymiej kary dla Atletico muszą być zawiedzeni, gdyż Komitet ds. Rozgrywek orzekł karę w wysokości 600 euro…
***
Jak informuje niemiecki ”Bild” władze Wolfsburga chętnie ponownie widziałyby w swoich szeregach Mario Mandżukicia, który w 2012 roku za 12 mln euro właśnie z tego klubu trafił do Bayernu. Choć w Bawarii nikt tego głośno nie mówi, po przyjściu Roberta Lewandowskiego szatnia na Allianz Arenie może okazać się za mała dla Chorwata.
***
W obu częściach Manchesteru przyszedł czas na wiosenne porządki. Po sezonie z aktualnym mistrzem Anglii pożegna się dotychczasowy kapitan United, Nemania Vidić, a za nim w kolejce już czekają Evra i Ferdinand. Francuz może trafić do Interu Mediolan, natomiast angielskiego stopera chętnie w szeregach swojej amerykańskie drużyny widziałby David Beckham. Po drugiej stronie miasta już powoli może zaczynać pakować walizki Javi Garcia, nie jest tajemnicą że Hiszpan nie należy do ulubieńców trenera, a pomocnika w swoich szeregach chętnie widziałoby FC Porto. O ewentualnym transferze Vidicia do Interu więcej piszemy TUTAJ .
***
Jeszcze niedawno z olbrzymią przyjemnością pisaliśmy o tym, że wielki piłkarz Clarence Seedorf obejmie swój ukochany klub AC Milan. Teraz natomiast według włoskiej prasy po zaledwie kilku tygodniach zarząd Rossonerich dał trenerowi ultimatum. Drużyna musi uzyskać satysfakcjonujące rezultaty w meczach w Serie A z Bologną i w Lidze Mistrzów z Atletico Madryt. Co to znaczy satysfakcjonujące? Na pewno dwie porażki zapewnią trenerowi szybki powrót do Brazylii.
***
Juventus rozpoczął poszukiwania następcy Buffona. Włoski brakarz jest już coraz starszy i nieubłaganie zbliża się ta data, kiedy legenda ”Starej Damy” będzie musiała zawiesić buty na kołku. W kręgu zainteresowań mistrza Włoch miał znaleźć się młody bramkarz Benfiki Lizbona, Słoweniec Jan Oblak.
***
Ten piłkarz na pewno trafiłby do brytyjskiej wersji naszego cyklu ”Spalony kotlet”, którego odcinki możecie znaleźć TUTAJ . Jermaine Pennant jeszcze jako młody piłkarz Arsenalu miał wszystko, by zrobić wielką karierę, swego czasu mówiono nawet, że może zostać gwiazdą reprezentacji Albionu, ale nie wyszło. Mimo że zagrał w 231 meczach na poziomie Premier League i reprezentował barwy wielkich angielskich klubów, to na pewno nie można stwierdzić, że w pełni wykorzystał swój potencjał. Teraz natomiast po opuszczeniu Stoke City, może trafić daleko na wschód, a dokładniej do Spartaka Moskwa, bądź Dynama Kijów.