Spaghetti. Inter z nowym właścicielem

spaghetti

Po 18 latach Massimo Moratti sprzedaje Inter Mediolan. Mario Balotelli znów na świeczniku, jednak nie przez wyczyny na murawie. Serwujemy Spaghetti.

***

Wydarzeniem tygodnia na półwyspie Apenińskim była oficjalna informacja o sprzedaży Interu Mediolan przez Massimo Morattiego.  Pakiet większościowy, 70% akcji klubu wykupiła spółka International Sports Capital („ISC”), którą kieruje trójka indonezyjskich biznesmenów: Erick Thohir, Rosan Roeslani oraz Handy Soetedjo. Spekuluje się, że 70% akcji MM wycenił sobie na około 300 mln euro. Nie wiadomo czy Moratti pozostanie w klubie. Bardzo możliwa jest wersja, że nadal będzie Prezydentem – jak sam mówi decyzja zależy od niego, ale jeszcze jej nie podjął.

To wyjątkowy dzień w moim życiu. Jestem zaszczycony, że Pan Moratti powierzył mi odpowiedzialność za Inter. Jestem przedsiębiorcą, ale przede wszystkim zwolennikiem i miłośnikiem sportu. Nie mogę się doczekać, aby nasza pasja i międzynarodowe doświadczenie przysłużyły się dla tego fantastycznego klubu i jego kibiców.

Erick Thohir

Inter Mediolan stał się drugim włoskim klubem w rękach zagranicznych biznesmenów, po Romie, którą od dwóch lat zarządzają Amerykanie. Głównym celem Ericka Thohira, właściciela mediolańskiego klubu jest zbudowanie nowego stadionu, pokrycie długów oraz zwiększenie aktywności na rynku transferowym. Sam Thohir nie ukrywa, że marzy mu się w Interze gwiazda z jego ojczyzny, jaką mógłby być Radja Nainggolan. Wprawdzie urodził się on w Belgii, ale jego ojciec pochodzi z Indonezji. Zawodnik Cagliari wielokrotnie był już łączony z drużyną „Nerazzurrich”, przyjście Ericka Thohira zdecydowanie zwiększa szanse tego transferu.

Kończąc wątek przypominamy nasz lipcowy tekst pt. Inter traci duszę , komentujący zmianę na stanowisku właściciela Interu. Poniżej z kolei projekt nowego stadionu czarno-niebieskich, który miałby mieścić 60 tys. widzów.

INTER

***

Włosi, którzy wyjazd na Mundial zapewnili sobie już wcześniej, ostatnie dwa spotkania eliminacji z Danią i Armenią zaledwie remisowali. Selekcjoner wicemistrzów Europy, Cesare Prandelli zapowiada, że kadra nie jest zamknięta i każdy piłkarz z włoskim paszportem ma szanse na wyjazd do Brazylii.

***

Kolejny raz popisał się Mario Balotelli. Na dworcu kolejowym w Neapolu próbował rozbić jedną z telewizyjnych kamer, na Twitterze krytykował dziennikarzy „La Gazzetta dello Sport”, którzy napisali, że „SuperMario” jest „twarzą Italii w walce z Camorrą”. Piłkarz odebrał to jako atak w jego stronę, mając na uwadze plotki z przeszłości, które informowały o jego kontaktach z mafią, a nawet jakoby sam Balotelli miał sprzedawać narkotyki. Po jego odpowiedzi w stylu „Tak sobie mówcie”, równo z piłkarzem pojechała dziennikarka „LGdS”, Rosaria Capacchione.

Balotelli to imbecyl. W najlepszym wypadku rozkapryszony, szastający pieniędzmi dzieciak obracający się w takim otoczeniu, w którym trudno odróżnić dobro od zła.

Całe zamieszanie rzecz jasna nie spodobało się Prandellemu, który nie wyklucza całkowitego zakazu korzystania z mediów społecznościowych dla swoich piłkarzy w czasie mistrzostw świata.

***

Już jutro mocnym uderzeniem rozpocznie się 8. kolejka Serie A. Na Stadio Olimpico w stolicy Italii dojdzie do pojedynku dwóch najlepszych ekip tego sezonu – kroczącej od zwycięstwa do zwycięstwa Romy oraz bardzo mocnego Napoli. Ewentualna wygrana „Azzurrich” wyciągnęłaby ich na szczyt tabeli.

dp

***

fot. tuttomercatoweb.com

Pin It