Jeśli ktoś myślał, że Podbeskidzie Bielsko-Biała będzie w stanie przeciwstawić się wrocławskiemu Śląskowi, to się bardzo grubo pomylił. Wrocławianie w drugiej odsłonie wręcz zabili ekipę Leszka Ojrzyńskiego i choć na chwilę podłączyli się pod tlen. Wciąż znajdują się nad powierzchnią, ale ryzyko zatonięcia nadal jest duże…
***
Śląsk Wrocław – Podbeskidzie Bielsko-Biała 4:0 (0:0)
1:0
– Telichowski 55′ (sam.)
2:0
– Paixao 62′
3:0
– Patejuk 64′
4:0
– Patejuk 73′
Śląsk:
Kelemen – Pawelec, Kokoszka, Grodzicki, Dudu – Plaku (87′ Przybylski), Hołota, Stevanović, Cetnarski, Patejuk (89′ Ostrowski) – Paixao (83′ Więzik). Trener Stanislav LEVY.
Podbeskidzie:
Zajac – Sokołowski, Pietrasiak, Konieczny, Telichowski – Malinowski (71′ Kołodziej), Sloboda, Łatka, Pawela, Kwame (59′ Jagiełło) – Bartlewski (46′ Wodecki). Trener Leszek OJRZYŃSKI.
Żółte kartki:
Grodzicki – Sloboda, Telichowski
Sedzia:
Daniel Stefański (Bydgoszcz)
Widzów:
5156
***
DELICJA. Marco Paixao chyba nigdy nie przestanie nas zadziwiać. Jego spokój, opanowanie, klasa czysto piłkarska muszą robić wrażenie nawet na najbardziej wybrednym sympatyku futbolu w tym kraju. Lepiej żeby fani Śląska za długo nie myśleli, gdzie byłaby ich ukochana drużyna gdyby nie snajper z Portugalii, bo wynik tych rozważań mógłby być dla nich druzgocący…
ZAKALEC. Leszek Ojrzyński chyba na bezrobociu nie oglądał polskiej ligi, nie zaglądał w tabelę Ekstraklasy. Nikt o zdrowych zmysłach nie rzuciłby się na taki zespół. Bez składu i ładu. Bez pomysłu, nie mówiąc już o umiejętnościach. Podbeskidzie jest skazane na klęskę, a przy okazji ten fatalnie zarządzany klub pociągnie na dno dwóch szkoleniowców: Czesława Michniewicza i Ojrzyńskiego właśnie. No, chyba że znowu pod Klimczokiem będziemy świadkami cudu. Na to się jednak nie zanosi.
SMACZEK. Sylwester Patejuk na siłę chciał zostać bohaterem tej kategorii na FootBarze. Zdobył dwa gole, walczył za dwóch, strzelał, próbował. Widać było, że zależało mu na tym spotkaniu. Dobił swój był klub i zapewnił obecnej ekipie arcyważne trzy punkty. Brawo!
NASZA WRÓŻBA. Jak już napisaliśmy powyżej, bielszczanie skazani są na walkę o utrzymanie. Nie chcemy przesądzać, bo na to jeszcze za wcześnie, ale – sami przyznacie – nic dobrego się w tym mieście nie dzieje. Śląsk przeżywa i będzie przeżywał swoje problemy, ale ma na tyle mocny skład, że powinien skutecznie (?) powalczyć o czołową ósemkę.
***
Pozostałe mecze 14. kolejki:
Górnik Zabrze – Cracovia 0:1
Pogoń Szczecin – Piast Gliwice 4:0
Wisła Kraków – Widzew Łódź 3:0
Zagłębie Lubin – Lechia Gdańsk 1:3
Korona Kielce – Ruch Chorzów 1:4
Zawisza Bydgoszcz – Legia Warszawa 3:1
Jagiellonia Białystok – Lech Poznań
ks
Fot. Slaskwroclaw.pl