Zamknięty w sobie, spokojny, wyciszony. Z małym gronem przyjaciół. W wolnym czasie polował na zwierzynę, łowił ryby, z kolei na boisku łowił gole. Zabójczo skuteczny , najefektywniejszy w historii calcio . Wzór snajpera wyborowego.
Silvio Piola urodził się 29 września 1913 roku w Robbio, w regionie Lombardia. Nie był pierwszym piłkarzem w rodzinie. Jego wujek, Giuseppe Cavanna bronił między innymi w Napoli, gdzie wypatrzył go selekcjoner reprezentacji Włoch Vittorio Pozzo i powołał na mistrzostwa świata w 1934 roku. Cavanna pełnił tam rolę rezerwowego bramkarza i choć w pierwszej reprezentacji Italii nigdy nie zadebiutował – miał w dorobku złoto za mistrzostwo. Piłkę kopała też kuzynka Silvio oraz jego starszy brat.
Odkrycie księdza i faszystów
Piłkarską karierę Silvio Piola zaczął dzięki księdzu. To kapłan, Don Sassi jako pierwszy poznał się na talencie nastolatka i polecił go do Pro Vercelli, już wtedy 7-krotnych mistrzów Włoch. „Białe Koszule” lata świetności miały jednak za sobą, gdy Silvio Piola zadebiutował w pierwszej drużynie w wieku 16 lat. Pierwszego gola zdobył 2 listopada 1930 roku, pokonując bramkarza Lazio. Pokonywał również swojego wujka w meczu z Napoli. Z kolei, gdy „Lwy” rozbiły 7:2 Fiorentine, Piola popisał się strzeleniem 6 bramek.
Silvio Piola regularnie strzelał gole i zachwycał środowisko. „Jego strzał jest jak uderzenie pioruna” – mówiono. W przeciągu 5 lat gry w Vercelli młody włoski napastnik strzelił 51 bramek w 127 meczach i do dziś jest najlepszym snajperem w historii klubu.
W 1934 roku Piola zmienił klub na stołeczne Lazio. Dużą rolę w tych przenosinach odegrali Marinelli i Vaccaro, odpowiednio sekretarz Partii Faszystowskiej i generał. W Rzymie Piola zarabiał początkowo 70 tys. lir rocznie, cztery lata później wysokość zarobków wzrosła do 38 tys. lir miesięcznie. Piola reprezentował barwy Lazio 9 lat, podczas których osiągnął z rzymskim klubem wicemistrzostwo. Sam dając klubowi 143 gole w 227 występach – najlepszy strzelec w historii Lazio. W barwach „Aquile” dwukrotnie był królem strzelców Serie A.
Z powodu wojny wyjechał do Turynu. Najpierw przez rok grał w Torino (27 goli w 23 spotkaniach), w latach 1945-47 w Juventusie (26 bramek w 57 meczach). Co ciekawe podczas jego gry w stolicy Piemontu, w styczniu 1945 roku rozpowszechniono wieść o śmierci piłkarza. Piola miał zginąć w zamachu bombowym podczas trwającej zawieruchy wojennej. Włoch faktycznie został uznany za zmarłego, w intencji jego duszy odprawiano msze. Dopiero w maju informacje te zostały zdementowane.
Piola karierę kończył w Novarze, gdzie przeniósł się w 1947 roku. Już w pierwszym sezonie wywalczył z „Biancoazzurri” awans do Serie A, gdzie Novara utrzymała się do końca kariery Silvio Pioli. Włoski napastnik zawiesił korki na kołku w roku 1955, Novara w kolejnym sezonie spadła do Serie B. W jej barwach Piola zagrał 185 meczów i strzelił 86 bramek. Do dziś nie było skuteczniejszego w Novarze. Ostatnią bramkę w swojej karierze strzelił w wieku 40 lat, 6 miesięcy i 9 dni. Był to rekord do 2007 roku, gdy pobił go 41-letni Alessandro Costacurta w swoim ostatnim sezonie kariery.
Mistrz Świata
W reprezentacji Silvio Piola zadebiutował 24 marca 1935 roku. Vittorio Pozzo powołał 21-latka na spotkanie z Austrią w Wiedniu, jednak ten… zniknął bez śladu. Okazało się, że był w lesie na polowaniu. Na poszukiwania Pioli wybrał się bramkarz Lazio, Giacomo Blason, który omal nie został postrzelony przez swojego kolegę. Napastnik Lazio strzelił w swoim debiucie w kadrze dwa gole, a Italia wygrała 2:4. „Silvio gol” jak zaczęto na niego mówić znalazł się w gronie powołanych na mistrzostwa świata ’38 we Francji, gdzie Włosi bronili Pucharu zdobytego 4 lata wcześniej na swojej ziemi.
Od początku turnieju rozgrywanego nad Sekwaną drużyna Vittorio Pozzo nie miała sobie równych. Turniej rozpoczęli od wygranej w ostatnich minutach z Norwegią, gdy gola na wagę zwycięstwa 2:1 w 94. minucie strzelił Silvio Piola. W ćwierćfinale Włosi wygrali z gospodarzem turnieju, Francją 1:3. Dwie bramki zdobył Piola, ochrzczony wówczas „katem Francji”. W półfinale zasługą słynnego karnego Giuseppe Meazzy Italia wyeliminowała Brazylię.
Dzień przed finałem Mundialu z Węgrami, piłkarze reprezentacji Włoch mieli otrzymać telegram od Benito Mussoliniego, który brzmiał: „Wygraj lub zgiń”. „Squadra Azzurra” wygrała 4:2. Piola zdobył w finale dwie bramki, a w całym turnieju pięć.
Wychowanek Pro Vercelli przygodę z kadrą zakończył w 1952 roku w wieku 39 lat zostając najstarszym reprezentantem w historii do czasów Dino Zoffa. W sumie zagrał 34 mecze w narodowych barwach, w których zdobył 30 bramek.
„Taran”, „Maszyna”…
Wszechstronny zawodnik, strzelający zarówno prawą jak i lewą nogą. W polu karnym, sprzed pola karnego. Głową, nawet, gdy chwile wcześniej założono na nią cztery szwy – jak w derbach Rzymu z Romą. Grał z gorączką, z naciągniętymi mięśniami. „Taran pola karnego”, bezlitosny snajper o potężnym strzale. Silny fizycznie z dobrą techniką. Wykorzystywał każdą okazję do zdobycia gola, każdy błąd rywala. Najlepszy snajper w historii Serie A – 274 gole. W 2011 roku wprowadzony do Hall of Fame włoskiego calcio.
„Piola gol” uznawany jest za wynalazcę „bicycle kick”, choć w jego wypadku nazywało się to przewrotka „alla Piola”.
Snajper wyborowy, ale również piłkarz niezwykle fair. Prywatnie prowadził bardzo spokojny tryb życia. Nie pił, nie palił. Kochał psy. Uwielbiał polować i łowić ryby. Po zakończeniu kariery bardzo krótko próbował swoich sił w trenerce. Stronił od wystąpień publicznych, wyjątek zrobił podczas fety świętującej pierwsze w historii Lazio mistrzostwo w 1974 roku. Zmarł 4 października 1996 roku w Gattinara, miejscowości położonej 55 km od miejsca urodzenia, Robbio.
Rok później stadion w Novarze nazwano jego imieniem. Bezsprzecznie brak mistrzostwa cieniem kładzie się na wspaniałej karierze Silvio Pioli. Sam piłkarz przyznawał, że tęsknił za Scudetto. Legendarny włoski napastnik zapisał się w historii jednak ponadczasową skutecznością. Nieosiągalną dla zwykłych, śmiertelnych napastników.
DOMINIK POPEK
fot. kicker.de, citynews-romatoday.stgy.it