Ruch wypunktowany przez Pogoń

Gdyby utworzyć tabelę z ostatnich pięciu kolejek T-Mobile Ekstraklasy, Ruch Chorzów byłby na pierwszym miejscu, zaś Pogoń Szczecin – na trzecim. Mecz tych drużyn zapowiadał się jako najciekawsze starcie 27. kolejki i na pewno nie rozczarował. Było szybkie tempo, dużo sytuacji podbramkowych, ładne parady bramkarskie i – przede wszystkim – gole. Dokładnie cztery. Pogoń wygrała z Ruchem 3:1.

HDP-RGOL-640x120 Pogoń Szczecin – Ruch Chorzów 3:1 (1:0)

1:0 - Dąbrowski 37′
1:1 – Starzyński 48′ (rzut karny)
2:1 – Akahoshi 76′
3:1 – Robak 87′

Pogoń: Janukiewicz – Rudol, Dąbrowski, Golla, Frączczak – Ława (63′ Popara), Murawski – Bąk (57′ Murayama), Akahoshi, Małecki (90′+1 Kun) – Robak. Trener Dariusz WDOWCZYK.
Ruch: Buchalik – Konczkowski, Malinowski, Stawarczyk, Dziwniel – Kowalski (82′ Włodyka), Surma, Starzyński, Zieńczuk – Jankowski, Kuświk (67′ Babiarz). Trener Jan KOCIAN.

Żółte kartki: Małecki – Dziwniel.
Sędzia: Paweł Pskit.
Widzów: 9 152.

* * *

DELICJA. Duet Akahoshi-Dąbrowski. Współpraca rozgrywającego i środkowego obrońcy Pogoni w meczu z Ruchem układała się bardzo dobrze. Przy pierwszej bramce Japończyk dośrodkował z narożnika boiska na głowę Dąbrowskiego. Z kolei przy drugim golu asystę zaliczył Dąbrowski, zgrywając piłkę głową prosto pod nogi Akahoshiego. Ten uderzył z pierwszej piłki w samo okienko.

ZAKALEC. Indywidualne błędy chorzowskich piłkarzy. W pierwszej połowie na piłce poślizgnął się bramkarz Michał Buchalik. Jednak to jeszcze przeszło bez poważnych konsekwencji, gdyż golkiper Ruchu zdołał naprawić swój błąd i wybić piłkę na rzut rożny. O wiele poważniejszą pomyłkę zaliczył Marcin Malinowski. Trzy minuty przed końcem pozwolił Marcinowi Robakowi odebrać sobie piłkę. Ten skorzystał z prezentu, strzelając trzecią bramkę dla „Portowców”.

SMACZEK. Bilans Dariusza Wdowczyka w Pogoni. Do meczu z Ruchem wyglądał następująco: 13 zwycięstw, 13 remisów, 13 porażek, w bramkach 53:53. Po wygranej z niebieskimi statystyki „Wdowca” będą wyglądały trochę lepiej.

NASZA WRÓŻBA. „Portowców” czekają teraz wyjazdy do Kielc i Gliwic, a na koniec sezonu zasadniczego mecz u siebie z Widzewem. Pogoń w tym roku jeszcze nie przegrała i nie będzie żadnym zaskoczeniem, jeśli taki stan rzeczy utrzyma się do końca kwietnia. Z kolei chorzowianie po sześciu zwycięstwach z rzędu teraz wpadli w lekki dołek. Niemniej z najbliższym rywalem – czyli Podbeskidziem – powinni sobie poradzić.

* * *

Pozostałe mecze 27. kolejki:
Widzew Łódź – Zagłębie Lubin 0:0
Wisła Kraków – Zawisza Bydgoszcz 0:1
Jagiellonia Białystok – Korona Kielce 1:1
Lech Poznań – Lechia Gdańsk – 2:1
Podbeskidze Bielsko-Biała – Cracovia 1:1
Śląsk Wrocław – Górnik Zabrze
Piast Gliwice – Legia Warszawa

pj

Fot. Pogonszczecin.pl
Pin It