Ruch kontynuuje imponujący marsz!

Spotkanie inaugurujące 24. kolejkę Ekstraklasy zawiodło. Ruch Chorzów praktycznie przez większość czasu kontrolował przebieg meczu, dzięki czemu po bramkach Filipa Starzyńskiego i Grzegorza Kuświka pokonał Widzew Łódź.

HDP-RGOL-640x120 Ruch Chorzów – Widzew Łódź 2:1 (1:0)

1:0 - Starzyński 31′
2:0 - Kuświk 50′
2:1 - Cetnarski 80′

Ruch: Buchalik – Szyndrowski, Malinowski, Stawarczyk, Dziwniel – Kowalski, Surma, Jankowski, Starzyński, Zieńczuk (89′ Włodyka) – Kuświk (77′ Smektała). Trener: Jan KOCIAN.
Widzew: Wolański – Stępiński (77′ Gela), Mroziński, Nowak, Kikut (46′ Visnakovs) – Rybicki, Lafrance, Cetnarski, Kasprzak, Kaczmarek (64′ Batrovic) – Visnakovs. Trener: Artur SKOWRONEK.

Żółte kartki: Szyndrowski, Kowalski – Mroziński, Kasprzak.
Czerwone kartki: Kowalski (za dwie żółte).
Sędzia: Paweł Gil (Lublin).
Widzów: 6800.

***

DELICJA. Filip Starzyński. To dzięki jego bramce z rzutu karnego Ruch Chorzów uwierzył we własne możliwości i przejął inicjatywę. Na widowni aktorów spektaklu podziwiał sam selekcjoner reprezentacji Polski, Adam Nawałka. Czyżby obserwował właśnie polskiego „Figo”?

ZAKALEC. Pierwsza połowa spotkania, którą idealnie skomentowali kibice oglądający te spotkanie oraz… sami piłkarze. Zarejestrowano sporo przezwisk, ale nic w tym dziwnego – pierwsze 45 minut gry było zwyczajnie bezpłciowe. Oberwało się trochę Maciejowi Jankowskiemu, który nie wykorzystał dwóch „setek”. Jeden z komentatorów błyskotliwie stwierdził, iż piłka nie wpadła do siatki, ponieważ sam zainteresowany strzelał nogą, a nie głową.

SMACZEK. Powrót Marcina Kikuta do Chorzowa. Obrońca ten występował całkiem niedawno w zespole Ruchu, jednak nie potrafił się tam odnaleźć. Dziś z konieczności wystąpił na lewej obronie, gdzie radził sobie na tyle fatalnie, że nawet koledzy z drużyny wykrzykiwali w jego kierunku niecenzuralne zwroty. W przerwie został błyskawicznie zmieniony i tyle go widzieliśmy.

NASZA WRÓŻBA. Widzew Łódź nie ma łatwo. Dziś mierzył się z trzecią drużyną T-Mobile Ekstraklasy, a w następnej kolejce podopieczni Artura Skowronka staną przeciwko Lechowi Poznań. Do Krakowa, aby zmierzyć się z drużyną Wisły, wyjadą natomiast niebiescy. Co prawda chorzowianie nie prezentowali dziś swojego najlepszego futbolu, ale jednak kontrolowali przebieg wydarzeń, przez co wciąż nie można ich lekceważyć.

***

Pozostałe mecze 24. kolejki:
Lechia – Wisła
Górnik – Korona
Lech – Piast
Cracovia – Śląsk
Zagłębie – Zawisza
Legia – Jagiellonia
Podbeskidzie – Pogoń

łk

Pin It