Przybity gwóźdź do trumny Hajty

Hajto

Jagiellonia Białystok przegrywa po raz kolejny. Tym razem rozbił ją Śląsk Wrocław, który prezentuje naprawdę ciekawą piłkę. Oby tak samo było na europejskich salonach…

***

Jagiellonia – Śląsk Wrocław 0:3

Sobota 49′, Mila 52′, Ćwielong 82′

O Jadze napiszemy parę słów na samym początku, żeby jak najszybciej mieć ją za sobą. Gra słabo, bez ambicji, bez pomysłu, nie widać ręki trenera. Sorry, widać. Jest to zbrodniczy akt. Piłkarskie harakiri. Jak widać, żeby być mocnym na boisku i trenerskiej ławce nie wystarczy tylko gadać. Trzeba mieć jeszcze tak zwany trenerski nos, inteligencję, te wszystkie cechy, którymi szkoleniowiec kupuje swoich zawodników. Hajto z każdym jest pokłócony, nieważne, czy to piłkarz, działacz, była gwiazda, czy dziennikarz. Cały świat jest przeciwko panu trenerowi. I biada temu, kto uważa inaczej!

A Śląsk zadziwia. Wygrywa skutecznie, grając momentami futbol totalny. Do perfekcji brakuje bardzo wiele, ale i tak na tle Legii  i Lecha z tej kolejki poczynania wrocławian są imponujące. Kolejny gol Mili, Ćwielonga. To naprawdę robi wrażenie.

Z drugiej strony Górnik Zabrze, który przegrał z Pogonią Szczecin. Sam Adam Nawałka nie wie pewnie, co dzieje się w jego szatni. Jednocześnie gratulujemy Pogoni utrzymania. To wcale nie było takie łatwe zadanie…

Pin It