Za nami 29. kolejka polskiej ekstraklasy. Plany rozegrania wszystkich spotkań o jednej porze skutecznie pokrzyżował ulewny deszcz, który przesunął rozpoczęcie spotkań w Kielcach i Bełchatowie o dobre kilkadziesiąt minut. Po czwartkowych meczach wiemy kto będzie reprezentować nas w europejskich pucharach. Nadal nie wiemy natomiast, kto spadnie – wszystko rozstrzygnie się w najbliższą niedzielę.
Ostatnią niewiadomą na górze tabeli było to, kto zajmie najniższe miejsce na „pudle”. Nadal w sumie nie znamy trzeciej drużyny T-ME, ale znamy komplet drużyn, które zagrają w eliminacjach europejskich rozgrywek. Do Legii i Lecha dołączyły Śląsk i Piast. Obie te drużyny zremisowały swoje mecze w stosunku 1:1 i przy przegranej Górnika z Wisłą zapewniły sobie udział w Lidze Europy.
Brawo dla „Piastunek”, którzy rok po awansie z I ligi wywalczyli sobie grę w Europie. Podopieczni trenera Marcina Brosza nie zagrali jakiegoś oszałamiającego meczu z warszawską Polonią, ale wystarczyło to do zdobycia jednego punktu. Najciekawszą sytuacją tego spotkania było starcie Marcina Robaka z Sebastianem Przyrowskim, po którym obaj delikwenci wylecieli z boiska.
Śląsk natomiast mimo iż miał przewagę w meczu z wiceliderem z Poznania, to o mało co nie przegrał. Lechici, którzy na dobrą sprawę zagrali tylko dwoma nominalnymi obrońcami i rezerwowym bramkarzem wyprowadzali znakomite kontry i tylko bezsensowny egoizm Aleksandara Tonewa i Voja Ubiparipa nie pozwolił im zwyciężyć.
Zdecydowanie ciekawej jest na dnie tabeli. Walczące o utrzymanie Podbeskidzie już po pięciu minutach prowadziło z Pogonią 2:0. Mecz zakończył się wynikiem 2:1, co pozwoliło bielszczanom na wykaraskanie się z ostatniego miejsca w tabeli. Dodać trzeba, że piękną bramkę z rzutu wolnego dla „Portowców” strzelił Maksymilian Rogalski, ale po kilku minutach za drugą żółtą kartkę wyleciał z boiska. Od bohatera do antybohatera zaledwie w kilka minut.
W meczu w Bełchatowie, który z powodu potężnej burzy i ulewy rozpoczął się z prawie godzinnym opóźnieniem „Brunatni” byli o krok od zwycięstwa, ale rezerwowy tego dnia Ebi Smolarek wykorzystał błędy defensywy i uratował punkt dla „Jagi”. Piłkarze trenera Kamila Kieresia poważnie pokrzyżowali sobie plany o utrzymaniu w ekstraklasie. Teraz już nie wszystko zależy od nich samych. W ostatniej kolejce najciekawiej będzie w Gliwicach i Łodzi. To tam zadecyduje się kto w przyszłym sezonie będzie potykać się ze Stomilem Olsztyn i Kolejarzem Stróże.
Komplet wyników 29. kolejki T-Mobile Ekstraklasy:
Górnik Zabrze – Wisła Kraków 0:1 (Chrapek)
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Pogoń Szczecin 2:1 (Konieczny, Pawela – Rogalski)
Polonia Warszawa – Piast Gliwice 1:1 (Todorowski – Robak)
Ruch Chorzów – Legia Warszawa 0:0
Zagłębie Lubin – Lechia Gdańsk 0:3 (Wiśniewski, Buzała, Rasiak)
Śląsk Wrocław – Lech Poznań 1:1 (Mouloungui – Murawski)
Korona Kielce – Widzew Łódź 0:0
GKS Bełchatów – Jagiellonia Białystok 1:1 (Sawala – Smolarek)
Jakub Kowalewski