Premier League. Dzień Suareza i Kagawy

Możliwe, że z powodu rozgrywanego dzisiaj o godzinie 16 Gran Derbi, ta kolejka Premier League będzie miała najgorszą oglądalność w tym sezonie. Tym bardziej że na angielskiej trawie nie mieliśmy żadnego hitowego spotkania. Największą atrakcję mógł stanowić tysięczny występ w karierze Ryana Giggsa, ale Sir Alex Ferguson oszczędzał walijskiego pomocnik przed Ligą Mistrzów.

- Jestem pewny, że zagra przeciwko Realowi Madryt i będzie to dla niego kapitalny jubileusz – powiedział po meczu zadowolony szkocki menedżer. Jego podopieczni bez problemów pokonali bowiem Norwich 4:0, a hat-tricka zaliczył Shinji Kagawa. Japoński pomocnik stał się tym samym pierwszym azjatyckim piłkarzem, który strzelił trzy gole w jednym meczu Premier League. Znakomite spotkanie rozegrał również Wayne Rooney z golem i dwoma asystami na koncie.

„Czerwone Diabły” czekają teraz na wtorkowy najważniejszy mecz sezonu przeciwko Realowi Madryt. „Królewscy” wydają się być ostatnio w znakomitej formie. Dzisiaj Jose Mourinho mógł sobie pozwolić nawet na pozostawienie na ławce rezerwowych kilku zawodników z podstawowego składu, z Cristiano Ronaldo na czele.

Według opinii wielu zagranicznych komentatorów, wtorkowe starcie supergigantów może być jednym z najlepszych spotkań w historii fazy pucharowej Champions League.

Na Stamford Bridge Chelsea podejmowała West Bromwich Albion. Tak jak można było się spodziewać, menedżer „The Blues” Rafa Benitez został przez kibiców przywitany gwizdami, buczeniem oraz transparentami z napisami „Nikt cię tu nie chce” i „Wynoś się stąd”. Skromne zwycięstwo 1:0 nie powinno zmienić sytuacji hiszpańskiego menedżera w klubie ze stolicy Anglii.

Swoją drogą, kiedy przychodził pracować do Chelsea, czy ktokolwiek naprawdę łączył z nim poważne nadzieje?

W kontekście sytuacji ligowej Chelsea, jutro bardzo ważny mecz dla dalszego układu tabeli Premier League, czyli derby północnego Londynu Tottenham – Arsenal. Spotkanie zapowiada się bardzo interesująco, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę ostatnie starcie obu drużyn zakończone wynikiem 5:2 dla „Kanonierów”.

W meczu Southampton – QPR menedżerowie obu drużyn obchodzili… urodziny.  Jeden z nich musiał się jednak obejść ze smakiem z idealnego urodzinowego prezentu. Niestety, reprezentant Polski Artur Boruc dwa razy wyciągał piłkę z siatki, a ekipa „Świętych” ostatecznie przegrała 1:2. Dla drużyny Harry’ego Redknappa było to kluczowe zwycięstwo w walce o utrzymanie. Myślicie, że zespół z Loftus Road zwycięsko wyjdzie z batalii o pozostanie w Premier League?

W innym spotkaniu Swansea wygrała z Newcastle 1:0. Swojego pierwszego gola w Premier League zdobył rezerwowy Luke Moore. Piłkarze Michaela Laudrupa przegrali tylko dwa razy w tym sezonie na własnym stadionie, przeciwko Norwich oraz Evertonowi. „Sroki” natomiast ostatnio bardzo słabo radzą sobie w meczach wyjazdowych, bo wygrali tylko jedno z ostatnich sześciu spotkań.

Na deser dostaliśmy starcie Wigan – Liverpool. Mecz rozgrywany na DW Stadium mógł mieć tylko jednego bohatera, oczywiście był nim Luiz Suarez. Urugwajski napastnik strzelił trzy gole dzięki czemu wyszedł na prowadzenie w klasyfikacji strzelców, wyprzedzając Robina van Persiego.

Był to już trzeci hat-trick Suareza w spotkaniu wyjazdowym Premier League. Były atakujący Ajaxu Amsterdam wyprzedził w tej klasyfikacji między innymi Alana Shearera, choć lepsi od niego pozostają Wayne Rooney z czterema oraz Michael Owen z pięcioma hat-trickami na terenie rywala.

JAROSŁAW BURDA

Pin It