Prawy do Lewego (1)

Hangover-movie-10

Nowy cykl na FootBarze. Nie znajdziesz tutaj tekstów śmiertelnie poważnych. Na próżno szukać analitycznych badań, czy obszernych artykułów. W nowym cyklu, prowadzonym przez Tomka Gadaja, co tydzień w poniedziałek po kolejce ligowej rozmawiać będzie ze sobą dwóch fanów polskiego – i nie tylko – futbolu. Prawy i Lewy. Czasami będzie absurdalnie, czasami finezyjnie, innym razem efektownie.  Jednego możecie być jednak pewni – zawsze pojawi się podczas czytania lekki uśmiech na Waszych twarzach. Miłej lektury!

***

Prawy: – Chyba mam problem…

Lewy: – Jaki?

- Przesiąkam polskim futbolem?

- Czemu?

- Pamiętasz czwartkowy mecz Śląska?

- Jak przez mgłę.

- Było ciężko, fakt. Ale i wesoło. Brugia odprawiona, powód do picia był. Najpierw na smutno, – przez migiem galopującego ze stadionu Rumaka, potem na wesoło. Rozpieszczają nas rodzimi gwiazdorzy.

- W czym więc problem?

- Budzę się rano. Szczęśliwy, choć łeb napieprza. Włączam laptopa. Odpalam przeglądarkę. A tym wytłuszczone: „Levy rozmawia o transferze Bale’a!”. Jest ze mną bardzo źle. Bo pierwsze co sobie myślę – na cholerę Śląskowi Bale, jak mają Sobotę?

***

Prawy: – Ty, w tej Japonii to przypadkiem kryzysu nie ma?

Lewy: – Chyba nie. I co z tego?

- Wyobraź sobie 10 takich Matsuich w Polsce. Czarnogóro i Ukraino drżyj! Japończycy chyba nas – lubią. W nowym „Wolverinie” cwani Azjaci zabierają moce Jackmanowi i dają je naszym piłkarzom. Nagle Grzelczak umie prosto biegać, a Buzała podać piętą i – co bardziej szokujące – trafić w bramkę! Celnie!

- Niegłupia teoria. Lewy w końcu za czasów Kagawy zaczął na potęgę walić bramy w Borussii.

- Może Robercik odblokuje się w kadrze?

- Chyba nie stać nas na Szoguna.

- Racja. A wiesz, co podobno mówi Matsui, jak wchodzi do agencji towarzyskiej?

- ?

- Daisuke.

fot. www.lechia.pl

***

Prawy: – A właśnie! Słyszałeś, że Lewy zacznie grać w kadrze w innej koszulce? W złotej. Jak libero w siatkówce. Albo lider Tour de France. Albo C3-PO.

Lewy: – Z tego co wiem, ma zacząć jeździć też osobnym autokarem.

- Ciekawe, czy wtedy też będzie siedział z tyłu?

***

Prawy: – Mogę już umrzeć w spokoju.

Lewy: – Co?

- Widziałem już wszystko.

- To znaczy?

- W polskiej lidze, w polskim klubie, polscy piłkarze wstawili się za polskim trenerem! Ewenement! Petrescu przewraca się w Rosji na drugi bok swojego złotego łoża!

- Ponoć Ojrzyńskiego mają zastąpić jacyś Portugalczycy.

- Zły wybór.

- Ja wiem? Przyda się szczypta finezji w siermiężnej Koronie.

- Polska ziemia nie służy Iberyjczykom. Skoro swojego czasu nad Wisłą Ronaldo nie potrafił okiełznać Bronowickiego, to jakiś Pacheco utemperuje Korzyma? Zapomnij.

- A co do Ojrzyńskiego – ponoć „Rambo nie umiera nigdy”…

TOMASZ GADAJ

Czytaj także: FISH AND CHIPS

Pin It