Meczem Manchesteru United z Realem Madryt żył w środę cały piłkarski świat. Czy Nani słusznie otrzymał czerwoną kartkę? Jak potoczyłoby się spotkanie, gdyby sędzia Cuneyt Cakir nie wyrzucił Portugalczyka z boiska? Na świeczniku były emocjonalne reakcje Sir Alexa Fergusona, Jose Mourinho oraz Cristiano Ronaldo. Dopiero gdzieś na drugim planie więcej przeczytaliśmy o tysięcznym meczu w zawodowej karierze Ryana Giggsa…
Z nadal aktywnych zawodników więcej spotkań na koncie mają tylko Rogerio Ceni z Sao Paulo oraz Javier Zanetti z Interu. Pierwszy jest jednak golkiperem, a drugi występował w trzech różnych klubach. Po fenomenalnym meczu Shinjiego Kagawy w Premier League (hat-trick) trudno było się spodziewać, że Giggs przeciwko „Królewskim” wyjdzie w podstawowym składzie. Szkocki menedżer „Diabłów” uwielbia jednak zaskakiwać kibiców. We wtorek większość do końca nie mogła uwierzyć, że Nani wystąpi kosztem Wayne’a Rooneya.
Ryan Giggs rozegrał tymczasem bardzo dobre zawody. Według lokalnej gazety „Manchester Evening News” był najlepszym zawodnikiem „Czerwonych Diabłów”, wyróżniając się zaskakującymi i błyskotliwymi podaniami. Serwis „Goal.com” napisał natomiast, że Ferguson wybierając Giggsa do podstawowego składu z pewnością nie kierował się tylko sercem, ale też rozumem. Walijczyk świetnie bowiem współpracował z Rafaelem w celu zatrzymania Cristiano Ronaldo, a do tego kapitalnie radził sobie w grze bez piłki, jak i z piłką przy nodze.
Szkoda, że jubileuszowy mecz nie zakończył się dla Walijczyka szczęśliwie, czyli zwycięstwem Manchesteru United. Zamiast poddawać analizie wspaniałą grę Giggsa, van Persiego, Ronaldo czy Higuaina debatujemy dzisiaj nad sędziowskim skandalem i wydarzeniami bezpośrednio z nim związanymi. Jubileuszowe mecze są przecież dla piłkarzy znakomitą okazją do przypomnienia swojej kariery szerszej rzeszy kibiców.
Możemy się także zastanawiać, w czym tkwi sekret sukcesu danego piłkarza, jakie były jego najlepsze chwile w karierze oraz czego może dokonać jeszcze w przyszłości?
W przypadku Giggsa dużo mówi się o jodze oraz bardzo skrupulatnym dbaniu o swoje zdrowie i ciało. Czy jednak jego cechą wyróżniającą nie jest niespotykana mentalność, specyficzny sposób bycia? Młodzi piłkarze rozpoczynający karierę na Old Trafford często opowiadają, że rozmawiając z Giggsem, mają wrażenie, że mówi do nich prawdziwy mistrz. Piłkarska wielkość zwyczajnie bije wtedy od Walijczyka.
- To jego mentalność sprawia, że jest jedyny i niepowtarzalny – przyznaje Gary Neville, były defensor MU.
Czego zatem może jeszcze w swojej karierze dokonać „Walijski Czarodziej” po zdobyciu aż 33 trofeów? Pozostaje mu spokojne granie do emerytury czy kolejne ogromne wyzwania? Możliwe przecież, że razem z Sir Alexem Fergusonem postawią sobie za cel podbój Europy już w następnym sezonie…
JAROSŁAW BURDA
***
1000. mecz Giggsa jest doskonałą okazją do tego, żebyśmy rozpoczęli nasze konkursy z nagrodami, których z każdym kolejnym dniem znajdziecie u nas więcej. Dziś w tytule wpisu informujemy o zabawie, ale często będzie tak, że dla zmyłki nic nie napiszemy. Po prostu wierni czytelnicy, którzy czytają nas od deski do deski zawsze będą najlepiej poinformowani. Dziś do wygrania mamy dwie książki Ryana Giggsa pt. „Moje życie, moja historia” w tłumaczeniu Michała Pola. Wystarczy tylko w komentarzu trafnie wytypować dokładny wynik najbliższego hitu kolejki Premier League, a wiec spotkania Liverpool – Tottenham. Typując, prosimy podawać faktyczne adresy mailowe, tak żebyśmy mogli skontaktować się z triumfatorem. Zgłoszenia kończymy przyjmować równo z pierwszym gwizdkiem sędziego, a więc do niedzieli do godziny 17:00. Wygrywają dwa najszybciej zgłoszone prawidłowe wyniki. Jeśli nie będzie trafnego typu, książka przechodzi do poczekalni. Wkrótce kolejne zabawy z nagrodami!
Liverpool – Tottenham, niedziela 17:00