Poniedziałek zaczynamy tradycyjnie od pysznej kawy. Dopiero delikatnie pobudzeni jej wyjątkowym aromatem możemy zaczynać rozmowy o piłce nożnej.
POLSKA
Znakomity mecz w Ligue 1 rozegrał Grzegorz Krychowiak. Reims dzięki jego bramce z rzutu karnego wygrało z Lyonem 1:0. Reprezentant Polski już po raz kolejny zapewnił swojemu zespołowi trzy punkty w spotkaniu z ligowym potentatem.
Występ Krychowiaka został doceniony przez najpopularniejszy francuski dziennik sportowy, „L’Equipe”. Dziennikarze ocenili występ Polaka na „siódemkę”. Wyższą notę otrzymał tylko bramkarz Lyonu – Vercoutre.
***
„Przegląd Sportowy” donosi, że jeśli Daniej Ljuboja będzie chciał zostać w Legii na kolejny sezon, to obowiązywać go będzie obniżka zarobków oraz w większym stopniu podporządkowanie się całej drużynie. Umowa serbskiego napastnika z warszawską ekipą wygasa bowiem wraz z zakończeniem sezonu 2012-13.
Prezes „Wojskowych” Bogusław Leśnodorski przyznał, że nie rozpoczęły się jeszcze rozmowy na temat ewentualnego przedłużenia kontraktu. – Myślę, że w sprawie kasy jesteśmy w stanie się porozumieć. Tak, dogadamy się, nie będzie problemu, bo są granice finansowego absurdu – przyznał.
***
Wczoraj gościem programu Liga+ Extra był trener Lecha Poznań, Mariusz Rumak. Ekspert Canal+, Grzegorz Mielcarski, niespodziewanie poddał totalnej krytyce grę „Kolejorza” w zakończonym… zwycięstwem 4:2 meczu z Lechią Gdańsk. – Wiele rzeczy mi się w Lechu nie podoba. W środku występuje dwóch piłkarzy grających podobnie. Żaden z nich nie ma łatwości w dryblingu, żaden nie wprowadza jakości w grze ofensywnej. Uważam, że dzisiaj nazwiska Trałka i Murawski są na tyle mocne, że powinny więcej temu zespołowi dawać – dodał.
Trener Lecha krytykę przyjmował spokojnie, ale po kilku chwilach widać było, że powoli traci opanowanie. – Moja szatnia to twierdza, ja muszę bronić moich zawodników. Wy też chwalicie? Szkoda, że dopiero teraz, o godz. 20.07.
***
Na koniec przeczytaliśmy, że kilku piłkarzy Widzewa Łódź wyrzucono z mieszkań. Wszystko przez to, że klub nie płaci systematycznie pensji. Princewill Okachi dla przykładu musiał zmienić mieszkanie, bo właściciel u którego je wynajmował miał już dość czekania na zaległe pieniądze. Przed meczem z Polonią podobny los spotkał Emersona i Alexa Bruno. Widzew nie płacił za bursę, w której mieszkali, a koszt to blisko 600 zł miesięcznie – podał dziennik „Fakt”.
EUROPA
- Borussia osiem lat temu była na szarym końcu, a teraz jest śmietanką europejskiego futbolu. W półfinale Ligi Mistrzów możemy zagrać z Barceloną, Realem Madryt albo Bayernem – powiedział w rozmowie z klubową stroną dyrektor Borussii Dortmund, Hans-Joachim Watzke. Ostatnie spotkanie Borussii z Malagą obejrzało w telewizji ZDF 9,6 miliona widzów. To rekord w historii meczu Ligi Mistrzów pokazywanego przez tę stację. Watzke tłumaczy to ilością kibiców swojego klubu w Niemczech.
- Jeśli Robert Lewandowski zostanie, co byłoby mile widziane, to będziemy w innej sytuacji, niż gdyby zdecydował się odejść latem. W takim przypadku znacznie zainwestujemy. Gdzie będziemy potrzebowali wzmocnień, uzupełnimy skład – powiedział o polityce transferowej klubu w najbliższych kilku miesiącach.
***
Po raz kolejny jest głośno o Mario Balotellim. W drodze na niedzielny mecz ligowy z Fiorentiną 22-letni piłkarz został przyłapany przez konduktora pociągu na… paleniu papierosów. O incydencie poinformował jeden z największych krajowych dzienników „La Gazzetta dello Sport”. Balotelli schował się w toalecie, ponieważ we Włoszech palenie w pociągu jest zakazane.
Wiceprezes Milanu Adriano Galliani zapowiedział ukaranie napastnika reprezentacji Italii, a także skontaktował się z jego agentem, Mino Raiolą. Balotelli od dawna nie kryje się ze swoim tytoniowym nałogiem. Z papierosem w ręce był fotografowany jeszcze jako zawodnik Manchesteru City.
***
Anglicy żyją dzisiaj derbami Manchesteru. Alan Shearer napisał w „The Sun”, że losy mistrzowskiego tytuł rozstrzygnęły się już w czasie letniego okienka transferowego, kiedy to Robin van Persie przeszedł do drużyny z Old Trafford, a nie aktualnego mistrza Anglii. Według byłego napastnika reprezentacji Anglii, to Holender uczynił największą różnicę pomiędzy dwoma najlepszymi zespołami Premier League.
***
Na koniec jeszcze bramka Didiera Drogby ze spotkania Galatasaray – Mersin 3:1.