Popołudniowa kawa. Mecz Zawiszy z Arką ustawiony?

coffeandnews

Tak, wiemy, nas też zima dobija i nam też nic się nie chce. Jednak wiecie co jest najlepsze na wszechogarniającą apatię i znużenie? Nasza popołudniowa kawa. Smacznego!

POLSKA

Dzisiaj dwie wiadomości rozgrzały sympatyków futbolu w Polsce do ceglanej czerwoności, na moment spychając na drugi plan zimną, kwietniową aurę. Pierwsza z nich jest wyjątkowo szokująca, bo ponownie rozdrapuje dopiero co zabliźnione korupcyjne rany. Otóż do Polskiego Związku Piłki Nożnej zgłosiła się jedna z firm bukmacherskich, zwracając uwagę związku na jutrzejsze spotkanie Zawiszy Bydgoszcz z Arką Gdynia. Właśnie na ten mecz postawiono nienaturalnie wysokie sumy pieniężne, co – rzecz jasna – sugeruje ustawienie wyniku. PZPN zwrócił się z tym fantem do UEFA i teraz ma postępować zgodnie z jej instrukcjami.

O powadze całej sprawy świadczy fakt, że polska federacja na swojej stronie internetowej zamieściła oficjalne oświadczenie, które znajdziecie TUTAJ . Na razie nie wiadomo jak mocno w całą sprawę zamieszani byli piłkarze obydwu drużyn, ale trudno się spodziewać, by o niczym nie wiedzieli. A podobno wszystkich sprzedawczyków wyłapano…

***

Druga informacja także wywołała sporo dyskusji, choć była ciut mniej szokująca. Rada Nadzorca Ekstraklasy SA podjęła decyzję o reformie najwyższej klasy rozgrywkowej, która w życie wchodzi już od następnego sezonu. Postanowiono, że po 30 spotkaniach stawkę podzieli się na dwie grupy: mistrzowską i spadkową, ich dorobek punktowy także podzieli się na pół (zaokrąglając w górę) i każdy zespół w ramach swojej grupy rozegra siedem meczów (czyli bez rewanżów),

Hmm… Niby już kiedyś – niemal dekadę temu – coś podobnego próbowano wprowadzić i wtedy to nie wypaliło, lecz, czy to oznacza, że teraz też tak będzie? Niekoniecznie, a po pierwsze, coś należało zmienić, po drugie, gorzej raczej nie będzie. Czas pokaże, czy reanimacja TME przyniesie pożądane efekty, czy też powoli trzeba szykować się na suto zakrapianą stypę.

***

Dramatu ŁKS-u ciąg dalszy. Jak informuje Przegląd Sportowy, zaplanowany na jutro mecz łodzian z Wartą Poznań nie dojdzie do skutku, ponieważ klubowi nie udało się dojść do porozumienia ze swoimi byłymi piłkarzami i w związku z tym PZPN odwołał sobotnią potyczkę. - Niestety oddamy mecz walkowerem. Nie wiem, co będzie dalej – powiedział dyrektor sportowy łódzkiego klubu, Zbigniew Domżał. Cóż, tutaj niestety nie mamy wątpliwości – pogrzeb jest bliski.

***

No i na koniec powiew dziwactwa znad morza – do dzisiaj rana zwolniony Dominik Nowak jednak pozostaje na stanowisku trenera Floty. Według informacji Przeglądu Sportowego zarząd klubu ze Świnoujścia przespał się z całą sprawą i uznał, że jednak Nowak powinien dalej sprawować pieczę nad zespołem. Cóż, jak dla nas ani sen, ani głęboka refleksja nie zadecydowały o zmianie decyzji, a brak chętnych na miejsce 42-letniego szkoleniowca. Skądinąd trudno się dziwić – z tonącego okrętu się ucieka, a nie na niego wchodzi.

ŚWIAT

Czas na bardziej optymistyczne wieści. Hiszpańska Marca twierdzi, że już w spotkaniu z Mallorcą na boisko może wrócić Eric Abidal. Francuz ma wykorzystać kontuzję kolegów i zbliżający się wielkimi krokami drugi mecz z PSG. Na urazy narzekają Messi i Mascherano, a jeszcze nie w pełni zdrowia są Alba i Xavi. Jeśli Abidal rzeczywiście wybiegnie na boisko, będzie to dla niego pierwsze oficjalne spotkanie od czasu przeszczepu wątroby.

***

Manchester United wezwał ekspertów od akustyki, aby polepszyć atmosferę na Old Trafford. Nie, to nie żart. Władze klubu najwyraźniej nie są zadowolone z obecnych efektów dźwiękowych i dlatego zaprosili do współpracy odpowiednią firmę. Jej przedstawiciele byli na Old Trafford podczas styczniowego zwycięstwa nad Liverpoolem i jeszcze przed końcem sezonu mają ponownie zawitać do „Teatru Marzeń”. Z niecierpliwością czekamy na rezultaty.

Pin It