Piast w końcu zwycięski, ale z pomocą przyszedł mu sędzia Stefański

Ostatni raz Piast Gliwice w lidze triumfował 27 września. Pięć tygodni później, przy wydatnej pomocy sędziego Daniela Stefańskiego, udało mu się powtórzyć to osiągnięcie w meczu z Jagiellonią, dzięki czemu zrównał się punktami z drużyną Piotra Stokowca. Po piętnastu kolejkach, oba zespoły mają na swoim koncie 18 oczek.

***

Piast Gliwice – Jagiellonia Białystok 2:1
0:1 – Balaj 57′
1:1 – Jurado 66′ (karny)
2:1 – Horvath 70′

Piast: Trela – Zbozień, Horvath, Polak, Król – Izvolt (67′ Kędziora), Matras, Jurado, Hanzel, Podgórski – Rabiola (46′ Wilczek)
Jagiellonia: Baran – Ukah, Waszkiewicz, Pazdan, Popkhadze – Norambuena, Tosik (46′ Dźwigała), Plizga, Gajos, Dzalamidze (46′ Mackiewicz) – Balaj

Żółte kartki: Horvath – Tosik.
Czerwona kartka: Ukah 65′.
Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz).

***

DELICJA. Oj, naprawdę ciężko było nam wybrać delicję tego meczu. Ani gliwiccy kibice specjalnie nie dopisali, wybitnych zagrań jakoś też nie uświadczyliśmy. Trochę na siłę stawiamy więc na Tomasza Podgórskiego, który znów z dobrej strony pokazał się zwłaszcza przy okazji stałych fragmentów gry Piasta. Po jednej z jego wrzutek padł gol dla gliwiczan, a w końcówce, świetne podanie Podgórskiego zmarnował Kamil Wilczek.

ZAKALEC. Do 65. minuty wydawało się, że zakalcem będzie błąd duetu Trela-Horvath przy bramce dla Jagi, ale sytuacja z karnym dla Piasta rozwiała wszelkie wątpliwości. Sędzia Daniel Stefański, po konsultacji ze swoim asystentem niesłusznie podyktował rzut karny dla gospodarzy, czym ewidentnie wypaczył wynik meczu. Przypomnijmy, że to nie jest najlepsza kolejka dla sędziów liniowych, bo wczoraj niesłusznie uznano gola dla Lecha, który – podobnie jak Piast – dzięki takiemu prezentowi, wygrał swój mecz.

SMACZEK. Comeback Csaby Horvatha. Najpierw Słowak w 57 minucie do spółki z Trelą popełnił fatalny błąd, którego efektem była bramka strzelona przez Bekima Balaja. Ale już kilkanaście minut później, środkowy defensor „Piastunek” idealnie znalazł się w powietrzu, dając swojemu zespołowi bramkę na 2:1 - jak się później okazało, zwycięską.

NASZA WRÓŻBA. Piast w dzisiejszym meczu – zwłaszcza po strzeleniu wyrównującej bramki – wyglądał całkiem solidnie, w końcówce widać było, że ci piłkarze tworzą drużynę. Ale czy to starczy na grającą ostatnio coraz lepiej, acz zatrzymaną przez Koronę Cracovię? Remis w tym meczu wydaje się całkiem realny. A Jagiellonia u siebie zagra z rozpędzonym Zawiszą, który jutro jeszcze zmierzy się z Ruchem. Zespół Stokowca w tym sezonie prezentuje się nieźle, choć nie zawsze przekłada się to na dorobek punktowy. W tym meczu stawiamy więc na „Zetkę”, ale z podpórką, bo pamiętamy, że do składu „Jagi” wróci Dani Quintana.

***

Pozostałe mecze 15. kolejki:

Cracovia Kraków – Korona Kielce 1:2
Widzew Łódź – Pogoń Szczecin 2:1
Legia Warszawa – Zagłębie Lubin 2:0
Lechia Gdańsk – Śląsk Wrocław 1:2
Lech Poznań – Górnik Zabrze 3:1
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Wisła Kraków
Ruch Chorzów – Zawisza Bydgoszcz

wd

Pin It