Fantastyczny termin rozegrania spotkania ćwierćfinałowego Pucharu Polski! Otóż mecz Olimpia Grudziądz – Legia Warszawa odbędzie się 26 marca o godzinie 14:30. W niższych ligach regułą są przedmecze. Grupy młodzieżowe rozgrywają swoje spotkania przed ligowymi rozgrywkami na przykład czwartej ligi. Tą decyzją organizator Pucharu Polski pokazał, gdzie ma swój, zdawałoby się, priorytetowy produkt. Ćwierćfinał PP zrównany został z okręgówką. Legia, bez reprezentantów, zagra sobie towarzyski mecz o 14:30, żeby szybko się wykąpać i pooglądać ten już rzeczywisty mecz dnia, czyli starcie Polski z San Marino. Polska piłka cały czas idzie do przodu! A już myśleliśmy, że lekko przyhamowała. Nic z tego…
Trzeba nie mieć za grosz wyobraźni, żeby podjąć tak idiotyczną decyzję. Wczoraj nasz korespondent z Serbii, Nenad Stoković zapewniał nas, że współczynnik idiotyzmu w jego kraju przekracza 50%. W Polsce jest na podobnym poziomie. Ile się można nagadać, napisać o promowaniu Pucharu Polski? Dyskusja, okrągłe stoły, przekomarzanie się na pomysły. Czy to coś daje? Przecież jedna głupia decyzja niweczy wszystko, co zostało wypracowane wcześniej. Można było przez dwa lata promować Puchar Polski, żeby jednym hasłem „gramy przed kadrą, o 14:30″ zniszczyć to wszystko. Już widzimy jak poważnie spotkanie traktuje Legia, która zostanie pozbawiona swoich najlepszych zawodników, czyli reprezentantów. Już w domyśle jest istota sprawy. „Na Puchar Polski nie potrzebni są najlepsi gracze” – czyż nie tak myślał sobie ten, kto wpadł na genialny pomysł. Która to już good idea w polskiej piłce? Dobrze chociaż, że nie zdecydowano się zagrać Pucharu o tej samej porze, co mecz kadry. Wtedy to dopiero byłoby podkreślenie prestiżu tych rozgrywek.
W Anglii przekłada się mecze ligowe, żeby ważne pucharowe spotkania rozegrać w najlepszym telewizyjnym terminie. W Niemczech spotkania (też ćwierćfinałowe) Pucharu Niemiec ogląda pół Europy. A u nas? W Polsce wymyślamy wtorek, 14:30 przed spotkaniem reprezentacji. Legia Warszawa, najpopularniejszy klub w naszym kraju, została zrównana z ziemią. Olimpia Grudziądz, dla której mecz z warszawianami miał być historycznym wydarzeniem, nasłucha się teraz, że tak naprawdę to starcie będzie nieważne. Mecz, na który czekało całe miasto z drżeniem rak będzie szeregowym meczykiem towarzyskim, który dla nikogo nie będzie miał najmniejszego znaczenia. Oto jak promuje się w Polsce rozgrywki Pucharu Polski. Nic, tylko przyklasnąć!
Nie rozumiemy takich poczynań i nie dziwimy się krytyce, która obiegła portale społecznościowe. Bez wyobraźni da się funkcjonować. Ale bez wyobraźni nie da się podejmować racjonalnych decyzji. Po prostu nie da się rządzić…
KAMIL SZENDERA