Obeszło się bez powtórki z 1982 roku

Od momentu zakończenia meczów drugiej kolejki grupy G, najczęściej pojawiające się pytanie odnośnie Niemiec i USA brzmiało: czy obie ekipy zagrają na remis? Naprzeciwko siebie stanęły drużyny prowadzone przez dwóch przyjaciół, architektów sukcesu jakim było zajęcie trzeciego miejsca przez Niemcy na mundialu w 2006 roku – Jurgen Klinsmann i Joachim Loew. Media obszernie i z uporem maniaka przypominały o ustawionym meczu RFN z Austrią w 1982 roku. Tylko wtedy te spotkanie rozegrano tragicznie, a jedyne co robili zawodnicy to podawali do siebie piłkę. Kiedy po pierwszej połowie dzisiejszego spotkania wszyscy myśleli, że będzie powtórka z historii, to w drugiej części meczu Niemcy zaczęli grać w piłkę.

Równolegle rozegrano drugie spotkanie Portugalii z Ghaną. Mimo iż Portugalczycy wygrali, to dzięki temu zajęli nie ostatnie, a przedostatnie miejsce w grupie.

Portugalia – Ghana 2:1 (1:0)

1:0 – Boye 31′ (s.)
1:1 – Gyan 57′
2:1 – Ronaldo 80′

* * *

USA – Niemcy 0:1 (0:0)

0:1 - Müller 55′

1. Jermaine Jones faulowany przez sędziego Rawszana Irmatowa

Jeden z najsympatyczniejszych obrazków tego meczu. Uzbecki arbiter Irmatow nie dał szans na dobre wejście w pole karne amerykańskiemu pomocnikowi. Niestety… sędzia nie otrzymał żółtej kartki. Swoją drogą Rawszan pokazał dobre umiejętności, których pozazdrościć mu może niejeden obrońca grający w polskiej ekstraklasie. Były napastnik reprezentacji Anglii – Gary Lineker – skomentował zachowanie arbitra następująco:

2. Problemy z łączem Telewizji Polskiej

O ile da się wybaczyć utratę łączności z komentatorami, którzy komentują mecz ze stadionu w Brazylii, o tyle utrata łączności z ludźmi siedzącymi w studio w Warszawie jest co najmniej dziwna. W sumie to ciężko to nawet wytłumaczyć. Jednak co jak co, ale bez komentarza mecz oglądało się całkiem sympatycznie.

3. Fantastyczna bramka Müllera

Piękna bramka Müllera przerwała wszechogarniającą senność, towarzyszącą temu spotkaniu. Jest to już czwarty gol tego zawodnika na turnieju w Brazylii. Łącznie zdobył on na mistrzostwach już dziewięć bramek i z racji młodego wieku (24 lata) może w przyszłości nieźle namieszać w klasyfikacji strzelców mundialowych. Warto dodać również, że gracz Bayernu Monachium nie jest nominalnym napastnikiem!

4. Bardzo słaba postawa zespołu USA

Wydawać by się mogło, że Amerykanie mają już wszystko, aby nie zostać kompletnie zdominowanym przez Niemców. Dobry trener znający tę drużynę, dobrzy zawodnicy, dobre wyniki w poprzednich spotkaniach i nawet większe niż zazwyczaj wsparcie swoich rodaków, którzy częściej niż dotychczas zaczęli utożsamiać się ze swoją reprezentacją i piłką nożną w ogóle. W dniu dzisiejszym z reprezentantami kraju był mentalnie nawet prezydent Barack Obama:

Niestety… Amerykanie zagrali bardzo słaby mecz. Być może na bieżąco byli informowani o wyniku drugiego spotkania Portugalii z Ghaną i póki nic im nie groziło, to nie przemęczali się. Niemniej ich grę oglądało się z niesmakiem.

5. Pierwsza i ostatnia bramka Cristiano Ronaldo na mundialu w Brazylii

Z racji tego, że w meczu USA z Niemcami nie zdarzyło się nic więcej, co byłoby warte opisania, przynajmniej w tym momencie uhonorujemy jedyne trafienie CR7 na tym mundialu. Portugalskiemu skrzydłowemu pomógł co prawda afrykański bramkarz, ale to nic. Ważne, że gracz takiego formatu jak Ronaldo wyjeżdża z Brazylii z przynajmniej jednym trafieniem. Niestety on sam jeden nie poprowadził swojej drużyny do awansu…

PAWEŁ WILAMOWSKI

fot. headbandsandheartbreak.wordpress.com

Pin It