W drugim dzisiejszym meczu Lechia Gdańsk zremisowała bezbramkowo z Wisłą Kraków. Więcej o tej potyczce napisać trudno…
Lechia Gdańsk – Wisła Kraków 0:0
Lechia:
Kaniecki (22′ M. Bąk) – Deleu, Janicki, Madera, Leković – Frankowski (85′ Pazio), Dawidowicz, Vranješ, Pietrowski, Makuszewski (85′ Grzelczak) – Tuszyński. Trener Michał PROBIERZ.
Wisła:
Miśkiewicz – Bunoza, Dudka, Głowacki, Piotr Brożek – Garguła, Stjepanović, Chrapek, Štilić, Guerrier (82′ Sarki) – Paweł Brożek. Trener Franciszek SMUDA.
Żółte kartki:
Głowacki, Bunoza.
Sędzia:
Paweł Pskit (Łódź).
Widzów:
11300.
***
DELICJA. Hmm… Może… Nie. Albo… Nie, też nie. Szczerze powiedziawszy, w tej kategorii wybór jest równie łatwy, co między krzesłem elektrycznym a dożywociem. Od biedy i trochę złośliwie wybieramy skrzydłowych Lechii. Może nie zawsze piłka ich słuchała, jednak za to biegają z lekkością i gracją Legolasa. Naprawdę przyjemnie było patrzeć jak Frankowski bez najmniejszych problemów raz po raz ucieka Dudce czy Głowackiemu. Jeśli młodziak wraz z Makuszewskim nauczą swoje szybkie nogi celnego kopania, już w ogóle będzie cud, miód i orzeszki.
ZAKALEC. Nie chcemy się znęcać nad piłkarzami Lechii i Wisły, ale niestety całe dzisiejsze spotkanie należy określić mianem jednego, wielkiego zakalca. Rywalizacja w Gdańsku była porywająca jak schnące pranie, a emocji i jakości było w niej tyle, ile równej murawy na PGE Arenie. Swoją drogą, w jakiś sposób nieporadność grajków obu drużyn można tłumaczyć właśnie katastrofalnym stanem boiska, ale koniec końców to byłoby za proste. Przecież, gdy Makuszewski kopał z rzutów wolnych w kolana rywali, trawa mu w tym nie przeszkadzała.
SMACZEK. Jak lipy u hardkorowego koksa – nie ma. Po tym meczu pozostał co najwyżej niesmak.
NASZA WRÓŻBA. Dzisiejsze pseudogranie tak naprawdę wiele nie zmienia. Lechia dalej będzie się bić o pierwszą „ósemkę”, a Wisła dzięki reformie i podziałowi punktów po 30. kolejce, wciąż ma realne szanse na dogonienie Legii.
***
Pozostałe mecze 24. kolejki:
Ruch – Widzew 2:1
Górnik – Korona
Lech – Piast
Cracovia – Śląsk
Zagłębie – Zawisza
Legia – Jagiellonia
Podbeskidzie – Pogoń