Gdy sezon ligowy jest już za pasem, a wszyscy skupiają się na analizie składów poszczególnych drużyn, my przedstawiamy wam przewodnik po stacjach, w których będziecie mogli oglądać naszą rodzimą ekstraklasę. Co się zmieni, a co pozostanie bez zmian? O której godzinie rozgrywane będą mecze? W jakich stacjach będą transmitowane? Na te, a także na inne pytania znajdziecie odpowiedź w poniższym tekście.
***
Pierwszą i podstawową zmianą jest rzecz jasna modyfikacja systemu rozgrywek. Piłkarze zamiast 240 rozegrają 296 meczów, a po 30 kolejce skończy się faza zasadnicza i rozpocznie walka o mistrzostwo i utrzymanie w dwóch grupach: mistrzowskiej i spadkowej. O dzieleniu punktów na pół już pewnie wiecie, więc przybliżę jeszcze tylko terminarz ostatnich spotkań sezonu: zespoły z miejsc 1-4 oraz 9-12 rozegrają 4 mecze u siebie i 3 na wyjeździe, zaś drużyny, które po 30 ligowych kolejkach będą zajmowały pozycje 5-8 i 13-16, jedno spotkanie u siebie zamienią na wyjazd.
Przejdźmy teraz do godzin rozgrywanych meczów, bo tu nastąpiły dość istotne zmiany. W piątki i poniedziałki co prawda poprawek nie uświadczymy, bo mecze nadal rozgrywane będą kolejno o 18:00 i 20:45, a ostatnie spotkanie kolejki w poniedziałek o 18:00 lub 18:30. Za to w sobotę i niedzielę, będziemy mieli do czynienia z zabiegiem, który przypadł mi do gustu, gdyż zmiana rozgrywania meczów na późniejsze – przynajmniej wizualnie zwiększy prestiż rozgrywanych meczów. Do rzeczy, w soboty grać będzie się o 15:30, 18:00 i uwaga – 20:30, w niedziele zaś nastąpi godzinne przesunięcie - na 15:30 i 18:00.
Terminy spotkań będą się jednak zmieniać w zależności od występów naszych zespołów w europejskich pucharach. Pierwsze sześć kolejek zostanie rozegrane innym systemem, bowiem tylko dwa mecze będą rozgrywane w sobotę, w niedzielę zaś trzy. Przesunięte zostanie więc sobotnie spotkanie z godziny 15:30, na 20:30 dnia następnego.
Na skutki tej decyzji, nie trzeba było długo czekać w ekipach telewizyjnych. Naturalną zmianą w takiej sytuacji musiało być oczywiście przesunięcie godzin magazynów ligowych w stacjach zajmujących się T-Mobile Ekstraklasą. W Canal+ będziemy mogli oglądać tradycyjnie już, Ligę + oraz Ligę + Extra. Program Rafała Dębińskiego będzie od teraz transmitowany w soboty o 22:30 na antenie Canal+Sport, zaś podsumowanie kolejki w wykonaniu Tomasza Smokowskiego, Andrzeja Twarowskiego, a także zaproszonych gości, w poniedziałki o 20:00 w Canal+Family. W Polsacie, półgodzinne magazyny będą emitowane w stacji Polsat Sport Extra, w piątki, niedziele i poniedziałki, dwukrotnie o godzinie 22:30 i raz o 20:00. Mecze zaś transmitowane będą w nSport, Canal+Sport, Canal+Family (wszystkie), Polsat Sport, Polsat Sport Extra (4-5 na kolejkę oraz wszystkie spotkania Śląska) oraz Eurosport 2 (tylko poniedziałkowy).
Zmiany nastąpią również w obsadzie komentatorskiej C+. Dotychczasowa dwójka ekspertów: Piotr Dziewicki oraz Mirosław Szymkowiak nie będzie więcej pojawiać się na antenie. Pierwszy z nich zostanie trenerem Polonii Warszawa, zaś temu drugiemu podziękowano za dotychczasowe usługi. Z kolei Krzysztof Przytuła został szkoleniowcem ŁKS Łomża, więc siłą rzeczy będzie komentował mniej spotkań niż jeszcze w ubiegłym sezonie.
Ostatnią rzeczą, o której wypada wspomnieć w kontekście tv i całej otoczki z ligą związaną, jest zmiana logo rozgrywek. Dotychczasowy symbol został wyparty przez nowy, i akurat tu – moim zdaniem, jest to zmiana na minus. Przede wszystkim, w nowym znaku nie podobać może się piłka, choć znając życie, po kilkunastu obejrzanych meczach przyzwyczaję się do nowego logo, tak szybko jak do starego.
Nie zmieniła się za to piłka, którą grać będą piłkarze T-ME. Dotychczasowy model Pumy, ESA PowerCat 1.12 będzie służył naszym ligowcom również w tym sezonie.
I na koniec jeszcze słówko o tym, jak to wyglądało w liczbach w sezonie 2012/13. Ekstraklasa z średnim wynikiem 44 tysięcy była w Canal+ drugą najchętniej oglądaną ligą (zaraz po Primera Division – średnio 49 tysięcy widzów) wyprzedzając o 8 tysięcy m. in. Premier League. Średnio 1,6 miliona widzów oglądało każdą kolejkę ekstraklasy, a najwyższą oglądalność miały starcia między Lechem a Legią ( 2,05 mln oraz 1,76 mln; obydwa spotkania transmitowane dodatkowo w TVP1). Z kolei najchętniej oglądanym meczem emitowanym tylko na dwóch antenach, był pojedynek Śląska z Legią, który przyciągnął przed telewizory 610 tysięcy osób. Najczęściej widzowie siadali przed telewizorami, gdy grała Legia Warszawa, która wyprzedziła w indywidualnej klasyfikacji Śląsk Wrocław i Lecha Poznań. Średnia oglądalność meczów T-ME w poszczególnych stacjach wyglądała zaś następująco:
Polsat Sport | 167 000 |
Canal+ | 141 000 |
Canal+ Family | 122 000 |
Canal+ Sport | 110 000 |
Polsat Sport Extra | 83 000 |
nSport | 46 000 |
To wszystko, to tak naprawdę szczegóły, owszem, sporo znaczące, dużo zmieniające, ale jednak szczegóły. Głównymi
bohaterami
postaciami i tak będą piłkarze. I miejmy nadzieję, że w nadchodzących rozgrywkach właśnie ci piłkarze dostosują się rangą do rodzimych dziennikarzy (a nawet kiboli, a co!), a wtedy o europejski poziom na boiskach T-Mobile Ekstraklasy będziemy mogli być spokojni.
WIKTOR DYNDA