Ostatnie mecz tej serii spotkań rozpoczynaliśmy z nadziejami, że w Gliwicach zobaczymy ciekawe spotkanie. Niestety po raz kolejny zawiedliśmy się poziomem widowiska i musieliśmy oglądać spotkanie bez historii. Piast się bronił i wyprowadzał groźne kontry, natomiast Legia nabijała posiadanie piłki.
Piast Gliwice – Legia Warszawa 1:2 (1:1)
1:0
Wilczek 10′
1:1
Duda 43′
1:2
Dwaliszwili 94′
Piast: Szumski – Matras, Horvath, Polak, Król – Nikiema (Badia 71′), Murawski, Hanzel, Podgóski – Wilczek (Szeliga 80′), Kędziora (Jurado 52′). Trener: Marcin BROSZ.
Legia:
Kuciak – Broź, Rzeźniczak, Dossa, Brzyski – Żyro, Vrdoljak, Jodłowiec, Ojamaa (Kosecki 87′) – Duda (Dwaliszwili 57′) – Radović. Trener: Henning BERG.
Żółte kartki:
Wilczek, Murawski,
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).
***
DELICJE: Instynkt trenera Berga. Wygraną zapewnił wprowadzony w drugiej części gry Dwaliszwili, a przy jego golu asystował Kosecki. On również na boisku pojawił się po przerwie i po długiej pauzie spowodowanej kontuzjom rajdem lewą stroną wypracował akcje bramkową.
ZAKALEC:
Po raz kolejny nie zachwycił Henrik Ojaama. Po pierwszej, przeciętnej połowie, w drugiej był całkowicie niewidoczny. Jego gra polegała głównie na ściganiu się z piłką, którą wcześniej wypuszczał.
SMACZEK:
Jakub Szumski zagrał przeciwko swojej byłej drużynie, Legii Warszawa. W stolicy nigdy nie dostał prawdziwej szansy na pokazanie swoich umiejętności, dlatego też postanowił opuścić swój ukochany klub. W Piaście dostaje więcej szans gry, za które odwdzięcza się dobrymi występami, takimi jak dzisiaj.
NASZA WRÓŻBA:
Legia po raz kolejny rzutem na taśmę zdobywa trzy punkty. Jeśli nadal o zdobyczy punktowej będzie decydowało szczęście w końcówce, o mistrzostwo będzie bardzo trudno, a takie podobno plany ma drużyna z Warszawy.
***
Pozostałe spotkania 27. kolejki:
Widzew Łódź – Zagłębie Lubin 0:0
Wisła Kraków – Zawisza Bydgoszcz 0:1
Jagiellonia Białystok – Korona Kielce 1:1
Lech Poznań
–
Lechia Gdańsk
2:1
Podbeskidzie Bielsko-Biała –
Cracovia
1:1
Pogoń Szczecin – Ruch Chorzów 3:1
Śląsk Wrocław – Górnik Zabrze 1:1