Nieszczęsny mecz Šteinborsa, kosmiczna pogoń Górnika

Świetna reklama polskiej ekstraklasy. Mecz pełen emocji, goli, błędów i heroicznych interwencji. Z minuty na minutę rozkręcał się coraz bardziej, z minuty na minutę coraz lepiej prezentował się Górnik. Tak jakby sił im dopiero przybywało.

***

Górnik Zabrze – Wisła Kraków 3:2 (0:1)
0:1 – Steinbors 30′ (sam.)
0:2 – Guerrier 53′
1:2 – Nakoulma 55′
2:2 – Zachara 71′
3:2 – Zachara 76′

Górnik: Steinbors – Olkowski, Gancarczyk, Łukasiewicz (64. Łuczak), Kosznik – Nakoulma, Sobolewski, Przybylski, Mączyński, Madej (57. Małkowski) – Zachara (88. Iwan). Trener Bogdan ZAJĄC.
Wisła: Miśkiewicz – Burliga, Jovanović, Głowacki, Brożek – Stolarski (67. Małecki), Chrapek, Garguła, Stjepanović, Guerrier – Boguski (78. Sarki). Trener Franciszek SMUDA.

Żółte kartki: Łukasiewicz – Brożek, Burliga, Sarki.
Sędziował: Tomasz Radkiewicz (Łódź).
Widzów: 3000.

***

DELICJA. W 55. minucie Górnik strzelił bramkę kontaktową (swoją drogą ze spalonego), na 1:2. Od tej chwili gospodarze nacierali Wisłę regularnie, podnosząc tempo gry i efektowność widowiska ku uciesze fanów. Świetnie prezentował się Prejuce Nakoulma, dobrą zmianę dał Maciej Małkowski, a skutecznością w wykańczaniu akcji wyróżniał się Mateusz Zachara. Determinacja zabrzan na prawdę imponowała.
ZAKALEC. 30. minuta spotkania i rzut rożny dla Wisły Kraków. Łukasz Garguła wrzuca piłkę dochodzącą do bramki. Do futbolówki wyskakuje golkiper gospodarzy, Pāvels Šteinbors. Łotysz jednak nie łapie piłki, w efekcie wbijając ją do własnej bramki… Fatalny kiks, bezkonkurencyjny zakalec meczu, choć warte uwagi jest także zachowanie Donalda Guerriera. Podejść do rywala, popchać go i… upaść domagając się faulu… Jak Haitańczyk jest taki delikatny to może warto było spróbować swoich sił w balecie? Oddajmy jednak Donaldowi co premierskie królewskie – w ataku był bardzo efektowny i efektywny, w końcu strzelił też bramkę – wykorzystując nota bene kolejny kiks bramkarza zabrzan.
SMACZEK. Setny w historii pojedynek dwóch utytułowanych polskich drużyn. W sumie Górnik i Wisła uzbierały razem 27 mistrzostw. Dzisiejsze spotkanie było również definitywnym pożegnaniem ze śląskim klubem Bogdana Zająca, który od teraz wraz z Adamem Nawałką skupia się na kadrze. Selekcjonera rzecz jasna nie zabrakło na trybunach. Poza tym Wisła – podobnie jak Górnik – odegrała duże piętno na karierze obu Panów. Było więc też sentymentalnie. I jak zapowiadał trener Zając – było to bardzo dobre spotkanie.
NASZA WRÓŻBA. Górnik – przynajmniej do niedzieli – wspólnie z Legią lideruje Ekstraklasie. Zabrzanie są w bardzo dobrej sytuacji, nad którą czuwał będzie Ryszard Wieczorek. Pozostaje mu tylko nie spieprzyć dzieła jakie zastaje, bo Górnik to bardzo dobrze grający kolektyw. Walczący do samego końca.

***

Pozostałe mecze 16. kolejki:
Jagiellonia Białystok – Zawisza Bydgoszcz 1:1
Piast Gliwice – Cracovia
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Lechia Gdańsk
Lech Poznań – Ruch Chorzów
Śląsk Wrocław – Korona Kielce
Widzew Łódź – Legia Warszawa
Pogoń Szczecin – Zagłębie Lubin

dp

fot. wspieramyklub.pl

Pin It