Do zakończenia tegorocznych mistrzostw pozostały już tylko dwa spotkania. Z tej okazji w dzisiejszej porannej kawie zebraliśmy dla was garść statystyk. Zadajemy również pytanie – gdzie mecz obejrzą papieże?
We wczorajszym spotkaniu półfinałowym Argentyna pokonała po rzutach karnych Holandię i awansowała do finału mistrzostw świata. Szerzej o tym spotkaniu pisaliśmy TUTAJ . Podopieczni Alejandro Sabelli w finale zmierzą się z Niemcami. Pytanie jest jedno: gdzie obejrzeć mecz?
***
- Gdybym ponownie mógł dokonać zmiany bramkarza na rzuty karne, zrobiłbym to, ale to było niemożliwe ze względu na trzy zmiany dokonane wcześniej. Dla nas to był fantastyczny turniej. Nikt nie spodziewał się, że dojdziemy tak daleko, pokonując po drodze groźny Meksyk. Argentyna to czołowy zespół z topowymi piłkarzami. Rzuty karne zawsze są kwestią szczęścia, jednak to najstraszniejszy scenariusz z możliwych przegrać w karnych. Byliśmy lepszym zespołem, a przynajmniej równorzędnym – mówił po meczu Louis van Gaal. – Uważam, że mecz o brązowy medal nie powinien być rozgrywany. Mówiłem o tym już dziesięć lat temu. Zwycięzca jest tylko jeden i dla niego jest przeznaczona nagroda. Jednak będziemy musieli zagrać. Mamy jeden dzień mniej niż Brazylia na przygotowania. To nie jest sprawiedliwe - zakończył holenderski szkoleniowiec. ( TUTAJ CZYTAJ o wielkim zbrojeniu Realu Madryt!)
***
- Chciałbym przeprosić Brazylijczyków za to, co ich za naszą sprawą spotkało. Prawdę mówiąc nie spodziewaliśmy się, że możemy wygrać aż tak wysoko. Z szacunku dla futbolu i rywala, graliśmy do samego końca na sto procent możliwości – mówi Bastian Schweinsteiger, który w imię zasad postanowił przeprosić gospodarzy turnieju za niedawny pogrom. Ciekawe, czy w finale również będzie podobnie…
***
Przygotowaliśmy dla was garść statystyk. Po pierwsze – frekwencja. Każde z dotychczasowych 62 spotkań obejrzało średnio 53 017 widzów. Jest to najwyższa przeciętna od mundialu w USA w 1994 roku, gdzie mecze oglądało średnio 68 991 fanów. Poza tym do tej pory na brazylijskich trybunach zasiadło łącznie 3 287 101 osób. Dla porównania w USA 3 587 538 kibiców obejrzało na żywo mundialowe potyczki.
***
W 62 dotychczasowych spotkań mistrzostw świata w Brazylii zawodnicy zdobyli aż 167 bramek. Średnia 2,69 bramki na mecz jest najwyższą od mundialu w Stanach Zjednoczonych w 1994 roku. Rekordowe pod względem liczby strzelonych bramek były mistrzostwa świata w Szwajcarii w 1954 roku, w których w 26 meczach padło 140 goli, co dało średnią 5,38.
***
Safet Sušić, selekcjoner reprezentacji Bośni i Hercegowiny prolongował o dwa lata swój kontrakt z tamtejszą federacją. 59-latek poprowadzi drużynę narodową w eliminacjach do Euro 2016. Jej przeciwnikami w grupie B będzie Belgia, Izrael, Walia, Cypr oraz Andora. Sušić objął reprezentację w grudniu 2009 roku. Na MŚ w Brazylii Bośniacy przegrali z Argentyną i Nigerią oraz wygrali z Iranem. (Przypadek narodowy, czyli kolejny wpis Marka Wawrzynowskiego! Przeczytasz go TUTAJ )
***
Kostarykański bramkarz Keylor Navas został uhonorowany w swoim rodzinnym mieście. Stadion w Perez Zeledon, na trybunach którego może zasiąść 6000 widzów, otrzymał jego imię. Po decyzji władz miasta jego oficjalna nazwa brzmieć będzie: Estadio Municipal Keylor Navas Gamboa. Będą na nim rozgrywać mecze piłkarze miejscowej drużyny występującej w kostarykańskiej ekstraklasie.