„Howard na prezydenta!” – krzyczą amerykańscy kibice pod McDonaldem. Barack Obama chyba zaczął szukać mieszkania, bo Biały Dom, lada chwila, będzie należał do brodatego bramkarza. Gdyby nie On „Tim JuEsEj” wyjeżdżałby ze słonecznej Brazylii z workiem goli, które, niewątpliwie, Belgowie wpakowaliby wcześniej. USA z Klinsmannem na czele, pakuje walizki, ale cały świat zapamięta nie milion sytuacji bramkowych diabelskich Europejczyków, a walecznych ludzi zza oceanu.
***
Chile’s Mauricio „Pinigol” Pinilla gets a tattoo of his missed shot that would have beaten Brazil.
pic.twitter.com/WQn1qyEy99
— Sports Pics (@TheSportPics)
lipiec 1, 2014
Manuel Neuer Controller
pic.twitter.com/gV2dPr3zGB
— Troll Football (@Troll__Football)
czerwiec 30, 2014
Argentyna w 118. minucie?
pic.twitter.com/Z2Ntlgvujv
— Radosław Nawrot (@RadoslawNawrot)
lipiec 1, 2014