Kucharczyk, Madej i Plizga wygrali wycieczkę. Kadra powołana

Reprezentacja Polski zagra 18 stycznia z Norwegią, a zaledwie dwa dni później z Mołdawią.  Specjalnie po to by sprawdzić naszych ligowców reprezentacja wybierze się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Wśród powołanych ligowców nie zabrakło niespodzianek…

***

Bramkarze: Michał Miśkiewicz (Wisła Kraków), Rafał Leszczyński (Dolcan Ząbki), Dariusz Trela (Piast Gliwice)

Obrońcy: Paweł Olkowski (Górnik Zabrze), Bartosz Bereszyński (Legia Warszawa), Jakub Rzeźniczak (Legia Warszawa), Wojciech Golla (Pogoń Szczecin), Adam Kokoszka (Śląsk Wrocław), Maciej Wilusz (GKS Bełchatów), Adam Marciniak (Cracovia), Jakub Wawrzyniak (Legia Warszawa)

Pomocnicy: Michał Kucharczyk (Legia Warszawa), Szymon Pawłowski (Lech Poznań), Karol Linetty (Lech Poznań), Tomasz Brzyski (Legia Warszawa), Dawid Plizga (Jagiellonia Białystok), Łukasz Madej (Górnik Zabrze), Krzysztof Mączyński (Górnik Zabrze), Dominik Furman (Legia Warszawa), Tomasz Jodłowiec (Legia Warszawa), Michał Pazdan (Jagiellonia Białystok), Filip Starzyński (Ruch Chorzów), Michał Masłowski (Zawisza Bydgoszcz)

Napastnicy: Mateusz Zachara (Górnik Zabrze), Łukasz Teodorczyk (Lech Poznań), Paweł Brożek (Wisła Kraków)

***

Sporo wątpliwości i kontrowersji wzbudza sam sens tego zgrupowania. Czy rzeczywiście trzeba lecieć tyle kilometrów, aż do Zjedonoczonych Emiratów Arabskich, żeby zweryfikować czy taki Michał Kucharczyk, Łukasz Madej, lub Dawid Plizga będą stanowić o sile naszej reprezentacji w najbliższych latach? Odpowiedź nasuwa się chyba sama. W dodatku nasza kadra leci tam po to, żeby zagrać z Mołdawią i… owszem Norwegią, która jednak również zagra jedynie w ligowym składzie. Nie pozostaje nam nic innego, tylko życzyć udanej wycieczki…

Nie wiem na jakich warunkach kadrowicze tam polecą, może Polski Związek Piłki Nożnej coś na tym zarobi. Dla zawodników będzie to jednak zwykła wycieczka, a czy któryś na taką zasłużył? To chyba oczywiste, że nie. Często pojawia się u nich problem z dyspozycją fizyczną, dlatego powinni nad tym pracować. W Zjednoczonych Emiratach Arabskich na pewno tego nie zrobią. Techniki też nie doszlifują, bo te elementy poprawia się w młodszym wieku. Tak daleka wyprawa jest więc bezsensowna.

Janusz Wójcik dla SportoweFakty.pl

Pin It