Król Arturo Vidal

Lato 2013 roku. Jedna z największych gwiazd Serie A, Arturo Vidal z uśmiechem na twarzy odrzuca ofertę Realu Madryt i podpisuje nowy kontrakt z Juventusem. Jest na szczycie, z którego nie da się usunąć.

***

Drugie z sześciorga dzieci Erasmo i Jaqueline. Od 5. roku życia w roli ojca dla młodszego rodzeństwa, bowiem ten prawdziwy porzucił rodzinę. Arturo dorastał na przedmieściach stolicy Chile – 5 milionowej aglomeracji Santiago. Smykałkę do futbolu dostrzegł u niego wujek. Niedługo później młody Arturo trafił do Colo-Colo Santiago de Chile, gdzie przebył wszystkie szczeble juniorskie i młodzieżowe. W wieku 18 lat dołączył do pierwszej drużyny „Los albos”, z którą zdobył trzy mistrzostwa – dwa Apertura (Turniej otwarcia) oraz jedno Clausura (Turniej zamknięcia).

Wówczas ofertę transferu do Bayeru Leverkusen złożył mu dyrektor sportowy „Aptekarzy” – Rudi Völler. Vidal bez najmniejszych wątpliwości zdecydował się na wyjazd do Niemiec. Jego transfer, opiewający na sumę 5,2 mln euro to druga największa transakcja w historii klubu Colo-Colo.

W Leverkusen Arturo spędził cztery sezony. To właśnie tam został definitywnie sklasyfikowany jako defensywny pomocnik. Nie przeszkodziło mu to jednak w zostaniu najlepszym strzelcem Bayeru w wicemistrzowskim sezonie 2010/2011.

CZYTAJ TAKŻE: CZTERDZIEŚCI LAT MINĘŁO JAK JEDEN DZIEŃ!

Podwójne przebicie. 11 mln euro latem 2011 roku postawił na stół Juventus, który kompletował kadrę w drodze powrotnej do czołówki europejskiego futbolu. Smakiem musiał obejść się Bayern, który był pewny nabycia Chilijczyka. Również londyńskie Arsenal i Chelsea przegrały wyścig po zdolnego piłkarza.

Arturo okazał się świetnym uzupełnieniem formacji pomocy w Turynie. Pierwotnie myślano o nim w kategoriach zastępcy Claudio Marchisio, co pogodził szkoleniowiec Antonio Conte. Ustawieniem 1-3-5-2 zmieścił na boisku obu wraz z kreatorem akcji Andreą Pirlo. Dynamizm Vidala w połączeniu z doświadczeniem Pirlo w dużej mierze przyczyniło się do zdobycia przez „Starą Damę” dwóch z rzędu Scudetti.

Pomocnik box to box – walka w obronie i napędzanie akcji. Piłkarz operujący od jednego pola karnego do drugiego. „Il Guerriero” („Wojownik”) jak mówią na niego we Włoszech. Twardy zawodnik, który równie efektownie potrafi kopnąć piłkę jak i rywala. W ostatnim sezonie złapał 16 żółtych kartek. Jednakże w tym samym czasie strzelił 10 goli (połowa z karnych) i zaliczył 9 asyst w ligowych rozgrywkach. Cokolwiek powiedzieć statystyki lepsze zarówno od Pirlo (5 goli, 7 asyst) jak i od Marchisio (6 goli, 5 asyst). Pod względem strzelonych bramek najlepszy w drużynie. Ostatnie trafienie Vidala, 5 maja z Palermo w dodatku przypieczętowało zdobycie 29. tytułu mistrzowskiego przez „Starą Damę”.

Reprezentant Chile trzeci raz z rzędu automatycznie znalazł się w „All star team”. Po raz drugi we Włoszech, wcześniej taki zaszczyt spotkał go w Niemczech po sezonie 2010/11. Dla fanów „Król Artur”. W tym roku został przez nich wybrany najlepszym piłkarzem Juventusu, zdecydowanie przebijając konkurencję.

Taka gra mogła jedynie spowodować wzmożone zainteresowanie najbogatszych. Pewny swego był Real Madryt, klub któremu zwykło się nie odmawiać. Pewny swego również dlatego, że z Włoch ostatnimi czasy gwiazdy bardziej odchodzą, niż do Włoch przychodzą.

„Odpowiedziałem Hiszpanom, że czuję się w Turynie jak w domu i że nie mam zamiaru nigdzie wyjeżdżać”.

Arturo Vidal odpowiada na zainteresowanie „Królewskich”

Vidal w najbliższym czasie ma złożyć podpis na 5-letnim kontrakcie z Juventusem. Zapewniającym mu 4 mln euro za sezon. W stolicy Piemontu Arturo ma wszystko czego mu potrzeba do szczęścia.

„The Warrior” został niedawno wybrany 11. najlepszym piłkarzem świata przez największą na świecie agencję prasową Bloomberg. Na okładce FIFA 14 przeznaczonej na rynek Ameryki Środkowej i Południowej pojawi się właśnie on w towarzystwie Leo Messiego. Gwiazdy swoich reprezentacji, gwiazdy swoich lig. 26-letni Arturo Vidal to w tym momencie czołowy pomocnik świata z perspektywą wielkiej kariery. Szczególnie w piłce klubowej z rosnącym w siłę Juve.

DOMINIK POPEK

Pin It

  • MP

    nie 29-go, a 31-go mistrzostwa Włoch ;)