Adam Nawałka pokazał przy okazji ostatnich powołań, że potrafi zaszokować. Rafała Leszczyńskiego z Dolcanu Ząbki w kadrze nikt się nie spodziewał, tymczasem następny w kolejce do założenia reprezentacyjnego trykotu jest Mateusz Zachara z Górnika Zabrze.
Człowiek na początku swojej przygody z Ekstraklasą zbierający ogromną ilość krytyki i szydery, ostatnimi czasy prezentuje się znakomicie. Zacharę w Górniku wymyślił trener Nawałka i ściągając go do Zabrza, wiedział, co robi. Zwyżkująca forma w ostatnim czasie każe wierzyć, że mamy do czynienia nie z byle kim. Po odejściu Arkadiusza Milika do Bayeru Leverkusen Zachara został postawiony przed trudnym zadaniem zastąpienia zawodnika, który został okrzyknięty jednym z największych polskich talentów ostatnich lat. Nowy selekcjoner kadry może triumfować, bo nie złamał się pod ogromną presją i dalej stawiał na swojego napastnika, który w tym sezonie strzelił już siedem bramek w elicie i zaliczył cztery asysty.
Możemy się sprzeczać, czy dwudziestotrzyletni napastnik jest już gotowy na reprezentowanie kraju, ale skoro według Adama Nawałki na powołanie zasługuje Dawid Nowak, czy Krzysztof Mączyński tym bardziej Mateusz Zachara może do drużyny narodowej trafić. Mecz Górnika Zabrze z Wisłą Kraków to popis na naszym rodzimym podwórku. Piłkarze grający w tym spotkaniu pokazali gro swoich umiejętności – technikę, siłę, ambicję, zadziorność. Według nas to widowisko oddzieliło ligowych parodystów od poważnych ludzi. Trener Nawałka skupia się teraz na reprezentacji Polski i pewnie zapamięta z Zabrza kilka nazwisk. Nawałka dał sygnał, że każdy może trafić do kadry, podążając za filozofią Beenhakkera. Wtedy to przyniosło skutek w postaci awansu na EURO 2008, tak może być również tym razem. Trzeba tylko uważać, aby nie przesadzić. Granica pomiędzy sukcesem a kompromitacją jest bardzo cienka.
Wiadomo, że Robert Lewandowski jest nie do ruszenia. Choćby truchtał sobie bez celu i ziewał w międzyczasie, i tak pozycja klasycznej „9″ będzie należała do niego. Powinno się jednak promować poprzez powołania piłkarzy najlepszych na swojej pozycji w Ekstraklasie, a Zachara to w tej chwili po Marco Paixao najlepszy napastnik ligi. Nic nie ujmując Łukaszowi Teodorczykowi, ale on w przeszłości swoją szansę dostał i jej nie wykorzystał. I Zachara, i Teodorczyk mają tę przewagę nad Arturem Sobiechem i Milikiem, że więcej grają i strzelają. Zresztą nikt nie powiedział, że Lewandowski będzie grał na szpicy. Jeśli Adam Nawałka zdecyduje się na wariant z „Lewym” na „10″, przed nim musi postawić na piłkarza kreatywnego i w formie.
Bez względu na różne możliwe warianty, mamy nadzieję, że trener Nawałka wybierze żelaznego następcę Roberta Lewandowskiego, aby w kryzysowej sytuacji nie sięgać po człowieka kompletnie nieprzygotowanego do walki pod presją o eliminacyjne punkty. Były już trener Górnika pokazał, że nie przywiązuje się do nazwisk. Dlatego mamy nadzieję, że będą premiowani zawodnicy, którzy są w formie tu i teraz. Właśnie tak tworzy się reprezentację kraju.
Inna sprawa, że pierwsze powołania Nawałki to istny koncert niespodziewanych nazwisk. Nowak, Hołota, Leszczyński, Marciniak, Kosznik, Mączyński… Jak tak dalej pójdzie, za chwilę trzeba będzie powołać do kadry pół ligi.
KAMIL ROGÓLSKI
fot: roosevelta81.pl