Mistrzostwa Świata w Katarze, podobnie jak Igrzyska Olimpijskie w Chinach, będą pewnie jednymi z najbardziej efektownych i spektakularnych w historii. Modernizuje się kosztowną infrastrukturę, tworzy kolejne luksusowe ośrodki wypoczynkowe. Budowane za miliardy dolarów stadiony muszą przecież się zapełnić. Władze najbogatszego społeczeństwa globu, położonego nad Zatoką Perską, muszą przebić organizacją, przepychem i widowiskowością wszystkie dotychczasowe rozgrywki. Nie tylko te piłkarskie, ale i olimpijskie. Gdzieś w cieniu pozostaje fakt, że na to wszystko dzień w dzień, godzina po godzinie, pracują tysiące, jeśli nie setki tysięcy wykorzystywanych i przymuszanych do pracy ludzi….
Najczęściej to imigranci, którzy za cenę luksusu turystów, którzy zapełnią w 2022 roku ulice Dohy i innych miast katarskich, płacą czymś znacznie ważniejszym i wartym zdecydowanie więcej niż noc nawet w najdroższym luksusowym hotelu w centrum stolicy gospodarczego potentata – ciężkim okaleczeniem, a nawet śmiercią. Najnowszy Raport Amnesty International Ciemna strona migracji nie pozostawia złudzeń. Stadiony w Katarze budowane są na ludzkiej krwi i niedoli.
To po prostu niewybaczane, że w jednym z najbogatszych państw świata tylu pracujących tu migrantów jest tak bezwzględnie wykorzystywanych. Pozbawia się ich płacy i sprawia, że muszą walczyć o przetrwanie. Firmy budowlane i władze Kataru zawiodły tych ludzi. Pracodawcy w Katarze pokazali przerażający brak szacunku dla podstawowych praw człowieka wobec pracowników-migrantów. Wielu z nich wykorzystuje to społeczne przyzwolenie i luźne egzekwowanie przepisów prawa pracy, wyzyskując pracowników na budowach.
Salil Shetty
sekretarz generalny Amnesty International .
Raport oparty na rozmowach z pracownikami, pracodawcami oraz urzędnikami państwowymi ujawnia łańcuch umów oraz szeroko rozpowszechnione, nadużycia popełniane wobec pracujących na budowach. Można w tym wypadku śmiało mówić o współczesnej formie niewolnictwa. – Proszę, powiedzcie mi – czy jest jakiś sposób, by się stąd wydostać? My tu oszalejemy – opowiadał jeden z nepalskich robotników. Od siedmiu miesięcy nie dostał pensji, a od trzech nie może opuścić Kataru.
Organizacja, jak pisze na swojej stronie Amnesty Inernational, udokumentowała przypadki szantażowania pracowników przez pracodawców, żeby wyjechali z kraju. Badacze Amnesty rozmawiali z 11 mężczyznami, którzy przed urzędnikami państwowymi podpisali fałszywe dokumenty – było w nich napisane, że otrzymali pensje – aby móc dostać z powrotem swoje paszporty i opuścić Katar.
Pracownicy żyją w skrajnej nędzy, małych pomieszczeniach, wśród brudu, ścieków, często bez bieżącej wody. W wyniku przeprowadzonych badań okazało się, że wielu pracowników, nie mogących wrócić do domu z powodu rosnącego zadłużenia, cierpi na „poważne zaburzenia psychiczne”, popychające nawet na skraj samobójstwa.
Nepalscy pracownicy zatrudnieni przez dostawcę przy projekcie budowlanym związanym z planowaniem siedziby FIFA powiedzieli, że byli traktowani jak bydło. Pracowali do 12 godzin dziennie, siedem dni w tygodniu, w okresie letnim, kiedy temperatury sięgają 45 stopni Celsjusza.
Rzeczpospolita
Ale wykorzystywanie i życie w skrajnej nędzy to nie wszystko. W październiku FIFA została zmuszona do zajęcia się kwestią praw pracowniczych. Wykazano, że podczas przygotowań już zginęły dziesiątki pracowników z Nepalu, a setki z nich w wyniku nieludzkich warunków pracy doznała bardzo poważnych, trwałych okaleczeń i obrażeń.
Szacuje się, że do czasu rozpoczęcia turnieju śmierć może ponieść nawet 4 tysiące nepalskich migrantów.
- Nasze odkrycia pokazują alarmujący poziom wyzysku panujący w branży budowlanej w Katarze. FIFA ma obowiązek dobitnie powiedzieć, że nie będzie tolerowała naruszeń praw człowieka podczas budowania infrastruktury mistrzostw! – grzmiał Salil Shetty. Sepp Blatter, prezydent FIFA, wezwany do interwencji w tej sprawie, obiecał zająć się rosnącym wciąż problemem.
Jednak po spotkaniu i prezentacji w Katarze ogłosił jedynie, że został zapewniony o postępach w sprawie zwalczania nadużyć wobec pracowników.
Dodał za to, że nie może się już doczekać „niesamowitych” mistrzostw świata w tym kraju…
JAKUB FILA
fot. businessinsider.com
wszystkie dane pochodzą z oficjalnej strony Amnesty International