Gratulerer med dagen, Ole!

Ole Gunnar Solskjaer kończy dzisiaj 41 lat. Życzymy norweskiemu szkoleniowcowi zdrowia, szczęścia i… lepszych meczów w wykonaniu jego podopiecznych – graczy Cardiff City.

HDP-RGOL-640x120

W ubiegłą sobotę zespół z Walii uzyskał najgorszy wynik na swoim stadionie od 14 lat. Ostatnią drużyną, która tak bardzo upokorzyła „The Bluebirds”, była Cambridge United. A najgorsze jest chyba to, że tym razem katem nie okazał się Manchester City, Chelsea czy Liverpool, tylko beniaminek – Hull.

23 lutego proponowałbym mianować dniem „Wyższości polskiego ligowca”. A w czym tu się niby wywyższać? Ano w tym, że w obecnym roku kalendarzowym nasi kopacze odwiedzili Abu Zabi o jeden raz więcej niż drużyna z Premier League. I jak tu się nie cieszyć z takich rzeczy? Nie czujecie Państwo tego splendoru? Piłkarze Ole Gunnara Solskjaera mieli zaplanowany wypad do stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich – wiadomo, po co się tam jeździ. Odzyskać świeżość, pograć trochę w piłkę, potrenować. Bo w Europie podobno nie ma gdzie. Jednak po przegranym meczu z Hull, na następny dzień (23 lutego) „Baby-face killer” podał informację, że wycieczka do Arabów odwołana. Powód? Ależ oczywiście, że nie słaby wynik!

To nie jest kara. Chcemy trzymać wszystkich razem, jako grupę. Potrzebujemy teraz się przeorganizować i trenować.

Ole Gunnar Solskjaer

Tymczasem u dołu tabeli Premier League… Gorszym zespołem od Cardiff jest wyłącznie Fulham, ale to chyba jeszcze tylko przez chwilę. Nie ma się z czego cieszyć, jeżeli nad ostatnim miejscem ma się jeden punkt przewagi, a AŻ trzy brakuje do wyjścia ze strefy spadkowej. Proponuję spojrzeć na wszystkie mecze „The Bluebirds” pod wodzą Solskjaera.

Premier League:

Cardiff – West Ham 0:2

Manchester City – Cardiff 4:2

Manchester United – Cardiff 2:0

Cardiff – Norwich 2:1

Swansea – Cardiff 3:0

Cardiff – Aston Villa 0:0

Cardiff – Hull 0:4

BILANS: 1-1-5

Puchar Anglii:

Newcastle – Cardiff 1:2

Bolton – Cardiff 0:1

Cardiff – Wigan 1:2

Spotkań Pucharu Anglii już nawet nie bilansuję, bo Cardiff z niego odpadło. A jak to mówią - „co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr”. Można było się wcześniej tłumaczyć, że najważniejszy jest Puchar Anglii. Ale po przegranej z obrońcą tytułu brakuje już sensownej wymówki dla słabej postawy w lidze.

Do końca sezonu zostało 11 kolejek, a przeciwnicy nieciekawi, m.in.: Liverpool, Everton, Chelsea, Tottenham. Ale z drugiej strony są też drużyny z ogona: Fulham, Sunderland czy West Bromwich, które są zdecydowanie do ogrania. Zresztą… Wszyscy dobrze wiemy, że nie takie rzeczy piłka nożna widziała i jak się bardzo chce, to nawet można zagrać dobry mecz przeciwko ekipie Mourinho.

Do urodzinowych życzeń z początku artykułu dodaję jeszcze: aby ekipa „Bluebirds” spięła pośladki i zaczęła grać w piłkę – przynajmniej na tę końcówkę sezonu. A jak nie… To Vincent Tan odda Cię do swojego drugiego klubu, tego z Sarajewa. Albo jeszcze gorzej, do Polski! Twojego ziomka, Berga, już oddali…

A na koniec, żeby nie było, że w tak szczęśliwy dzień tylko krytykuję. To, co w Norwegu najlepsze – prosto z albiońskiej ziemi.

PAWEŁ WILAMOWSKI

fot. arbeiderpartiet, flickr.com

Pin It