Górnik Zabrze broni się przed Europą

17.11.2012 POLONIA WARSZAWA - GORNIK ZABRZE

PGE GKS Bełchatów – Górnik Zabrze 2:0 (1:0)
`31 Bartosiak, `90 Poźniak

Górnik Zabrze do perfekcji opanował sztukę bronienia się przed europejskimi pucharami. Dziś przegrał swój siódmy wiosenny mecz. O ile ze swojej roboty wywiązuje się perfekcyjnie, o tyle w osiągnięciu sukcesu nie chcą pomóc równie pierdołowaci rywale. Trzy wygrane, siedem porażek – ten jakże frajerski rezultat wcale nie sprawił, że zabrzanie znajdują się właśnie gdzieś w środku tabeli. Nie, są na dokładnie tym samym miejscu, co na finiszu rundy jesiennej – siódmym. Jeśli ubiegłoroczną „walkę” o mistrza nazywaliśmy wyścigiem żółwiów, tegoroczną „bitwę” o trzecie miejsce musimy nazwać… bitwą drzew. Oczywiście mocno zakorzenionych.

Górnik na pierwszy rzut oka nie gra źle – świetnie przesuwa, dobrze wymienia piłkę, jednak zupełnie nic z tego nie wynika. Ciężko zrzucać wszystko na barki odejścia Milika. Nie wiemy, co w tej drużynie nie gra – w każdym razie jest to problem z gatunku tych przewlekłych.

Natomiast bardzo ciekawie wygląda walka o czternaste miejsce. Bełchatów doskoczył Podbeskidziu na trzy punkty, Pogonii na sześć – tu akurat przewaga może się powiększyć, bo szczecinianie jadą na wyjazd do Wrocławia. Za tydzień będziemy świadkami kolejnego meczu o sześć oczek. Pogoń zmierzy się właśnie z Bełchatowem. Oprócz tego spotkania, najbliższy terminasz GKS-u przedstawia się następująco: Zagłębie Lubin (D), Lechia Gdańsk (W), Jagiellonia Białystok (D), Piast Gliwice (W). Sześć punktów w tych meczach to jak najbardziej realne rozstrzygnięcie – Lechia i Jagiellonia grają już o pietruszkę, raczej nie będą zdeterminowane na tyle, żeby za wszelką cenę odbierać zwycięstwo bełchatowianom.

Pin It