Futbol jest religią

Działy marketingowe i agencje reklamowe dwoją się i troją, by skusić klientów do postawienia właśnie na ich produkt. Zrobią wszystko, by zarobić godne pieniądze i zapewnić byt własnej rodzinie. Nie zawsze jednak marketingowcy działają zgodnie z etyką.

Cycki i wulgarne reklamy już się przejadły i nie wystarczają do tego, by reklamowana marka była w centrum uwagi. Kreatywność ludzi zawsze mnie zadziwiała, ale agencja reklamowa „Grey”, a właściwie jej oddział w Brazylii, przebił wszystkich. W ramach kampanii promocyjnej nowego piwa – FOCA – firma zarejestrowała zgromadzenie religijne… wyznawców futbolu.

„FOCA – święta woda futbolu” – głosi slogan reklamowy wymyślony przez agencję „Grey”. Proste i nośne hasło to podstawa reklamy. Bez niego nie ma sukcesu. Brazylijska firma trafiła bezbłędnie, w samą dziesiątkę. Piwo to nieodłączny rekwizyt każdego meczu, towarzyszący większości futbolowych maniaków w czasie oglądania spotkań swojego ulubionego zespołu.

„Nie ma nic gorszego od oglądania meczu ulubionej drużyny w… pracy. Piwo znalazło rozwiązanie!” – krzyczą z filmu promującego akcję pomysłodawcy całego zamieszania. Wystarczyło wynająć, a jakże, sympatycznego prawnika – Roberto Limę, który wykorzystując brazylijskie prawo do wolności religijnej i 550 dolarów kieszonkowego od „Grey” zarejestrował nową religię. Futbol.

Wolność wyznaniowa w Brazylii pozwala każdemu pracownikowi należącemu do wspólnoty religijnej na opuszczenie miejsca pracy w celu „praktykowania przekonań religijnych”. W tym przypadku – możesz wyjść na mecz w trakcie pracy i nawet zabrać szefa na piwo. Wystarczy rejestracja na stronie poświęconej nowej religii i podanie nazwy swojej ukochanej drużyny. Resztą zajmą się oni. W dzień meczowy pracodawca dostanie maila potwierdzającego konieczność uczestnictwa jego pracownika w wydarzeniu o charakterze religijnym. A kibice? Będą mogli spokojnie wyjść z pracy, napić się FOCA i w spokoju obejrzeć mecz swojej ukochanej drużyny.

KUBA CZYŻYCKI

Pin It