Zapraszamy na smakowite danie prosto z Wysp. Enjoy your meal!
W miniony weekend została rozegrana 25. kolejka Premier League. W spotkaniu na szczycie Liverpool zdeklasował Arsenal 5:1. O samym meczu więcej możecie przeczytać TUTAJ . Chelsea po hat-tricku Edena Hazarda rozsiadła się na fotelu lidera, a to dlatego, że Manchester City bezbramkowo zremisował z Norwich. Z pozostałych spotkań warto zwrócić uwagę na wysokie zwycięstwo Swansea w derbach Walii i wygraną West Hamu, która pozwoliła „Młotom” opuścić strefę spadkową.
***
David Moyes bije kolejne rekordy. Fulham pierwszy raz w historii zremisował na Old Trafford. Ale nie to było wydarzeniem zakończonego wynikiem 2:2 meczu. „Czerwone Diabły” 82 razy dośrodkowywały piłkę w pole karne bijąc tym razem należący do Liverpoolu rekord z 2007 roku. Szkocki menedżer znajduje się pod coraz większą presją ze strony zarządu i kibiców. Następca Sir Alexa Fergusona nie ma pomysłu na grę Manchesteru i jak sam przyznaje, nie wie co zrobić, nie ma pojęcia dlaczego jego zespół nie wygrywa.
***
Mimo że okienko transferowe się zakończyło to nie znaczy, że kluby nie mogą się wzmacniać. Ravel Morrison, utalentowany pomocnik West Hamu został wypożyczony do grającego w Championship Queens Park Rangers. Wychowanek Manchesteru United w bieżącej kampanii wystąpił w 16 spotkaniach, strzelił trzy bramki i zanotował dwie asysty. Taki piłkarz przyda się bardziej w walce o awans, niż o utrzymanie.
***
Łukasz Fabiański nie przedłuży wygasającego z końcem sezonu kontraktu z Arsenalem. W rozmowie z „Daily Star” polski bramkarz stwierdził, że chce być numerem jeden w klubie i w reprezentacji. Fabiański podkreśla, że w Londynie nauczył się bardzo wiele i mimo ogromnego szacunku do klubu nie może dłużej pozostać na Emirates.
***
Manuel Pellegrini zdobył nagrodę dla najlepszego menedżera stycznia, a Adam Johnson, skrzydłowy Sunderlandu, został wybrany najlepszym zawodnikiem miesiąca. Anglik brał udział prawie przy każdej bramce strzelonej ostatnio przez „Czarne Koty”, a prawdziwy popis umiejętności dał w meczu z Fulham, gdy sam zdobył trzy gole. To dzięki niemu kibice Sunderlandu mogą nadal mieć nadzieję na utrzymanie klubu w najwyższej klasie rozgrywkowej.
***
Przypominamy, że najbliższa kolejka Premier League czeka nas już jutro i w środę. To ze względu na zaplanowane na weekend mecze FA Cup. W Pucharze na placu boju zostało szesnaście drużyn. Uwagę trzeba zwrócić szczególnie na dwa spotkania. Manchester City zmierzy się z Chelsea, a Arsenal z Liverpoolem. Dla gospodarzy będzie to okazja do zrewanżowania się za niedawne ligowe porażki.